Hodowla gęsi: jak to wygląda w praktyce?
Wiesław Wojtczak wraz z żoną Bogumiłą i synem Szymonem prowadzą gospodarstwo rolno-hodowlane zajmujące się chowem drobiu: gęsi, brojlerów i kaczek. Hodowla gęsi znajduje się w Psarach na Wielkopolsce (w pow. ostrowski).
Obszar gospodarstwa obejmuje 100 ha, z czego tylko kilkanaście jest w dzierżawie. W gospodarstwie tradycja chowu drobiu sięga 40 lat. Hodowla gęsi nie ma dla gospodarzy tajemnic! Specjalnie dla nas dzielą się swoją wiedzą.
Spis treści
Hodowla gęsi
Pan Wiesław jest doświadczonym hodowcą, ale ponadto został doceniony jako ekspert w swojej dziedzinie. Jest prezesem zarządu Polskiego Związku Hodowców i Producentów Gęsi, ale również prezesem Grupy Producentów Gayor Sp. z o.o. Organizacja zrzesza hodowców gęsi i kaczek. Jej utworzenie miało na celu zwiększenie atrakcyjności grupy producentów jako kontrahenta w negocjacjach zawierania umów handlowych, zwiększenie możliwości eksportu oraz poprawa efektywności hodowli w Wielkopolsce.
W gospodarstwie rękę na pulsie trzyma syn pana Wiesława, Szymon Wojtczak, mgr zootechnik, specjalista w żywieniu drobiu. Ukończył Wydział Nauk o Zwierzętach w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i powrócił do pracy w gospodarstwie rodzinnym, aby wykorzystać zdobytą podczas studiów wiedzę i swój potencjał.
W pobliżu domu znajduje się magazyn maszyn, mieszalnia pasz i silosy. Wchodząc wgłąb podwórka, za niewielką dróżką znajdują się zabudowania inwentarskie – kurniki dla brojlerów i budynki dla gęsi w początkowych etapach chowu i wiaty, osłonięte z jednej strony, reszta stanowi wybieg. Gęsi mają swobodę poruszania się. Chów odbywa się na głębokiej ściółce. Wiaty są wyposażone w poidła i karmidła. Większość zadań jest zmechanizowana i zautomatyzowana. Jest to w pełni nowoczesne gospodarstwo, zasługujące na uwagę drobiarzy.
Panowie Wiesław i Szymon Wojtczak udzielili nam odpowiedzi na szereg pytań na temat tego, jak w ich gospodarstwie wygląda chów i hodowla gęsi.
Dorota Kolasińska: Czy gęsi potrzebują zielonek?
Wiesław i Szymon Wojtczak: Trwałych użytków zielonych mamy 15 ha. Naszym zdaniem zielonka jest potrzebna dla zdrowia układu pokarmowego, chociaż w ilości 100–150 g dziennie na sztukę, jest paszą uzupełniającą, nie daje efektów produkcyjnych w postaci przyrostów. Dla gęsi najlepszą zielonką jest młoda trawa łąkowa, w której również można znaleźć zioła. Nie powinna być blisko fazy kwitnienia i po przekwitnięciu, bo jest zbyt włóknista. Gęsi, które spożywają zielonkę, są po prostu zdrowsze niż te żywione samymi paszami treściwymi. Wczesną wiosną gęsi dostają siano.
Jeśli chodzi o ściółkę, wykorzystujemy oczywiście swoją słomę, ale musimy niestety dodatkowo dokupować. Czasami wymieniamy obornik na słomę.
Skąd pochodzą komponenty do mieszanki treściwej dla gęsi?
Uprawiamy kukurydzę, owies, pszenżyto i pszenicę.Wszystko jest wykorzystywane w gospodarstwie na pasze dla gęsi i brojlerów. Mieszanka pasz treściwych jest wykonywana na bazie naszych surowców. W końcowym etapie tuczu wykorzystywany jest owies, który ma zadanie dotuczyć gęś, zapewnić otłuszczenie tuszki i nadać jej smak. Stosujemy oczywiście dodatki mineralno-witaminowe, czyli premiksy w ilości 0,5%. Z tego nie można zrezygnować. Stosujemy też dodatki uzupełniające białko (śrutę sojową) i energię (olej sojowy). Najlepszą strawność mają produkty sojowe, poza tym cena jest lepsza niż produktów z rzepaku.
Jakie są wymagania pokarmowe gęsi i jakie osiągają przyrosty?
Gęsi mają niższe wymagania pokarmowe i gorzej wykorzystują pasze niż brojlery, co najmniej o 50%. Gąsięta w początkowym okresie odchowu mają najwyższe wymagania białkowe i energetyczne. Z czasem zmniejsza się zapotrzebowanie na białko, natomiast energia pozostaje na tym samym poziomie. Stosunek białka do energii się zmniejsza. Gęsi najszybciej przyrastają od 1 do 9 tygodnia, później również obserwujemy przyrost, ale nie jest tak dynamiczny, jak w pierwszym etapie odchowu. W ostatnim etapie chowu, czyli tuczu owsem, przyrasta głównie tłuszcz.
W jaki sposób zaopatrujecie się Państwo w pisklęta?
W Polsce 90% gęsi jest odchowywana na umowy kontraktacyjne. W umowie zapewniona jest dostawa piskląt, odbiór odchowanych i utuczonych gęsi. Cena pisklęcia powinna być taka sama jak cena za 1 kg żywca, co najmniej 8 zł.
Jak wygląda cykl produkcyjny gęsi?
Odchów trwa 16 tygodni. Końcowa masa to 6,5 kg. Wydajność rzeźna to 67–68%, czyli tuszka waży ok. 4,5 kg. Gęsi to produkcja sezonowa, pierwsze wstawienia gąsiąt rozpoczynają się w marcu, a pierwszy ubój jest w czerwcu.
Zazębiamy wstawienia. W tym roku mamy 7 cykli po 3 tys. sztuk, czyli podczas całego roku mamy 21 tys. gęsi. Pozwalają na to zabudowania. Cykl podzielony jest na 3 okresy. Początkowy odbywa się w wychowalni, drugi w budynku w pobliżu wiat, a trzeci pod wiatami, na świeżym powietrzu. Po zakończeniu drugiego okresu odchowu, gęsi z budynku przechodzą mostem do wiat i przebywają tam do końca tuczu. Chcemy racjonalnie wykorzystać energię oraz powierzchnię, którą dysponujemy. Ogrzewanie budynków jest jednak sporym kosztem.
Czy warto inwestować w innowacyjne rozwiązania w hodowli?
Jest to konieczne, ze względu na coraz trudniejszy rynek pracowników. Inwestycje w urządzenia, które automatyzują i mechanizują pracę, przekładają się na zysk, bo zmniejszamy koszty wydane na pracowników. Zautomatyzowaliśmy cały proces żywienia i pojenia, pozyskiwania i zadawania zielonek. Mamy wóz kosząco-zbierający, posiadające wały frezujące z taśmą, które pozwalają na ułożenie tej zielonki w sposób kontrolowany, w odpowiednim miejscu. Musimy codziennie dościelać słomą, dlatego mamy na testach ścielarkę, w którą najprawdopodobniej zainwestujemy.
Bardzo ważny jest również wydajny system wygarniania obornika i pozyskiwania słomy, prasowania i zwożenia z pola oraz jej magazynowania. Najtrudniejszy jest załadunek drobiu na samochody, wtedy trzeba już zatrudniać ludzi, najlepiej doświadczonych i dobrze opłaconych. Kombajnu do drobiu jeszcze nie posiadamy.
Czy są stosowane jakieś działania profilaktyczne w hodowli gęsi?
Profilaktyką u nas jest zbilansowane żywienie i obserwacja. Suplementacja aminokwasów siarkowych, minerałów i witamin to kluczowa sprawa. Dbamy o puch i pierze, mimo że nie ma z tego dochodu, ale gęsi mają dzięki temu odpowiednią termoregulację podczas zimnych i wilgotnych dni, ale nie tylko, bo podczas upałów również. Jeżeli gęś ma zapewniony komfort cieplny, to równocześnie pobiera odpowiednią ilość paszy, dobrze ją wykorzystuje i osiąga zamierzone przyrosty. Profilaktycznie stosujemy środki przeciwgrzybicze już od pierwszego dnia. Bardzo ważne są także warunki odchowu, szczególnie mikroklimatyczne, temperatura, wilgotność, wentylacja, sucha ściółka.
Producenci, którzy produkują pisklęta z jaj wylęgowych, mają podpisane umowy z wylęgarniami. Cenę na jajka, pisklęta i na żywiec narzuca w sumie 15 zakładów ubojowych.
Z czego wynikają największe straty w hodowli gęsi?
Upadki to jest dość duży problem, szczególnie w pierwszych 3 dniach. Ich procent w danym wstawieniu zależy od jakości piskląt, sięga kilku procent. Gąsięta przyjeżdżają do nas odwodnione, zbyt długo przebywają w wylęgarniach, są transportowane w wysokiej wilgotności – i dobrze – ale co chwilę podczas transportu do kolejnych hodowli są otwierane drzwi, a powietrze staje się suche. Bardzo często zdarzają się grzybice, niektóre wylęgarnie są w porządku i informują nas o takim prawdopodobieństwie. Teraz mamy bardzo duże możliwości badań, diagnostyki i skutecznego leczenia, mamy wspaniałe laboratoria. Badamy zawsze padłe sztuki, jest przeprowadzana sekcja, robiony posiew. Po 2–3 dniach mamy wynik. Celujemy wtedy bezpośrednio w daną chorobę, nie dajemy antybiotyków na oślep.
Od czego zależy opłacalność chowu gęsi?
Wszelkie symulacje i kalkulacje, które robimy w ramach naszej organizacji, wskazują, ile powinno kosztować jajo wylęgowe, pisklę i kg żywca. Cena pisklęcia nigdy nie powinna przekroczyć ceny kg żywca, czyli co najmniej 8 zł. Na początku sezonu cena jest w tych granicach, później stopniowo rośnie. Producenci, którzy produkują pisklęta z jaj wylęgowych, mają podpisane umowy z wylęgarniami. Cenę na jajka, pisklęta i na żywiec narzuca w sumie 15 zakładów ubojowych, które są głównymi eksporterami gęsiny. Jest to ściśle zorganizowana sieć. My sprzedajemy żywiec, jest też zapotrzebowanie na głowy i łapy na eksport do krajów azjatyckich. Dochód z piór uzyskuje ubojnia.
Jaka jest metoda zabezpieczenia cen żywca gęsi?
Dywersyfikacja, przede wszystkim. Nie ma możliwości produkcji drobiarskiej, jeśli nie zróżnicujemy asortymentu. Są tak duże wahania cen, że np. brojlery są po 2,90 zł/kg, to jest poniżej jakiejkolwiek opłacalności produkcji. Są też takie okresy, gdzie brojler jest w cenie. Żeby to wszystko się nie zawaliło, trzeba mieć różne produkcje, łącznie z taką, gdzie produkuje się komponenty do pasz. To jest takie zabezpieczenie, że przez te dołki przechodzi się płynnie. Jeżeli ma się tylko brojlery w systemie nakładczym, to trzeba mieć bardzo elastyczne konto w banku, w przypadku bardzo słabej ceny żywca.
Zobaczcie również więcej zdjęć z gospodarstwa państwa Wojtczak!
A jeśli o hodowli gęsi chcecie wiedzieć więcej, przeczytajcie reportaż o innym hodowcy: Hodowla gęsi: długo szukał swojego miejsca, by wrócić na ojcowiznę!
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!