Indie: perspektywiczny rynek dla polskiego jabłka

Przed 2014 rokiem rynek dla polskiego jabłka był praktycznie jeden. Wówczas duże partie owoców trafiały na bardzo chłonny rosyjski rynek. Jednakże po 2014 polscy producenci musieli szukać innych kierunków zbytu. Teraz otwierają się dla nas Indie.

Rynek dla polskiego jabłka po 2014 roku stał się zdecydowanie trudniejszy. Przed ówczesną agresją na Ukrainę rosyjski rynek był w stanie „wchłonąć” niemalże każdą ilość owoców. Z tego korzystali polscy sadownicy, którzy ustawili swoją produkcję pod kątem tamtejszego rynku. Jednakże zamknięcie się Rosji na owoce z całej Unii spowodowało, że polscy sadownicy stanęli przed dużym problemem. Krajowa konsumpcja nie była w stanie wchłonąć całej produkcji. Dlatego trzeba było szukać innych rynków.

Reklama

Indie – perspektywiczny rynek dla polskiego jabłka

Indie to ogromny, liczący ponad 1,4 mld ludności, kraj, którego populacja nadal rośnie. PKB Indii wynosi ponad 3,2 biliona dolarów i rośnie w tempie około 10 procent rocznie. Mimo że PKB per capita jest relatywnie niski, to stopniowo rośnie. Oznacza to, że coraz większą liczbę obywateli tego kraju stać będzie na kupno importowanych owoców. Jednocześnie produkcja owoców strefy umiarkowanej w tym kraju nie zaspokaja lokalnych potrzeb, w związku z czym konieczny jest import owoców.

Dlatego indyjski rynek jest obiektem zainteresowania światowych graczy na rynku jabłek. Sprzyja im także obecna sytuacja polityczna. Indie pozostają obecnie w rywalizacji z Chinami. Dlatego można spodziewać się, że chińskie jabłka czy soki jabłkowe raczej nie podbiją indyjskiego rynku. Ponadto Indie rywalizują z innym lokalnym producentem owoców, czyli Pakistanem.

Obecnie roczne spożycie jabłek na osobę w Indiach wynosi 1 kg. A w Polsce jest to 10 kg rocznie. Dlatego Indie to perspektywiczny rynek dla polskiego jabłka. Zresztą widać to po rosnącym eksporcie z Polski do tego kraju. W roku 2022 było to 27 tys. ton, a w bieżącym roku — już 33 tys. 698 ton. Jednakże warto pamiętać, że nie każda odmiana nadaje się na tamtejszy rynek. Dużym powodzeniem cieszą się importowane Gala, Golden Delicious, Red Delicious i w mniejszym stopniu Prince.

Kto zajmuje się eksportem jabłek do Indii?

Indie są jednym z głównych rynków docelowych grupy LVMG, która zajmuje się m.in. eksportem jabłek. Chociaż popyt na tym rynku będzie silny ze względu na niższą produkcję w Indiach, udział w nim polskich jabłek stale rośnie. Jak powiedział Aniruddh Ramesh, dyrektor LVMG:

Ogólnie rzecz biorąc polskie jabłka są obecnie dobrze przyjmowane w Indiach. Każdego roku popyt na nie rośnie, niezależnie od niższej produkcji krajowych jabłek w Indiach w tym roku. Oczywiście spodziewamy się, że ten sezon może być wyższy niż poprzedni. Bierzemy pod uwagę, że są też inne kraje, które agresywnie konkurują na tym rynku, a produkcję w Indiach w tym sezonie jest niższa.

Popyt na jabłka silny również na polskim rynku krajowym

Chociaż zbiory jabłek w Polsce będą niższe niż w poprzednich sezonach, Ramesh nie uważa, że jest to niepokojący spadek wolumenów.

Porównując obecny sezon jabłkowy z poprzednimi dwoma latami, wolumeny są obecnie nieco niższe — mówi. — Nie są one jednak na rozczarowująco niskim poziomie, ponieważ w Polsce uprawia się znaczną ilość jabłek. Niektóre odmiany będą miały mniejszą dostępność, podczas gdy innych będzie nawet więcej niż w poprzednim sezonie, dzięki nowym nasadzeniom. Prawdziwe dane poznamy w październiku i wtedy będziemy mogli określić, jaki jest poziom ogólnej produkcji.

Silny popyt na polskim rynku ma wpływ na ceny jabłek. Według Ramesha może to prowadzić do problemów z ich eksportem.

Obecnie popyt krajowy w supermarketach wydaje się być bardzo duży. W rezultacie ceny owoców są również bardzo wysokie. Obawiamy się, że ceny te mogą okazać się trudne dla rynków eksportowych, dlatego na bieżąco informujemy o tym naszych nabywców. Mimo to spodziewamy się, że sytuacja ulegnie zmianie i ustabilizuje się w nadchodzących tygodniach, ponieważ zbiory Royal Gala właśnie się rozpoczęły.

Ramesh cieszy się, że jabłonie posadzone kilka lat temu osiągnęły dojrzałość i są teraz w stanie dostarczać jabłka na eksport.

Spodziewamy się bardzo pracowitego sezonu pod względem zaopatrzenia w owoce, a także ich sprzedaży. Dlatego też odpowiednio się do niego przygotowujemy. Musimy upewnić się, że jesteśmy w stanie zaspokoić popyt dzięki zakupom wysokiej jakości. Jesteśmy podekscytowani, widząc niektóre owoce z młodych drzew posadzonych przez naszych plantatorów rok lub dwa lata temu, które są teraz gotowe do produkcji na rynek eksportowy. Plantacje te zostały wdrożone w oparciu o nasze opinie i sugestie. Oczywiście możliwość eksportu tych konkretnych owoców jest czymś, na co naprawdę czekamy.

Źródło: FreshPlaza; ZSRP

Czytaj też: Eksport borówki w sierpniu rośnie. Gdzie wysłaliśmy najwięcej?

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *