Wzrost ceny nawozów mineralnych w Polsce – skąd tak duże podwyżki?
Ceny większości nawozów mineralnych w Polsce tak wysokie jak obecnie nie były jeszcze nigdy w historii. Do wzrostu cen nawozów azotowych przyczyniają się rosnące w szybkim tempie ceny gazu ziemnego. Z drugiej strony istotne podwyżki cen nie ominęły także innych nawozów mineralnych. Z czego wynikają te wyjątkowo niekorzystne dla rolników tendencje cenowe? Jak duży wpływ na krajowy rynek ma sytuacja na świecie? Jakie są prognozy na najbliższy czas?
Z informacji na temat cen rynkowych przedstawianych co miesiąc przez Warmińsko-Mazurski Ośrodek Doradztwa Rolniczego wynika, że na początku października 2021 roku średnia cena mocznika w województwie warmińsko-mazurskim wynosiła 351 zł/dt. Była tym samym o 157% wyższa niż rok wcześniej. Podobne tempo wzrostu cen odnotowano w przypadku saletry amonowej, która podrożała o 153% do 282 zł/dt. Saletrzak z kolei podrożał z 99 zł/dt w październiku 2020 r. do 254 zł/dt, a więc także o 157%.
Spis treści
Ceny nawozów mineralnych w górę – co podrożało najbardziej?
Nawozy fosforowe, potasowe i wieloskładnikowe drożały w tempie wolniejszym w porównaniu z nawozami azotowymi. Dane Warmińsko-Mazurskiego ODR wskazują, że superfosfat potrójny podrożał w październiku o około 41% r/r do 223 zł/dt. Cena nawozu NPK 8-20-30 wzrosła o 56% do 246 zł/dt, a PK 15-30 o 31% do około 200 zł/dt.
Z kolei z informacji Kujawsko-Pomorskiego ODR wynika, że fosforan amonu na początku października kosztował 284 zł/dt. To o około 78% więcej niż rok wcześniej. Z kolei cena soli potasowej wzrosła o około 60% r/r do 208 zł/dt.
Ceny gazu wpływają na podwyżki cen nawozów azotowych
Ceny nawozów mineralnych w Polsce wzrastają już od początku tego roku. Ta tendecja wyraźnie nasiliła się w ostatnich tygodniach. Wynika to z kumulacji wielu czynników, zarówno o charakterze popytowym, jak i podażowym. Niewątpliwe do wzrostu cen nawozów w Polsce przyczyniły się skokowe podwyżki cen gazu ziemnego. Traktowany jest on obecnie jako paliwo przejściowe w transformacji energetycznej. Indeks cen gazu ziemnego obliczany przez Bank Światowy pozostaje w trendzie wzrostowym od lipca 2020 r. Indeks ten zwiększył się od września 2020 r. do września 2021 r. z 46,1 punktu do 180 punktów, a więc prawie 4-krotnie.
W jeszcze większym stopniu, bo niemal 6-krotnie, zwiększyły się ceny gazu TTF na holenderskiej giełdzie, które są punktem odniesienia cen gazu dla rynku w Europie. Gaz ziemny jest najważniejszym składnikiem kosztów produkcji nawozów azotowych. Stąd też kilkukrotny wzrost cen tego surowca wpłynął na podwyżki cen u producentów nawozów. Co więcej, wielu producentów nawozów w Europie z powodu wysokich cen gazu ograniczyło produkcję. A to wpłynęło na dalsze podwyżki cen nawozów.
Wzrost cen nawozów mineralnych w handlu światowym
Ceny nawozów mineralnych w Polsce podążają za tendencjami obserwowanymi na rynku światowym. Wynika to nie tylko z wysokiego poziomu polskiego importu i eksportu, ale też uzależnienia krajowej produkcji od importowanych surowców. Trzeba podkreślić, że praktycznie cała krajowa produkcja realizowana jest w oparciu o surowce pochodzące z importu. Chodzi o: gaz ziemny, fosforyty i chlorek potasu. Napięta sytuacja podażowo-popytowa na światowym rynku nawozów spowodowała wzrost cen w handlu międzynarodowym. Jest on obserwowany od początku II połowy 2020 r. Rosnące ceny nawozów w handlu międzynarodowym, głównie mocznika i fosforanu amonu, związane są ze wzrostem cen żywności na światowych rynkach, co skutkuje zwiększonym popytem na nawozy w skali globalnej. Zwiększony popyt dotyczy głównie Indii i w Brazylii, które są największymi importerami mocznika i fosforanu amonu.
Z kolei wzrost podaży nawozów jest ograniczony, o czym decyduje m.in. mniejszy eksport realizowany przez Chiny. Ograniczenia w eksporcie nawozów z Chin zostały wprowadzone w celu zwiększenia dostępności nawozów dla chińskiego rolnictwa w obawie przed zagrożeniem bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Jak wynika z danych Banku Światowego, indeks cen nawozów zwiększył się w ujęciu rocznym o 68,5%. Superfosfat potrójny we wrześniu br. podrożał o 103,1% r/r, fosforan amonu o 79,6%, a mocznik o 67,2%. Wzrosty cen nawozów w handlu międzynarodowym przełożyły się na podwyżki cen transakcyjnych w imporcie nawozów dla polskiego rolnictwa.
Czytaj również: Dopłaty do ubezpieczeń upraw i zwierząt – jakie środki w 2022 r.?
Import nawozów z mniejszym wolumenem
Rosnące ceny detaliczne na krajowym rynku wynikają również z mniejszej niż w latach poprzednich podaży rynkowej nawozów mineralnych, głównie azotowych na skutek mniejszego importu. Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, w okresie styczeń-sierpień br. import nawozów azotowych ilościowo zmalał o 14,7% w skali roku. Zauważalnie mniejszy import dotyczył m.in. roztworu saletrzano-mocznikowego, saletry amonowej, saletrzaku, mocznika, ale także fosforanu amonu. Spadek przywozu nawozów z zagranicy ma związek z utrzymującym się niskim kursem polskiej waluty. Import stał się przez to mniej opłacalny. Dla porównania, eksport nawozów azotowych, które mają zdecydowanie największy udział w strukturze eksportu nawozów mineralnych, zwiększył się ilościowo o 1,6%. Większy niż rok wcześniej, o 13,3% był ponadto eksport nawozów wieloskładnikowych.
Rynek nawozów – nerwowa i niepewna sytuacja
Obserwowane w ostatnich tygodniach rosnące ceny nawozów mineralnych w Polsce wynikały ponadto z nerwowej i niepewnej sytuacji na rynku. Panikę wzmacniają nie tylko informacje o rekordowych podwyżkach cen gazu, które w sezonie zimowym być może się jeszcze nasilą, ale również o ograniczeniach w produkcji nawozów w innych krajach UE w związku z wysokimi cenami surowców. Wzrost cen nawozów u producentów i dystrybutorów skutkuje tym, że część punktów sprzedaży zaopatruje się w nawozy w stopniu zdecydowanie mniejszym niż w latach poprzednich. Wynika to z kolei z obawy przed spadkiem cen rynkowych w przyszłości. Natomiast mniejsza dostępność nawozów w punktach sprzedaży nie tylko sprzyja podwyżkom cen, ale nasila również obawy rolników dotyczące możliwości zrealizowania zakupów przed zbliżającym się sezonem.
W rezultacie część rolników kupuje nawozy nawet po bardzo wysokich cenach, które coraz częściej określane są jako oderwane od rzeczywistości. Powoduje to okresowe braki w punktach sprzedaży, co sprzedawcy mogą wykorzystywać do dalszego wzrostu cen. W sytuacji gdy jeden punkt sprzedaży w regionie podnosi ceny, pozostali również ustalają wyższe ceny w swoich cennikach.
Dodatkowe czynniki mające wpływ na podwyżki cen nawozów
Analizując przyczyny wzrostu cen nawozów na krajowym rynku, należy wspomnieć również o innych czynnikach, które sprzyjają podwyżkom. Od 1 sierpnia 2021 r. wprowadzony został zakaz stosowania mocznika w tradycyjnej, granulowanej formie. Przed tą datą popyt na mocznik zwiększył się, gdyż wielu rolników kupowało go na zapas w obawie przed wzrostem cen. Stosowany obecnie mocznik musi zawierać inhibitor ureazy lub otoczkę biodegradowalną, co podnosi jego cenę. Stosowanie takiego rozwiązania sprzyja ograniczeniu strat azotu w związku z ulatnianiem się amoniaku do atmosfery oraz zwiększeniu efektywności wykorzystania azotu przez rośliny uprawne.
Do przyczyn wzrostu cen nawozów zaliczyć można również rosnące ceny uprawnień do emisji CO2. Z danych KOBiZE wynika, że we wrześniu br. cena spot uprawnień EUA była ponad 2-krotnie wyższa niż rok temu. Wśród innych czynników, które mogły przyczynić się do wzrostu cen na rynku nawozów należy ponadto wymienić m.in. wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, podwyżki cen paliw ropopochodnych zwiększające koszty transportu nawozów i surowców, wzrosty cen zbóż i roślin oleistych.
Ceny nawozów 2021 – jakie są prognozy?
Obserwowany wzrost cen wpływa na drastyczne pogorszenie ekonomicznej opłacalności nawożenia mineralnego, a w konsekwencji produkcji rolniczej. Tym bardziej, że podwyżki cen dotyczą najczęściej stosowanych nawozów. Wydaje się, że ceny wzrosły już do rekordowo wysokiego, nie akceptowanego przez rolników poziomu i dalszych podwyżek prawdopodobnie nie będzie.
Z powodu kumulacji czynników cenotwórczych, w tym dużej zmienności cen gazu, prognozowanie kierunków oraz tempa zmian cen nawozów w perspektywie nawet kilku miesięcy obarczone jest dużym błędem. Niemniej jednak obserwowane obecnie wyraźne podrożenie nawozów w relacji do produktów rolnych będzie skutkować zdecydowanie mniejszym popytem na nawozy. To może się przełożyć na obniżki cen jeszcze w I kwartale 2022 r. Tempo spadku cen z pewnością przyspieszyłby zwiększony import nawozów. Na to niestety, z powodu niskiego kursu PLN, póki co nie można liczyć. Z drugiej jednak strony, do końca br. cen nawozów na krajowym rynku powinny już pozostać stabilne.
Przeczytaj również: Rosnące ceny nawozów podbiją ceny żywności
Prezentowane informacje w zakresie środków ochrony roślin zawarte w serwisie www.agrofakt.pl nie zawierają pełnej treści etykiet-instrukcji stosowania. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
Dziękuję za dokładną analizę rynku!
Ta informacja jest bardzo przydatna dla agrobiznesu!
Jak wieś popędzi wreszcie kota Kaczyńskiemu i PiSowi ceny nawozów szybko wrócą do starego niskiego poziomu.
ceny nawozu nie spadna! duzi kupia a mali znikna!
ja osobiscie kupuje bron i proch bo idzie wojna a jak kupie to rosyjski bo usa na tani białoruski embargo dali !
krzyzacy namawiali na maszyny nimieckie w kredycie bankach nimieckich!
fotowoltaniki itp a teraz celowe grogie nawozy zaplanowana robota! wyjscie z uni to podstawa! krzyzacy trzymaja nas za mordy! jak 2 wojnie swoatowej!
rolników uwaza sie za najgłubsza grupe społeczenstwa!
trzeba na warszawę starymi ciągnikami
zablokować sparalizować i walczyć! !
bo nic już nam nie zostało! albo isc do pracy przebrazowic sie a obcy kapitał przejmnie polską ziemnie!