Handel polskimi jabłkami całkiem niezły
Handel polskimi jabłkami zdaniem jednej z polskich firm zajmujących się eksportem tych owoców nadal może być opłacalny. Popularnością cieszy się Gala. Jednakże wg polskich handlarzy Red Jonaprince i Idared dobrze poradzą sobie w drugiej połowie sezonu.
Handel polskimi jabłkami był raczej stabilny, ale była jedna konkretna odmiana, która wyjątkowo dobrze poradziła sobie w Europie Zachodniej. Tę informację przekazał Jakub Krawczyk, kierownik eksportu firmy Appolonia.
Spis treści
Gala nadal bardzo popularna
Jakub Krawczyk, kierownik eksportu polskiej firmy Appolonia informuje: „Sprzedaliśmy podobne ilości jabłek jak w innych sezonach, a zapasy, które zostały nam w magazynach, też są dość dobre. Można powiedzieć, że sprzedaż dla naszej firmy jest stabilna. Sprzedaliśmy jednak znacznie więcej odmiany Gala.”
Popyt na polską Galę jest duży, gdyż wielu klientów informuje, że nie można kupić w Europie Zachodniej tak dobrej Gali. Dlatego w tym sezonie odmiana ta wypadła więc całkiem dobrze. Choć do Azji czy Ameryki Południowej lepiej wysyłać Galę na początku sezonu, gdy owoce cieszą się największym powodzeniem. Także ich trwałość jest największa. Jednakże według Krawczyka, w najbliższym czasie na rynku pojawią się jabłka z południowej półkuli.
Dobre perspektywy dla Idareda i Red Jonaprinca
Na pozostałą połowę sezonu Krawczyk ma nadzieje na dobre wyniki dwóch innych odmian.
Chcielibyśmy w drugiej połowie sezonu zwiększyć sprzedaż odmian Red Jonaprince i Idared, ponieważ ich zapasy są jeszcze dość duże.
Druga połowa sezonu sprzedaży daje dobre perspektywy na handel polskimi jabłkami Red Jonaprince
Poza tym w tym roku kontaktowało się z firmą Appolonia więcej nowych klientów, co jest dobrym sygnałem. Większość z nich widziała polskie jabłka w portach docelowych i spodobały im się. Z kolei część z nich po prostu szukała polskich producentów jabłek i znalazła.
Eksport jabłek w styczniu 2023
Mianowicie analiza danych eksportowych wskazuje, że wiele polskich firm rozpoczęło w tym sezonie współpracę na nowych rynkach. To daje nadzieję, że w przyszłości nowe rynki będą się dalej rozwijać.
Zwiększone zainteresowanie jabłkami ekologicznymi
Krawczyk zauważa, że rośnie popyt na jabłka ekologiczne. Ściślej mówiąc, dostaje sporo zapytań od obecnych klientów o tego typu jabłka. Ponieważ produkcja jabłek ekologicznych wciąż rośnie, mówi:
Dopiero zaczęliśmy z jabłkami ekologicznymi, więc jest to tylko niewielki procent naszej sprzedaży w porównaniu z jabłkami konwencjonalnymi. Ale mamy nadzieję, że w przyszłości rozwiniemy to na większą skalę. Widzimy, że jest rynek na jabłka ekologiczne i myślimy, że z roku na rok będzie on coraz większy. Chcemy go rozwijać i myślimy, że więcej sadowników zdecyduje się na produkcję takich owoców. Więcej klientów pyta o jabłka ekologiczne i musimy nadążyć za tym trendem, aby nie przegapić naszej szansy w przyszłości — mówi Krawczyk.
Handel polskimi jabłkami — zagrożenia
Utrzymujące się na stałym poziomie ceny polskich jabłek doprowadzą w końcu do tego, że produkcja jabłek w Polsce przestanie być opłacalna. Tak uważa Krawczyk.
Największym problemem jest to, że cena jabłek od lat utrzymuje się na tym samym poziomie. Jeśli więc podliczyć, o ile wzrosły koszty produkcji, łatwo zauważyć, że sadownicy zarabiają mniej. Jeśli ten trend utrzyma się przez najbliższe lata, produkcja jabłek stanie się nieopłacalna. Myślę, że już w tej chwili problem dotyka części sadowników, ale w przyszłości będzie to problemem na znacznie większą skalę.
Perspektywy na najbliższy czas w handlu jabłkami
Eksporterzy polscy wciąż czekają na otwarcie różnych rynków. Niektóre kraje albo mają jeszcze własne jabłka w magazynach, albo mają ograniczenia w imporcie.
Dla nas nadal najlepiej byłoby rozpocząć współpracę z Egiptem, który zawsze był dobrym importerem polskich jabłek — podsumowuje Krawczyk.
Źródło: Freshplaza.com
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!
