Protest producentów ziemniaków: po rozmowach z ministrem
Choć konkretów jeszcze brak, to rozmowy już są rozpoczęte – tak plantatorzy podsumowują czwartkowe spotkanie z ministrem rolnictwa Krzysztofem Jurgielem. Unia Warzywno-Ziemniaczana z protestów jeszcze nie rezygnuje i czeka na konkretne rozwiązania mające poprawić katastrofalną, zdaniem rolników, sytuację na rynku ziemniaków. Protest producentów ziemniaków trwa nadal.
Spotkanie ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela z przedstawicielami Unii Warzywno-Ziemniaczanej przebiegało w dobrej atmosferze. – Cieszymy się, że rozmowy już się rozpoczęły. Przedstawiliśmy swoje postulaty ministrowi Jurgielowi, teraz ruch jest po stronie resortu rolnictwa – opowiada przewodniczący stowarzyszenia Unia Warzywno- Ziemniaczana, Michał Kołodziejczak.
Przedstawiciele Unii Warzywno- Ziemniaczanej oczekują konkretnych zmian. – Minister Jurgiel zapowiedział, że chce stworzyć zespół, który ma przeanalizować problemy, z jakimi obecnie się borykamy. W czwartek odbędzie się kolejne spotkanie i liczymy, że wtedy usłyszymy już jakieś konkrety – podkreśla Michał Kołodziejczak.
Spis treści
Protest producentów ziemniaków: postulaty utrzymane
Choć dialog z ministerstwem już się rozpoczął, to Unia Warzywno-Ziemniaczana broni jeszcze nie zawiesza, a protest producentów ziemniaków nadal trwa. Na piątek, 16 marca wciąż planowano akcje protestacyjne na trasie nr 12 w Błaszkach w województwie łódzkim i na trasie krajowej nr 25 w okolicy Nowych Skalmierzyc w Wielkopolsce.
Rolnicy nie rezygnują też ze swoich postulatów. Domagają się zahamowania nielegalnego importu ziemniaków i warzyw do Polski, ustabilizowania stosunków z Rosją i otwarcia tego rynku. Plantatorzy żądają też zaostrzenia kontroli fitosanitarnych importowanych do kraju ziemniaków i warzyw, a także ustalenia ceny minimalnej na te warzywa.
O protestach oraz spotkaniu ministra Krzysztofa Jurgiela z przedstawicielami producentów pisaliśmy już wcześniej na agroFakt.
Świński dołek
Do protestujących plantatorów ziemniaków dołączyć mają we wtorek, 20 marca br. hodowcy trzody chlewnej ze Środy Wielkopolskiej. Zdaniem rolników, niskie ceny żywca wieprzowego (3,5 zł/kg) sprawiają, że chów świń utrzymuje się poniżej granicy opłacalności produkcji.