Sprzedaż przyczep rolniczych: nieznaczny spadek w styczniu 2017

W styczniu 2017 r. zarejestrowano 199 nowych przyczep rolniczych – jest to wynik nieznacznie słabszy od grudniowego (o 7%), natomiast w porównaniu do analogicznego okresu 2016 r. odnotowano wzrost liczby rejestracji o 9% – informuje agencja Martin & Jacob monitorująca rynek rolniczy.
Styczeń rozpoczął się nieznacznie lepiej niż przed rokiem. Odnotowano 9% wzrost liczby rejestracji przyczep rolniczych w porównaniu do danych z analogicznego okresu roku 2016.
– Podobnie jak w ciągnikach rolniczych, styczeń przyniósł wzrost liczby rejestracji. Nie chciałbym jednak wyciągać zbyt wczesnych wniosków, wzrost nie jest na tyle wysoki, by można było powiedzieć, że zaczynamy odbijać się od dna. Powiedziałbym raczej, że rynek ustabilizował się na poziomie 200–300 szt. i w tym obrębie będziemy się poruszać. Odstępstwa można się spodziewać przed żniwami, jeśli plony będą się zapowiadały dobrze, to może na tym skorzystać rynek przyczep – mówi Mariusz Chrobot z firmy Martin & Jacob.
Spis treści
Sprzedaż przyczep rolniczych: lider bez zmian
Na pozycji lidera bez zmian. Na szczycie pod względem rejestracji przyczep rolniczych pozostaje Pronar, 90 nowych przyczep producenta z Narwi trafiło w omawianym miesiącu do klientów. Oznacza to wzrost sprzedaży o 8% w porównaniu ze styczniem 2016 r. Ilość rejestracji przyczep Pronaru była również wyższa od tej osiągniętej w grudniu – o 27%. Drugą lokatę podobnie jak przed miesiącem uzyskał Metal-Fach z wynikiem 41 rejestracji, w analogicznym okresie 2016 r. producent sprzedał 20 przyczep, oznacza to że początek 2017 r. był dla producenta z Sokółki lepszy o 105%. W ujęciu miesięcznym taka ilość rejestracji oznacza jednak dla Metal-Fachu spadek o 18%. Podium producentów, podobnie jak przed miesiącem zamyka Metaltech, producent z Mirosławca odnotował sprzedaż 14 przyczep – był to wynik lepszy od tego osiągniętego w styczniu 2016 r. o 27% oraz lepszy od grudniowego o 17%.
Większe znaczy popularne
Podobnie jak przed miesiącem, najpopularniejsze przyczepy rolnicze należały do przedziału ładowności 10–12 t, w styczniu zarejestrowano 52 szt. o takim tonażu. Zmiana nastąpiła na drugiej lokacie, gdzie przyczepy z przedziału 6–7 t straciły lokatę na podium i ustąpiły drugiego miejsca tym o największym tonażu – 13–17 t. Sprzedano 34 takie przyczepy w omawianym okresie. W styczniu popularne były również przyczepy o ładowności z przedziału 5–6 t, zarejestrowano ich 23 szt.
Powiedziałbym raczej, że rynek ustabilizował się na poziomie 200–300 szt. i w tym obrębie będziemy się poruszać. Odstępstwa można się spodziewać przed żniwami, jeśli plony będą się zapowiadały dobrze, to może na tym skorzystać rynek przyczep.
Liderem pozostaje Wielkopolska
Największą ilość rejestracji przyczep rolniczych odnotowano w Wielkopolsce – 30 szt., jest to 6% spadek w porównaniu do grudnia 2016 r. oraz 3% spadek w zestawieniu ze styczniem 2016 r. Województwo mazowieckie ponownie zostało wiceliderem z 27 rejestracjami, jest to wynik gorszy od grudniowego o 4%, jednak lepszy od styczniowego o 29%. Trzecią lokatę zajęło woj. lubelskie, gdzie zarejestrowano 18 nowych przyczep rolniczych – jest to sprzedaż niższa w porównaniu do grudniowej o 18%, spadek odnotowano również w ujęciu rocznym, wynik ten był bowiem gorszy od tego uzyskanego w styczniu 2016 r. o 31%.
*Każdorazowo gdy w materiale jest mowa o sprzedaży przyczep rolniczych, należy ją rozumieć jako sprzedaż mierzoną liczbą rejestracji.