Drony do oprysków przyszłością sadownictwa

Nie od dziś wiadomo, że Ukraina to jeden z liderów na rynku robotyki rolniczej. W ostatnim czasie ponownie pokazała swoją dominację w tym segmencie. Tarnopolska firma „Robotic Agrosystems” stworzyła największą w Europie flotę dronów do oprysków upraw. Obejmuje ona 118 maszyn bezzałogowych. Jak prezentują się ukraińskie drony do oprysków?

Ukraina planuje coraz szerszą ekspansję w zakresie bezzałogowych statków wykorzystywanych do oprysków upraw z powietrza.

Reklama

Opryskiwanie upraw z precyzyjnymi dronami

Docelowo Tarnopolska firma ma pomóc w prowadzeniu ponad 500 tys. ha upraw w sezonie 2022. Patrząc na fakt, że wszystkie firmy razem wzięte w zeszłym roku obrobiły ok. 1 miliona hektara upraw, można spodziewać się wysokich wzrostów rynkowych w tym segmencie.

DroneUA, główny integrator rozwiązań bezzałogowych na Ukrainie już teraz podpisał kontrakt na zamówienie łącznie 100 sztuk dronów, które zostaną dostarczone klientom w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Drony do oprysków przyszłością rolnictwa, w tym sadownictwa

Drony natryskowe

Drony do oprysków to przyszłość rolnictwa

fot. AgroFakt

Drony do oprysków to niewątpliwie przyszłość rolnictwa, w tym sadownictwa. Według przewidywań rynek bezzałogowych rozwiązań dla tych segmentów będzie rósł pięciokrotnie rok do roku. Dodatkowo, jak zakłada „Robotic Agricultural Systems” patenty opracowywane przez firmę wyjdą daleko poza Ukrainę i dotrą do innych krajów.

Ukraina obecnie wyprzedza jeśli chodzi o drony do oprysków upraw i ich integrację dotychczasowych gigantów pokroju Brazylii, Wietnamu czy Tajwanu. Rynek naszych wschodnich sąsiadów rozwija się obecnie w zawrotnym tempie i stanowi dla innych swego rodzaju wzorzec.

Wzrosty zapotrzebowania na drony wśród rolników

Aktywny rozwój rynku takiego jak drony do oprysków upraw wiąże się naturalnie ze wzrostem zapotrzebowania na tego typu rozwiązania wśród rolników i sadowników. Taki stan rzeczy nakręcają choćby ceny. W ubiegłym sezonie praktycznie nie różniły się one od tych, które można było zobaczyć wśród tradycyjnych sprzętów. Dodatkową zachętą do kupowania dronów są czynniki atmosferyczne i naturalne. Często plantator po intensywnych deszczach nie może wjechać na pole. Drony rozwiązują ten problem.

Właściciel „Robotic Agricultural System” Igor Chakivsky ocenia, że rolnicy oszczędzają nawet 30% pestycydów (środków ochrony roślin), 95% wody oraz 90% paliwa przy wykorzystaniu bezzałogowych dronów. Takie liczby robią wrażenie.

Podsumowując, drony do oprysków w formie proponowanej obecnie przez ukraińskie przedsiębiorstwo wydają się być przyszłością m.in.  sadownictwa. Wskazują na to zarówno zainteresowanie ze strony klientów, jak i analizy rynkowe. Wprowadzenie takich sprzętów na szeroką skalę w Polsce będzie tylko kwestią czasu.

źródło: east-fruit.com


Więcej informacji technicznych w zakresie techniki sadowniczej znajdziesz u nas na stronie.

Czytaj też:
Drony rolnicze pomogą zaoszczędzić miliony litrów paliwa

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *