Bezpieczna produkcja sadownicza: ochrona wody i gleby

Praktyczny i szkoleniowy charakter miało spotkanie zorganizowane w gospodarstwie Państwa Puncewiczów w Lewiczynie (pow. grójecki) 18 maja 2016 r. Była to druga część szkolenia prowadzonego przez firmę Syngenta i Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach, w ramach którego rozmawiano o ochronie wody i gleby w uprawach sadowniczych.
Gospodarstwo, w którym na powierzchni 21 ha uprawiane są jabłonie i grusze, jest prowadzona intensywna i bezpieczna produkcja łączona z praktykami prośrodowiskowymi wspomagającymi różnorodność biologiczną i właściwe zarządzanie glebą i wodą. W gospodarstwie należącym do międzynarodowej sieci Interra Farm Network, grupującej farmy łączące produkcję rolną z zabezpieczeniem i ochroną środowiska naturalnego, stosowane są również takie rozwiązania firmy Syngenta jak akcja na rzecz owadów zapylających: Operation Pollinator, Fruit Quality Contract oraz Bioline.

Praktyczna część szkolenia odbyła się w gospodarstwie sadowniczym Państwa Puncewiczów w Lewiczynie (pow. grójecki).
Pierwszym punktem spotkania była wizyta uczestników szkolenia w odnowionym magazynie środków ochrony roślin, w którym uczestnicy szkolenia mogli zobaczyć, jak gospodarz przygotował specjalne miejsca na środki bardzo toksyczne, sprzęt ochrony osobistej oraz przyrządy do prawidłowego odmierzania produktów, takie jak: waga czy dzbanek miarowy. Uczestniczący w szkoleniu sadownik, pan Grzegorz, przyznał, że ważne dla bezpieczeństwa osobistego użytkownika środków szczególnie toksycznych jest właściwe umiejscowienie opakowań na półkach: – Niezbędne jest, by wchodzący do takiego magazynu widział wyraźnie piktogramy pokazujące, że takie toksyczne preparaty są umieszczone oddzielnie od pozostałych środków, które mogą podlegać utylizacji w obiegu komunalnym. Poza tym przy wejściu jest zestaw do sprzątania oraz materiały pochłaniające, takie jak trociny i piasek, oraz pojemnik na zużyte opakowania.
Po opuszczeniu magazynu ze środkami ochrony roślin grupa szkoleniowa na czele z panią Izabelą Wawerek, koordynatorem projektu Interra w Polsce, obejrzała platformę do napełniania i czyszczenia opryskiwaczy połączoną z urządzeniem będącym rozwiązaniem Syngenty, czyli stanowiskiem dehydratacyjnym Heliosec, w którym woda używana w czasie prac sadowniczych spływa do pojemnika, w którym następnie zostaje na skutek działania słońca oraz wiatru odparowana. Pozostałości ściekowe oddzielone od wody zostają skutecznie zebrane do specjalnej folii oraz pojemnika.
– System o nazwie Heliosec został opracowany i opatentowany przez firmę Syngenta. Zjawisko polegające na dehydratacji roztworu jest całkowicie bezpieczną i skuteczną metodą pozbycia się resztek cieczy i zawartych w niej zanieczyszczeń – podkreślała Izabela Wawerek.
Właściwa prędkość robocza opryskiwacza oraz odpowiednia wydajność wentylatora to dobra penetracja korony drzewa, równomierny rozkład cieczy użytkowej oraz minimalne znoszenie poza opryskiwane obiekty.
Następnie biorący udział w szkoleniu mieli sposobność obserwowania pokazu skutecznego użycia opryskiwaczy w trakcie prac sadowniczych. Podczas pokazu opryskiwacz 3-krotnie przejeżdżał, opryskując rzędy drzew owocowych, za każdym razem ze zmienionym ustawieniem wylotu opryskiwaczy. Jak wskazywał dr Grzegorz Doruchowski z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach: – Właściwa prędkość robocza opryskiwacza oraz odpowiednia wydajność wentylatora to dobra penetracja korony drzewa, równomierny rozkład cieczy użytkowej oraz minimalne znoszenie poza opryskiwane obiekty.
Pomiędzy poszczególnymi przejazdami uczestnicy umieszczali na tyczkach drewnianych kartki, na których pozostawały ślady po użytych środkach ochrony roślin. Przed rzędami umieszczona była tablica, na której umieszczono kartki ze śladami oprysków po każdym przejeździe urządzenia w celu porównania zasięgu znoszenia substancji chemicznej.
Bardziej rozrywkowym punktem szkolenia w sadzie Państwa Puncewiczów było organoleptyczne określanie składu granulometrycznego gleby, najpierw przez dokonującego pokazu pana Artura Godynia z Instytutu Kwiaciarstwa i Sadownictwa ze Skierniewic, a następnie przez uczestników szkolenia. Kilka osób zostało poproszonych o wzięcie w dłonie ok. 25 g gleby znajdującej się w kilku małych pojemnikach plastikowych. Dodawali powoli wodę, ugniatając glebę w celu rozbicia grudek i wymieszania jej na jednolitą masę, którą mieli uformować w kulkę. W niektórych przypadkach uformowanie kulki nie było możliwe, co oznaczało, że w glebie było dużo piasku gliniastego. Następnie prowadzący pokaz poprosił uczestniczących o zgniatanie kulki między kciukiem i palcem wskazującym, wyciskając glebę w formie taśmy aż do złamania jej pod własnym ciężarem. Uczestniczący w szkoleniu uzyskiwali bądź niepożądany efekt w zależności od granulacji oraz składu próbki.
Podsumowując, spotkanie w sadzie Państwa Puncewiczów jeszcze bardziej uświadomiło uczestnikom szkolenia, jakie znaczenie dla utrzymania czystości w gospodarstwie ogrodniczym ma dobra organizacja całego procesu produkcyjnego od przygotowania środków do ochrony roślin poprzez praktyczne ich zastosowanie, aż do skutecznej i nieszkodliwej dla środowiska likwidacji pozostałości.
O pierwszej części szkolenia możecie przeczytać w artykule: Szkolenie w Skurowie: ochrona wody i gleby
Więcej zdjęć z wydarzenia znajdziecie TU.
A prezentowane na pokazach urządzenie Heliosec możecie wygrać w konkursie Syngenty, o którym mowa w artykule: Operator Opryskiwacza: konkurs Syngenta z cennymi nagrodami
Prezentowane informacje w zakresie środków ochrony roślin zawarte w serwisie www.agrofakt.pl nie zawierają pełnej treści etykiet-instrukcji stosowania. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
