Zakaz eksportu polskiego drobiu? Branża alarmuje, a KE planuje surowe restrykcje
KE zamierza wprowadzić surowe restrykcje na polski drób z powodu ptasiej grypy. Na takie działania nie zgadza się polska branża drobiarska, która alarmuje: zakaz eksportu polskiego drobiu może doprowadzić do poważnych strat. Nie tylko gospodarczych, ale także społecznych i wizerunkowych. MRiRW, a także branża drobiarska przygotowała alternatywne, skuteczne propozycje walki z HPAI.
Planowane przez KE decyzje o wprowadzeniu czasowego zakazu eksportu polskiego drobiu oraz ograniczeń w hodowli budzą ogromne kontrowersje i sprzeciw w branży. W odpowiedzi na propozycje Brukseli, MRiRW wraz z przedstawicielami sektora mięsa drobiowego opracowało własne metody walki z wirusem HPAI. Mają one na celu ochronę zarówno zdrowia publicznego, jak i stabilności rynku. Zdaniem branży, zapowiadane przez KE restrykcje są nieproporcjonalne i mogą doprowadzić do utraty pozycji lidera na rynku europejskim.
Czy KE wprowadzi zakaz eksportu polskiego drobiu?
Komisja Europejska rozważa wprowadzenie czasowego zakazu eksportu polskiego drobiu oraz ograniczeń hodowli w regionach takich jak:
- Wielkopolska,
- Mazowsze,
- Warmia i Mazury.
To właśnie tam zlokalizowana jest ponad połowa krajowej produkcji drobiu i jaj.
Po raz pierwszy w historii polskiego i europejskiego drobiarstwa KE chce zakazać rolnikom nowych wstawień na ww. obszarach przez okres co najmniej 30 dni od daty wygaszania ostatniego ogniska grypy ptaków. W rezultacie może to oznaczać miesiące zastoju dla czołowej branży spożywczej i widmo bankructwa – piszą w apelu przedstawiciele branży drobiarskiej.
Gdzie Polska eksportuje drób?
Polska od lat zalicza się do liderów produkcji mięsa drobiowego w UE, które trafia do krajów takich jak np. Francja, Niemcy, Holandia, a także Wielka Brytania, czy Ukraina. Poziom produkcji mięsa drobiowego w 2024 roku przekroczył 3,5 mln ton. Co oznacza, że około 60% polskiej produkcji trafia za granicę, z czego większość jest eksportowana na rynek krajów UE.
Będzie embargo na polski drób? Skutki będą katastrofalne
Wstrzymanie eksportu polskiego drobiu, nawet tymczasowe z powodu ptasiej grypy, może doprowadzić do załamania rynku, fali bankructw w sektorze oraz pogorszenia sytuacji tysięcy rodzin związanych z produkcją mięsa i jaj. Ponadto planowane ograniczenia produkcji i eksportu drobiu mogą doprowadzić do wzrostu cen mięsa i jaj na krajowym rynku. To uderzy szczególnie mocno w gospodarstwa domowe o niższych dochodach.
Spotkanie ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego z przedstawicielami branży drobiarskiej.
Zakaz eksportu polskiego drobiu — to niejedyne wyjście
W związku z tym, MRiRW oraz przedstawiciele branży drobiarskiej opracowali listę skutecznych, a jednocześnie mniej rygorystycznych działań przeciwepidemicznych, które mogą zastąpić restrykcje proponowane przez Komisję Europejską. Sektor drobiarski uważa, że KE nie może karać Polski zakazem eksportu drobiu za sezonowy charakter ptasiej grypy. Branża drobiarska przypomina, że HPAI to zjawisko cykliczne, występujące w wielu państwach UE. Nigdy wcześniej żaden kraj członkowski nie został objęty tak surowymi restrykcjami – Polska nie może być wyjątkiem.
W związku z tym, w wystosowanym piśmie sektor drobiarski apeluje o:
- powstrzymanie nieuzasadnionych, niesprawiedliwych i niebezpiecznych ograniczeń wymierzonych w Polskę, polskich hodowców i rolników, a także miliony konsumentów,
- przestrzeganie zasady równego traktowania państw członkowskich (dotychczas żaden kraj UE nie poddano takim restrykcjom),
- uznanie wysokiego poziomu bioasekuracji polskich hodowli, ciągłego nadzoru weterynaryjnego i stosowania przez Polskę przepisów, jakie stosowane są na obszarze całej UE,
- wypracowanie rozwiązań proporcjonalnych i sprawiedliwych, opartych na wiedzy i dialogu.
Źródło: Krajowa Rada Drobiarska – Izba Gospodarcza; MRiRW
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!
