Rolniczy protest: producenci ziemniaków, pomidorów i hodowcy świń protestują

Choć mają różne postulaty, postanowili działać razem. Do protestujących producentów ziemniaków przyłączają się producenci pomidorów w szklarniach i hodowcy trzody chlewnej. – Wspólny rolniczy protest uzależniamy od wyniku jutrzejszych rozmów z ministrem rolnictwa Krzysztofem Jurgielem – podkreślają rolnicy.

„Unia Warzywno-Ziemniaczana” zapoczątkowała falę protestów, które mają szanse przerodzić się w jeden wspólny rolniczy protest.
Rozmowy na linii rolnicy-rząd rozpoczęły się już w zeszłym tygodniu. Z protestującymi producentami ziemniaków z „Unii Warzywno-Ziemniaczanej” spotkał się w czwartek minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. – Po rozmowach z ministrem Jurgielem skróciliśmy akcje protestacyjne zapowiedziane na piątek. Kolejne spotkanie jutro. Nasze dalsze działania uzależniamy od tego, co usłyszymy od ministra, czekamy na konkretne rozwiązania – twierdzi przewodniczący stowarzyszenia Unia Warzywno- Ziemniaczana, Michał Kołodziejczak. – Jeśli nie uda nam się dojść do porozumienia, zaostrzymy protesty – dodaje.
Przeczytaj więcej o rozmowach producentów ziemniaków z resortem rolnictwa
Wspólny rolniczy protest
Producenci ziemniaków domagają się przede wszystkim zaostrzenia kontroli fitosanitarnych importowanych do kraju ziemniaków i zahamowania nielegalnego importu tych warzyw do Polski. – W tej chwili do naszego stowarzyszenia dołącza bardzo dużo osób, które mają szklarnie. Producenci pomidorów mają ten sam problem co my. Skarżą się na proceder przepakowywania w polskie opakowania pomidorów, które przyjeżdżają z innych krajów Unii. Często takie produkty są nawet trzykrotnie tańsze od naszych – opowiada Michał Kołodziejczak.
Przeczytaj więcej o postulatach i proteście producentów ziemniaków
Hodowcy świń też protestują

Ubojnie w wielu regionach kraju płacą za kilogram żywca wieprzowego około 3,5 zł, czyli aż o 12 proc. mniej niż w grudniu ubiegłego roku
Wspólny rolniczy protest nabiera tempa i rośnie w siłę. Do producentów ziemniaków przyłączyli się również hodowcy trzody chlewnej ze Środy Wielkopolskiej. Rolnicy podkreślają, że dalsze rozprzestrzenianie się w kraju wirusa afrykańskiego pomoru świń naraziło ich na ogromne straty. Na skutek ASF eksport wieprzowiny spada. Ceny żywca wieprzowego utrzymują się na niskim poziomie (3,5 zł/kg). Na domiar złego, rolników czekają jeszcze wydatki związane z dostosowaniem gospodarstw do zasad bioasekuracji. To wszystko sprawia, że hodowla świń utrzymuje się poniżej granicy opłacalności.
Przeczytaj więcej o trudnej sytuacji na rynku trzody chlewnej
Demonstracja na Targach „Agrotech”
Swoje niezadowolenie rolnicy wyrazili już w trakcie targów „Agrotech”. Ponad stu hodowców trzody chlewnej demonstrowało w Kielcach przeciwko katastrofalnej, ich zdaniem, sytuacji na terenach dotkniętych przez ASF. Hodowcy chcą, żeby rząd w znacznie większym stopniu niż do tej pory, zaangażował się w walkę z ASF. Domagają się też udzielania pomocy rolnikom, którzy zostali narażeni na straty przez pojawienie się wirusa.