Atak Rosji na Ukrainę. Co oznacza dla krajowego rynku? Sprawdź!
W nocy z 23 na 24 lutego nastąpił atak Rosji na Ukrainę. Wcześniej jednak Władimir Putin wydał rozkaz rozpoczęcia specjalnej operacji wojskowej w Donbasie. Rosyjskie siły zbrojne nad ranem zaatakowały w kilku ukraińskich miastach. Z medialnych doniesień wynika, że wybuchy i odstrzały przeprowadzono m.in. w Kijowie, Charkowie, a także Odessie. Wojna na Ukrainie niewątpliwie wpłynie na powiązania handlowe Polski z Ukrainą.
Atak Rosji na Ukrainę rozpoczął się nad ranem 24 lutego 2022 r. W tym czasie siły rosyjskie przekroczyły granicę w obwodach ługańskim, charkowskim, sumskim, a także czernihowskim. Wojna na Ukrainie, jak również aktualna sytuacja panująca na tym terenie będzie miała znaczący wpływ m.in. na powiązania handlowe Polski i Ukrainy.
Spis treści
Atak Rosji na Ukrainę. Decydujący wpływ na handel zagraniczny
Wojna na Ukrainie stała się faktem. Nie wiadomo jak będzie dalej prowadzony rosyjski atak na Ukrainę. Jedno jest jednak pewne, te działania w zdecydowanym stopniu wpłyną m.in. na wycenę aktywów rynków wschodnich, w tym także Polski. Tak o tym konflikcie pisali analitycy banku Credit Agricole jeszcze przed jego rozpoczęciem:
Konsekwencje hipotetycznego scenariusza konfliktu militarnego pomiędzy Rosją i Ukrainą nie ograniczyłyby się jednak tylko do kanału rynków finansowych, ale miałyby również negatywny wpływ na realną sferę polskiej gospodarki.
Co w takim razie atak Rosji na Ukrainę oznacza dla naszego rynku? Otóż, po pierwsze agresja Rosji na Ukrainę może przyczynić się do zmniejszenia wymiany handlowej między Polską, a Ukrainą. Spadek zarówno eksportu jak i importu nie przyniesie dobrych skutków dla polskiej gospodarki, na co zwrócili uwagę analitycy banku Cretit Agricole w Tygodniku ekonomicznym ,,Makro Mapa”:
Nawet całkowite wygaśnięcie eksportu towarów z Polski na Ukrainę obniżyłoby bowiem dynamikę PKB w Polsce o 1,0 pkt. proc. w pierwszym roku od wystąpienia szoku. Wpływ ten został oszacowany w sposób uproszczony jako relacja eksportu z Polski do Ukrainy i polskiego PKB, a tym samym jest on zawyżony. Należy pamiętać, że jednocześnie mielibyśmy również do czynienia ze spadkiem importu, co ograniczałoby negatywny wpływ zmniejszenia eksportu na wkład eksportu netto do wzrostu PKB. Ponadto, obserwowalibyśmy również reorientację geograficzną eksportu.
Wojna na Ukrainie pogorszy sytuację na rynkach rolnych
Atak Rosji na Ukrainę oznacza również zawirowania na rynkach rolnych. Zakłócenia w dostawach, które mogą powstać mogą być odczuwalne w przypadku importowanych produktów. Szczególnie w odniesieniu do kategorii: ,,oleje, tłuszcze, woski zwierzęce i roślinne”, a także ,,surowce niejadalne, z wyjątkiem paliw.”
Jednakże atak Rosji na Ukrainę może mieć decydujący wpływ przede wszystkim na rynek zbóż i roślin oleistych. Jak powszechnie wiadomo zarówno Rosja, jak i Ukraina należy do eksporterów zbóż i roślin oleistych. Z tego powodu pogarszająca się sytuacja może wywołać kolejną falę podwyżek zbóż i roślin oleistych na światowym rynku. O czym wspomnieli analitycy banku Credit Agricole:
W konsekwencji konflikt pomiędzy tymi krajami i związane z nim ewentualne straty w produkcji oraz utrudnienia logistyczne oddziaływałyby w kierunku wzrostu cen zbóż i roślin oleistych na światowym rynku. Tym samym stanowiłoby to ryzyko w górę dla naszej ścieżki cen żywności.
Atak Rosji na Ukrainę – konsekwencją będą rosnące ceny zbóż
Na prognozowane wzrosty cen zbóż nie trzeba było długo czekać, o czym poinformował Mirosław Marciniak z InfoGrain:
Takich wzrostów na #MATIF jeszcze nie widziałem, a długo już siedzę w tej branżyhttps://t.co/BuchYXNlJN pic.twitter.com/rTiQUSxlVW
— Mirosław Marciniak InfoGrain (@infograin_m) February 24, 2022
Atak Rosji na Ukrainę spowodował także wzrost notowań podczas nocnej sesji na giełdzie w Chicago.
Wybuch wojny dzisiaj rano sprawił, że notowania wystrzeliły w górę podczas nocnej sesji w Chicago, która najpewniej zamknie się (podobnie w Paryżu) w granicach dziennych limitów zmian. Już w środę amerykańska pszenica i soja były najdroższe od blisko 10 lat. Kapitał spekulacyjny kupuje i będzie kupował kontrakty na surowce (w tym zboża i ropę), których podaż gwałtownie zmaleje w wyniku wojny i sankcji nakładanych na Rosję – podaje e-WGT.
Atak Rosji na Ukrainę – przerwane łańcuchy dostaw
Co jeszcze oznacza, dla rynku zbóż agresja Rosji na Ukrainę? Komentarz w tej sprawie przekazała również Monika Piątkowska, prezes Izby Zbożowo-Paszowej:
Zgodnie z naszymi prognozami agresja Rosji na Ukrainę spowodowała wzrost cen surowców
rolnych, w tym zbóż i oleistych. Notowania pszenicy wzrosły dziś (24.02) o prawie 6 proc. 5-
procentowy wzrost notuje także kukurydza i soja. Pamiętajmy, że Ukraina to czwarty co do
wielkości eksporter pszenicy, pokrywający 12 proc. światowego zapotrzebowania na
pszenicę. Eskalacja konfliktu najprawdopodobniej przerwie łańcuchy dostaw zbóż z Ukrainy i
być może z Rosji. Dotyczy to jednak głównych światowych importerów jak Egipt, Arabia
Saudyjska, Maroko.
Monika Piątkowska prognozuje:
Nie mam wątpliwości, że działania wojenne oraz planowane sankcje negatywnie wpłyną na stronę podażową, powodując dalszy wzrost cen. Agresja Rosji pogorszy także sytuację na rynku nawozów, która od wielu miesięcy jest zła.
Atak Rosji na Ukrainę, niepewność na rynku surowców, ograniczenia eksportu mogą się przełożyć na podwyżki na sklepowych półkach. Jak podkreśla Monika Piątkowska, powyższe tendencje wraz z postępującą eskalacją konfliktu na Ukrainie pogorszeniem sytuacji gospodarczej w dalszej perspektywie czasu mogą przynieść nawet dwukrotny wzrost cen pszenicy.
– Nie mówimy tu nie o wzroście z tygodnia na tydzień czy z miesiąca na miesiąc. Należy spojrzeć na to szerzej, analizując dłuższy okres czasu. Pszenica w lutym ubiegłego roku kosztowała około 930 zł/t, w 2020 740 zł/t a obecnie jest to prawie 1250-1300 zł tona. Do tego dodajmy rosnące ceny prądu i gazu dla przedsiębiorców wzrosły w tym czasie odpowiednio kilkadziesiąt do kilkuset procent, koszty pracy i transportu i sytuacja robi się nieciekawa – przewiduje Monika Piątkowska.
Czytaj również: Protesty rolnicze. AGROunia woła: Godna płaca za ciężką pracę
Źródło: TVN24; Credit Agricole; e-WGT; Izba Zbożowo-Paszowa; Twitter
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!
ruski Hitler – Putin i tyle….ale Polacy sie nie dadza jak madrze zarzadza