Import nawozów z Rosji nadal bije rekordy. Alarmujące dane

Import nawozów z Rosji nadal rośnie i bije kolejne rekordy. Zaś analitycy biją na alarm. Bowiem teraz zakup tańszych nawozów może się wydawać producentom rolnym atrakcyjny. Jednak konsekwencje zdominowania sektora nawozowego przez Rosję uderzą w rolnika ze zdwojoną siłą. To coraz bardziej realne zagrożenie.

Rekordowy import rosyjskich nawozów może się okazać przysłowiowym strzałem w kolano dla rolników i nie tylko. Dane z pierwszych miesięcy 2025 r. budzą poważny niepokój analityków rynku.

Reklama

Import nawozów z Rosji nadal bije wszelkie rekordy

Skala importu tanich, rosyjskich nawozów do Polski zwiększa się i bije wszelkie rekordy. Napływu rosyjskich produktów nie zahamowały nawet obniżki cen polskich nawozów azotowych. Chociaż Grupa Azoty, mimo ogromnych problemów finansowych, konsekwentnie zwiększa swoją konkurencyjność, wprowadzając na rynek nowe produkty i obniżając ceny, polscy rolnicy nadal wybierają rosyjskie nawozy.

Import nawozów z Rosji rośnie mimo tego, że UE zapowiada nałożenie na ten kraj kolejnych sankcji w postaci podwyższonych ceł importowych. Choć być może to właśnie zapowiedź wprowadzenia od 1 lipca br. ceł wpływa na to, ze importerzy starają się sprowadzić jak najwięcej towaru zanim zaczną obowiązywać ograniczenia? Nie zmienia to faktu, że dane są alarmujące.

Rekordowy import rosyjskich nawozów może się okazać przysłowiowym strzałem w kolano dla rolników i nie tylko.

Rekordowy import rosyjskich nawozów może się okazać przysłowiowym strzałem w kolano dla rolników i nie tylko. Dlaczego? Wyjaśniamy poniżej.

fot. Canva

Rekordowy wzrost importu nawozów z Rosji na początku 2025 r.

Jak informuje Arkadiusz Zalewski, ekspert rynkowy z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, tylko w ciągu dwóch pierwszych miesięcy bieżącego roku Polska zaimportowała z Rosji prawie 400 tys. ton nawozów mineralnych. To o 64,2% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Z kolei wartość tego importu wyniosła ponad 145 mln USD (ponad 35% polskiego importu ogółem).

Ze wstępnych danych MF i analiz Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej PIB wynika, że Polska zaimportowała w styczniu i w lutym br. rekordową ilość 1,13 mln ton nawozów, o około 1/3 więcej r/r.

Najwięcej nawozów Polska zakupiła z Rosji – 396 tys. ton nawozów mineralnych, o 64,2% więcej niż rok wcześniej. Co więcej była to ilość REKORDOWA. Wartość przywozu z Rosji wyniosła ponad 145 mln USD – ponad 35% importu ogółem do PL — podaje Arkadiusz Zalewski na platformie LinkedIn.

Których nawozów importujemy z Rosji najwięcej?

Ekspert z IERiGŻ podkreśla, że ilościowo wielkość importu nawozów mineralnych z Rosji była większa niż z czterech kolejnych krajów łącznie (!). Wśród sprowadzonych z Rosji nawozów w styczniu i lutym 2025 r. udział poszczególnych grup produktów był następujący:

  • nawozy azotowe — 275 tys. ton (co stanowiło 50,3% całego importu nawozów azotowych do Polski w omawianym okresie);
  • nawozy potasowe — 62,6 tys. ton (21,4%);
  • nawozy wieloskładnikowe — 58,2 tys. ton (22,5%).

Nie tylko z Rosji sprowadzamy rekordowe ilości nawozów

Generalnie, import nawozów mineralnych na polski rynek w ciągu pierwszych dwóch miesięcy br. był rekordowy. Nie tylko z Rosji sprowadziliśmy ponadprzeciętne ilości tych produktów. Mianowicie, zgodnie z danymi przedstawionymi przez specjalistę z IERiGŻ, w omawianym okresie największymi dostawcami nawozów do Polski były:

  • Federacja Rosyjska — 396 tys. ton;
  • Niemcy — 165,2 tys. ton;
  • Litwa — 80,0 tys. ton;
  • Wielka Brytania — 67,4 tys. ton;
  • Niderlandy — 64,3 tys. ton.

Bezprecedensowa skala importu nawozów mineralnych do Polski

Jak podaje Arkadiusz Zalewski, łączny import nawozów na polski rynek w tym okresie przekroczył 1,1 mln ton i było o 1/3 wyższy wobec poprzedniego roku:

Łącznie Polska zaimportowała w styczniu i w lutym br. 1,13 mln ton nawozów, o około 1/3 więcej r/r. Wolumen importu nawozów azotowych wyniósł rekordowe 547 tys. ton, a potasowych i wieloskładnikowych odpowiednio 292 i 259 tys. ton (również rekordowe ilości). Import ten wartościowo wyniósł łącznie 412 mln USD, o 26,6% więcej niż rok wcześniej i również był REKORDOWY.

Jakie mogą być konsekwencje?

Niespotykana wcześniej skala importu nawozów do Polski i zdominowanie tego importu przez jeden kraj — Rosję, budzą niepokój. Zaś liczby są alarmujące. Tu już nie chodzi o patriotyzm i wspieranie rodzimej produkcji. Ani o moralność, by nie finansować działań wojennych kraju agresora. Obecnie priorytetowe staje się zachowanie niezależności. Czyli niedopuszczenie do uzależnienia się polskiego rolnictwa od importowanych nawozów, a zwłaszcza od importu z Rosji.

Czytaj również: Rosyjskie nawozy – czy będzie tak, jak z gazem?

O konsekwencjach takiej zależności już kilkakrotnie pisaliśmy na łamach naszego portalu. To przede wszystkim zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Bowiem, jak dowodzą historyczne doświadczenia, uzależnienie od importu nawozów mineralnych prowadzi do wzrostu cen tych produktów. Jeśli Rosja zdobędzie przewagę na rynku, będzie mogła dyktować ceny. A to uderzy bezpośrednio w rolników. A pośrednio we wszystkich, gdyż wysokie ceny nawozów przełożą się na wzrost cen żywności.

Pozostaje mieć nadzieję, że cła wprowadzone od 1 lipca 2025 r. zahamują import nawozów z Rosji i pozwolą na odbudowę krajowej produkcji.

Zobacz także: Podwyższone cła na nawozy z Rosji i Białorusi. Znamy stawki

Źródło: www.linkedin.com

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *