Zboża wiosną i przezimowanie

W przyrodzie każdego roku mamy inną pogodę. Tym razem wiosna przyszła wcześnie, a w ostatnich tygodniach wegetacja roślin mocno przyspieszyła. Gdy tylko zrobiło się cieplej, rolnicy zaczęli sprawdzać, jaki jest stan upraw zbóż.
Krzysztof Cichoń – rolnik z Ostrożnicy: – W naszym rejonie było bardzo mało śniegu. Mrozy były niedokuczliwe, bez wiatru. Stan ozimin oceniam na bardzo dobry, na razie zboża są dobrze rozkrzewione.
Szczepan Bryś z Żywocic dodaje: – Tu są posiane przywódki. W tym miejscu, gdzie akurat jesteśmy, jest to odmiana tybalt. 8 grudnia 2018 siałem również , i w sylwestra rok temu, 30 i 31 grudnia, i to był bardzo dobry plon. Później zasiana pszenica ozima daje mniejszy plon, jak te przywódki – uważa Bryś. – Sieją też w marcu pszenice jare, w lutym, ale jeżeli można siać w grudniu, nawet w styczniu, odmiany przywódkowe, to jak najbardziej – dodaje.
Spis treści
Grunt to dobre przygotowanie
Marian Górecki, rolnik z Rogowa Opolskiego: – Wiosna jak co roku przyszła może trochę późno, może trochę wcześnie – w zależności od tego, jak kto był do tej wiosny przygotowany. W naszym przypadku byliśmy dobrze przygotowani, większość pól była obsiada ozimami. Przyznaje jednak: – Było troszeczkę strachu, że poprzez tę bezśnieżną zimę wypadnie trochę tych roślin, ale jeśli chodzi o zboża, przetrwały; nie powiem: bardzo dobrze, ale dobrze. Rokujemy, że będzie niezły plon, w zależności zresztą od tego, jak się będzie dalej toczyć, a szczególnie jeśli chodzi o nasze pola – gmina krapkowicka piaseczki, piaseczki, bez wody ani rusz…
A co na poletkach?
Rolnicy prowadzący doświadczenia uprawowe nie narzekają na wschody na poletkach.
Krzysztof Bochniak z gospodarstwa rolnego w Pągowie: – Na naszych poletkach PDO, wiadomo, wegetacja już ruszyła. Pierwsze nawożenie zrobione, regeneracyjne, teraz czekamy na odpowiednią fazę, żeby podać drugie nawożenie azotowe. Czekamy też na zboża na pierwsze kolanko, żeby skrócić i zastosować fungicydy. Przezimowanie jest bardzo dobre. Myślę, że w tym roku poletka się udadzą i będą dobre wyniki.
Mimo że po zimie pozostało trochę wilgoci w glebie, na niektórych polach susza coraz bardziej daje się we znaki. Naukowcy radzą, aby zmienić sposoby gospodarowania i prowadzenia upraw.
Porady na suszę
Włodzimierz Sady, rektor Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie: – Żeby ten problem skutecznie rozwiązać – to nie da się w krótkim czasie. To są przecież globalne sprawy, związane ze zmianą klimatu. Nad tymi problemami głowią się najprzeróżniejsi pracownicy nauki i nie tylko w tym zakresie. Profesor radzi: – Można regionalnie, poprzez zabiegi agrotechniczne, poprzez różnego rodzaju wprowadzanie nowych technologii łagodzić skutki chociażby tej suszy. Można przyczynić się do właściwego gospodarowania zasobami wodnymi i tutaj w połączeniu zwłaszcza z glebą i z ilością przestrzeni, jaką wykorzystuje rolnictwo, te sposoby mogą być bardzo skuteczne.
Póki co rolnicy rolnicy czekają na deszcz i przygotowują się do siewów roślin bobowatych i kukurydzy.
