Zero plastiku w opakowaniach na owoce. Mniej odpadów?
Zero plastiku w opakowaniach na owoce to francuska propozycja mająca na celu zmniejszenie ilości odpadów plastikowych w obiegu gospodarczym. W świetle nowych przepisów nie można pakować w plastik partii świeżych owoców mniejszych niż 1,5 kg. Jednak czy te ograniczenia wpłyną zmniejszenie ilości produkowanych odpadów? Zdaniem francuskich specjalistów skutek może być wręcz przeciwny.
Prawo, które weszło niedawno w życie we Francji, zakazuje dystrybucji większości owoców w opakowaniach z tworzyw sztucznych. Do 30 produktów spożywczych, których zawijanie w folię zabroniono od 1 stycznia 2022 r., należą m.in. owoce cytrusowe, jabłka czy gruszki. W przypadku delikatnych owoców, takich jak borówki czy brzoskwinie, strategia zero plastiku w opakowaniach ma być wdrażana w kolejnych latach.
Spis treści
Jakie jest największe przewidywane zagrożenie?
Zero plastiku w opakowaniach rodzi obawy związane z tym, że większe ilości owoców będą ulegały psuciu lub uszkodzeniu. Przyczyni się to do powstawania większej liczby odpadów, a temu chciał zapobiec francuski ustawodawca. Ze względu na podniesienie kosztów dla firm wzrosną ceny dla konsumentów, czego niezamierzonym skutkiem może być spadek spożycia owoców.
Organizacje francuskich producentów opakowań uważają, że zmiany wprowadzono zbyt szybko i bez konsultacji ze środowiskiem. W związku z tym kwestionują oni ukierunkowanie działań na sektor, który stanowi mniej niż 1,5% tworzyw sztucznych stosowanych we Francji. Ich zdaniem poszukiwanie alternatyw dla tworzyw sztucznych to słuszny pomysł, jednak ogólnie przyjęte założenia nie mają racji bytu w wyznaczonym terminie.
Zero plastiku. Kto najbardziej ucierpi na zmianach?
Zero plastiku najbardziej uderzy w małe firmy, szczególnie te nastawione na eksport. Dlatego niektóre przedsiębiorstwa usługowe zostaną zmuszone do zaprzestania działalności w zakresie pakowania owoców.
Zdaniem organizacji zrzeszających producentów opakowań zmiana przyszła w momencie najgorszym z możliwych, czyli w czasie bezprecedensowego wzrostu cen surowców. Jednocześnie zwracają oni uwagę, że nie opracowano nowych sposobów pakowania zapobiegających psuciu się owoców. Plastik przede wszystkim zapobiega utracie wody, także łatwo pozwala na regulację oddychania przechowywanych warzyw.
Proponowane jako alternatywa papierowe opakowania na owoce są kilkukrotnie droższe niż plastikowe. Ponadto koszty małych opakowań na owoce wykonanych z papieru są wyższe niż z plastiku. W związku z tym w przypadku owoców pakowanych w niewielkich ilościach np. borówek czy malin, podniesienie cen produktów przeniesie się na konsumentów.
Reasumując, zero plastiku okazuje się być kolejnym kosztownym pomysłem na ochronę środowiska. Zmusza się producentów owoców w inwestowanie w alternatywne opakowania, takie jak papier czy karton. Z drugiej strony takimi obostrzeniami nie objęto innych produktów żywnościowych. Z kolei branża producentów opakowań czuje się jak królik doświadczalny, na którym testowane są przyszłe innowacje.
źródło: www.fruitnet.com
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!