Zimotrwałość zbóż

Uprawy znajdują się w stanie zimowego spoczynku. W jakiej kondycji doczekają wiosny? – Wiele zależy od pogody, ale także od ich stanu.
Polski klimat nie stwarza najlepszych warunków do zimowania zbóż ozimych. Najbardziej korzystne są one na zachodzie i południowym zachodzie. Jednak zbyt bujny wzrost zbóż jesienią może zmniejszyć ich mrozoodporność fizjologiczną. To zaś oznacza że zimotrwałość zbóż może być gorsza.
Spis treści
Czynniki wpływające na zimotrwałość zbóż
Jak tłumaczy Marcin Markowicz z firmy Top Farms Głubczyce, przezimowanie roślin zależy do wielu czynników. – Wpływa na to zarówno wiatr, temperatury, pokrywa śnieżna, także cechy odmianowe czy gatunkowe poszczególnych roślin. Najbardziej wrażliwym gatunkiem jeżeli chodzi o zimotrwałość jest jęczmień ozimy, później pszenica, pszenżyto, które powinny wytrzymywać temperatury do -20°C – mówi pan Marcin. Roślinom szkodzą m.in. silne, mroźne wiatry przy braku pokrywy śnieżnej. Jeśli jest śnieg, oziminy przetrwają więcej.
Uprawy w dobrym stanie tej jesieni
– Rośliny ozime wchodziły w dobrym stanie w okres przezimowania – mówi Mieczysław Myśliwy, rolnik z Głubczyc. – Mam na myśli pszenicę ozimą, jęczmień ozimy, rzepak. W miesiącu grudniu, na początku grudnia kiedy zaczęła się u nas zima były na dobrym poziomie, były dobrze wyrośnięte i były przygotowane do przezimowania.
Ale czy są zahartowane?
Dobrze zahartowane zboża znoszą ujemną temperaturę: do -15°C w przypadku jęczmienia ozimego do nawet -30°C w przypadku żyta. Korzystnie na proces hartowania wegetacji zbóż zimą wpływa słoneczna, sucha pogoda, zwiększająca koncentrację suchej masy w organach zbóż. – Rośliny żeby były dobrze zahartowane, potrzebują takiego kilkudniowego, kilkunastodniowego okresu niskich temperatur, żeby się do tej zimy przygotowały, nie dostały od razu tak bardzo silnego spadku. W tym roku nie było niestety takiego okresu (…) – mówi Marcin Markowicz.
Styczniowy atak zimy
Styczeń przyniósł jednak w całym kraju nagły atak zimy z opadami śniegu i niskimi temperaturami. – W tej chwili wszystko wygląda bardzo dobrze – ocenia sytuację Piotr Mika, rolnik z Nowych Kotkowic. – Mamy lekkie przymrozki i mrozy, w międzyczasie spore opady, co prognozuje też w miarę wilgotną wiosnę i dobry start roślin.
Odwilż to czas na sprawdzenie stanu upraw
Po ataku zimy przyszło ocieplenie. Dlatego rolnicy i doradcy rolni zaczęli sprawdzać stan posianych jesienią upraw. Jak mówi Mieczysław Myśliwy, rolnik z Głubczyc – Rośliny są pobudzane do życia i może być tak, że niektóre zostały rozhartowane.
Uwaga na fitopatogeny
Uczeni zwracają uwagę na fakt, że zimy w ostatnich latach nie zawsze były mroźne, a śniegu też często nie było. W takiej sytuacji na uprawach mogą rozwijać się fitopatogeny. Jak wyjaśnia prof. Ewa Moliszewska z Uniwersytetu Opolskiego – W okresie zimowym, wtedy gdy nie utrzymuje się pokrywa śnieżna warto jest zwrócić uwagę na kondycję zdrowotną upraw, szczególnie zboża tutaj polecam do obserwacji, dlatego że w takim stanie jak to widzimy w tej chwili, będą się rozwijały, co prawda powoli, takie choroby jak rdze, ale także i mączniak prawdziwy, bądź też w uprawie jęczmienia plamistość siatkowa. Grzybom te warunki sprzyjają w ich rozwoju i prawidłowa obserwacja uprawy pozwoli nam na sprawne zarządzanie zdrowotnością upraw w okresie wiosennym.
Lustracja na wiosnę
Wiosną najważniejsza będzie wnikliwa lustracja pola oraz błyskawiczna reakcja na potrzeby roślin. Kontrola kondycji plantacji oraz występowania agrofagów pozwoli na przemyślane zaplanowanie niezbędnych zabiegów, uwzględniających stan roślin po zimie oraz ich obsadę.
