Kolejny film z serii „100 sekund” to prawdziwa gratka dla pasjonatów technologii i motoryzacji rolniczej. Prezentujemy bowiem m.in. najszybszy traktor na świecie i dron „rozsiewający” pożyteczne owady.
Sprawdzamy również, gdzie w Europie wydaje się najwięcej pieniędzy na maszyny rolnicze. Wyjaśniamy ponadto, jak działa pierwszy kombajn bez kierownicy. Warto być na bieżąco z nowinkami!
Kto kupuje najwięcej maszyn?
Międzynarodowe stowarzyszenie CEMA opublikowało interesujący raport. Obejmuje on dane za 2017 r. Po uwzględnieniu wartości produkcji, importu i eksportu okazało się, że mamy 7. największy rynek maszyn rolniczych w UE. Jako wiodące kraje wyróżniły się Niemcy, Francja oraz Włochy. Przed Polską uplasowała się także Wielka Brytania, Belgia i Hiszpania.
Wartość całkowitej produkcji maszyn rolniczych w UE w omawianym roku oszacowano na niebagatelną kwotę 41 mld euro. Oznaczało to 6,4% wzrostu w stosunku do 2016 r.
Ile pojechał najszybszy traktor?
Aktualnie najszybszy traktor świata to JCB Fastrac 8000. Brytyjski ciągnik rolniczy osiągnął prędkość 166,7 km/h, bijąc tym samym dotychczasowy rekord z marca 2018 r. o prawie 27 km/h. Pozwolił mu na to 6-cylindrowy silnik o pojemności 7,2 l i momencie obrotowym 2500 Nm, który jest w stanie rozwinąć moc nawet 1000 KM.
Aby skonstruować tę maszynę, producent skorzystał z pomocy jednego z zespołów Formuły 1. Za kierownicą ciągnika usiadł natomiast znany brytyjski motocyklista i prezenter telewizyjny Guy Martin. Ciekawe, jak długo potrwa, zanim ktoś pobije i ten rekord.
Jak działa kombajn bez kierownicy?
Już wkrótce do sprzedaży trafi pierwszy kombajn zbożowy bez kierownicy. Mowa o modelu Fendt Ideal 10, napędzanym silnikiem o pojemności 16,2 l i maksymalnej mocy 790 KM. Maszyna sterowana jest wyłącznie przy użyciu zaawansowanego joysticka, co zapewniać ma doskonałą widoczność i komfort pracy.
Warto dodać, że ten układ kierowniczy jest zgodny ze wszystkimi europejskimi przepisami i zasadami kodeksu drogowego. Kombajn będzie można zamawiać od lipca 2020 roku.
Czy drony wyeliminują chemię?
W Australii powstał dron „rozsiewający” pożyteczne owady. Parabug pozwala na szybką i skuteczną biologiczną kontrolę szkodników w uprawach. Wysokość i prędkość jego lotu zależy od gatunku “wroga szkodnika” oraz rodzaju rośliny.
Warto zaznaczyć, że to rozwiązanie jest równie bezpieczne dla życia owadów co ich ręczne rozprowadzenie po polu. Zdaniem twórców system ten jest w stanie wyeliminować chemiczne środki owadobójcze.
Wystarczy tylko 100 sekund, aby być na bieżąco!
Dodaj komentarz