Eksport jabłek jesienią 2024 — wielkości i kierunki
Eksport jabłek jesienią 2024 r., dokładnie dane eksportowe z września i października, są potwierdzeniem dużego zainteresowania polskimi owocami. Zobaczmy, jak się rozkręca sprzedaż krajowych jabłek deserowych na rynki krajów trzecich.
Dowiedz się, jakie kraje i wolumeny objął eksport jabłek jesienią 2024. Prezentowane dane, uzyskane z Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, dotyczą sprzedaży polskich jabłek deserowych do krajów trzecich. Wolumeny — przesyłek, dla których PIORiN wystawił świadectwa fitosanitarne w poszczególnych miesiącach.
Spis treści
Eksport jabłek jesienią 2024 r. — na jakie rynki?
W dwóch pierwszych miesiącach po tegorocznych zbiorach rozpoczął się polski eksport jabłek jesienią. Widać spore zainteresowanie naszymi jabłkami deserowymi na świecie. Potwierdzeniem tego jest zwiększająca się z miesiąca na miesiąc liczba krajów pozaunijnych, importujących polskie owoce. Konkretnie to we wrześniu wysłaliśmy jabłka do 22 krajów. PIORiN wystawił w tym miesiącu świadectwa fitosanitarne łącznie na 13509.517 ton jabłek. Natomiast w październiku polskie jabłka kupiło już 29 krajów, w łącznej masie 20297.898 ton.
Jak widać na załączonym wykresie, w październiku w większości przypadków wzrasta tonaż jabłek sprowadzanych przez poszczególne kraje w porównaniu z wrześniowymi ilościami.
W puli kontrahentów są też tacy, którzy we wrześniu nie importowali jabłek z Polski, ale już w październiku sprowadzili pierwsze, niemałe partie. Do takich krajów należą, z uwzględnionych na wykresie: Białoruś i Katar. Poza tym mniejsze ilości polskich jabłek w październiku zakupiły: Bośna-Hercegowina, Gujana Francuska, Serbia oraz Wielka Brytania.
Dlaczego zmalał eksport jabłek do Egiptu? Czy jest szansa na zmianę trendu?
Niestety dwa znaczące rynki w październiku kupiły mniej polskich jabłek, niż we wrześniu. Ściśle mówiąc, są to Egipt i Kazachstan. Oba kraje należały w poprzednich latach do największych importerów naszych owoców. Przykładowo do Egiptu w październiku 2023 r. sprzedaliśmy 10034,604 tony jabłek, co stanowiło 34,4% całego eksportu w tym miesiącu. Natomiast w październiku 2022 r. Egipcjanie kupili w Polsce 14821,425 ton jabłek. A jeszcze rok wcześniej — 19216,269 ton.
Czy jest szansa na powrót do handlu polskimi jabłkami na dużą skalę z Egiptem? — zapytaliśmy Mirosława Maliszewskiego, prezesa Związku Sadowników RP oraz przewodniczącego sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Dużo wskazuje na to, że możemy szybko do tego wrócić. Oczywiście jest to uzależnione od siły nabywczej społeczeństwa egipskiego i od liczby turystów. Gdyż to głównie turyści są odbiorcami jabłek i przetworów z jabłek na egipskim rynku — mówi Mirosław Maliszewski.
Kazachski rynek zamknął się na polskie jabłka?
Jeśli chodzi o drugiego „kurczącego” się importera, to Kazachstan kupił w Polsce w październiku br. zaledwie 203,280 ton jabłek. Dla porównania w poprzednich latach kupował: w 2021 r. — 3376,904 tony jabłek, w 2022 r. — 2455,849 ton jabłek, a w 2023 r. — 2192,745 ton jabłek.
Jak pisaliśmy wcześniej, sytuacja taka zaistniała na skutek swoistego embarga na polskie jabłka. Resort rolnictwa rozpoczął dwustronne pertraktacje z rządek Kazachstanu. Pytamy więc, czy będzie możliwy jeszcze w tym roku handel z Kazachstanem?
Zakaz importu jabłek z Polski do Kazachstanu będzie obowiązywał do końca 2024 r. Na szczęście tylko do końca 2024 roku. Władze Kazachstanu zapewniają nas, że od 1 stycznia 2025 r. ten import będzie przywrócony — informuje nas Maliszewski.
Źródło: PIORiN
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!