PATRON SERWISU: Blattin

Śruta rzepakowa w żywieniu świń. Polska nie ma sobie równej

O tym, jaką rolę śruta rzepakowa może pełnić w żywieniu trzody, rozmawiano podczas konferencji zorganizowanej 16 grudnia 2024 r. w Opolu. Zaprosiła na nią hodowców z południowozachodniej Polski firma Blattin Polska.

Czy śruta rzepakowa, jako bogatobiałkowy komponent, może być zamiennikiem soi w paszach dla świń? Czy warto zwiększać jej rolę w tuczu trzody? Dowiedz się, co na ten temat sądzą specjaliści z Centrum Innowacji Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie Sp. z o.o. oraz filmy Blattin, wspierani przez Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju.

Reklama

Produkty rzepakowe w żywieniu świń

Śruta rzepakowa na rynku polskim podlega badaniom naukowym jako potencjalny produkt paszowy od wielu lat. Ściśle mówiąc, doświadczenia nad jej wykorzystaniem w żywieniu świń trwają od lat 70.–80. XX w. Podkreślić jednak trzeba, że wyniki uzyskane przed laty nijak się mają do obecnych realiów. Śruta otrzymywana według dzisiejszych technologii, z wykorzystaniem nowej genetyki odmian rzepaku jest nieporównywalna pod względem wartości technologicznych i składu do komponentu uzyskiwanego pod koniec XX w. czy nawet w 2010 r.

Chociaż temat jest dosyć szeroko znany, to z praktyki wiemy, że poekstrakcyjna śruta rzepakowa jest troszeczkę traktowana po macoszemu. A jako krajowe źródło białka niewykorzystywana jest w pełni, jak na to zasługuje — wyjaśnia dr Mirosław Wantuła, przedstawiciel Blattin Polska, praktyk, specjalista ds. żywienia trzody.

Blattin, śruta rzepakowa

Nie chcemy nikogo na siłę przekonywać, że śruta rzepakowa jest lepsza od sojowej. Ale jako krajowe źródło białka niewykorzystywana jest w pełni, jak na to zasługuje — mówił na grudniowej konferencji Mirosław Wantuła.

fot. Daniel Biernat

Dzisiejsze pasze rzepakowe — bardzo wartościowe

Obecnie, jak informuje dr hab. Tomasz Schwarz, prof. Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie zmiany, które zaszły w zakresie genetyki rzepaku, a także w technologiach uprawy oraz przetwórstwa nasion tej rośliny spowodowały, że śruta rzepakowa jest zupełnie innym surowcem, nieporównywalnym do tego sprzed nawet 10 lat. A co dopiero jeszcze wcześniej uzyskiwanym. Tymczasem w mentalności wielu ludzi ugruntowała się niechęć do tej paszy. Do tego stopnia, że starsi hodowcy wciąż mają obawy przed jej szerszym stosowaniem.

Może więc warto zapoznać się z możliwością wykorzystania w chowie, bądź zwiększenia wykorzystania śruty lub makuchów rzepakowych, właśnie na takich szkoleniach. Szczególnie że podczas rozmów z uczestnikami konferencji — hodowcami praktykami, dowiedzieliśmy się, że gros z nich testuje lub zamierza sprawdzić taki komponent. Zasadność widzą zwłaszcza ci, którzy poza hodowlą prowadzą kilkudziesięcio- a nawet kilkusethektarową produkcję roślinną z udziałem właśnie m.in. rzepaku. Szczególnie że wybór śruty rzepakowej, jako uzupełnienie paszy, jest ściśle związane z sytuacją rynkową i ceną surowców rzepakowych.

Polska śruta rzepakowa — najlepsza na świecie

Obecnie polska śruta rzepakowa należy do najlepszych na świecie i najbezpieczniejszych na świecie. Przemawia za tym nasza genetyka rzepaku najbardziej zaawansowana w zakresie eliminacji substancji, które potencjalnie mogłyby stanowić zagrożenie dla zwierząt — mówi Tomasz Schwarz.

Opinię profesora potwierdzają obiektywne międzynarodowe badania. Wynika z nich, że dwuzerowe odmiany rzepaku, które uprawiamy w Polsce, są najlepszymi nie tylko pod względem produkcji oleju. Właśnie jeśli chodzi o uzyskiwaną z nich śrutę lub makuch — są najbezpieczniejszymi dla zwierząt gospodarskich.

Co niezmiernie ważne i konieczne do podkreślenia — jedyną genetyką na świecie w tym względzie porównywalną do polskiej jest genetyka kanadyjska. Natomiast na rynku europejskim polska śruta rzepakowa jest bezkonkurencyjna. Nie ma sobie równej. Wszystko za sprawą także metod uprawy. Ze względu na wyśrubowane normy europejskie, obowiązek prowadzenia integrowanej ochrony roślin, polska śruta poza walorami genetycznymi jest w największym stopniu wolna od pozostałości środków ochrony roślin, metali ciężkich, nawozów, itp. ale także mikotoksyn. Biorąc też pod uwagę aspekt, może w tym miejscu mniej ważny, jest wolna od GMO.

Polska śruta rzepakowa masowo kupowana przez Duńczyków i Niemców

UR Kraków

Według Tomasza Schwarza polska śruta rzepakowa należy do najlepszych i najbezpieczniejszych na świecie. W Europie nie ma sobie równej, a na świecie można z nią ewentualnie porównać jedynie surowiec kanadyjski

fot. Daniel Biernat

Niestety na walorach polskiej śruty rzepakowej nie poznali się jeszcze polscy hodowcy. Natomiast doskonale znają i jej zalety doceniają hodowcy trzody w Danii i Niemczech.

Na dowód przedstawiam kilka danych liczbowych. Otóż w kraju rocznie moglibyśmy zagospodarować 1,7 mln ton pasz rzepakowych rodzimej produkcji. Natomiast zużywamy tylko do 0,9 mln ton. Resztę doskonałego produktu z powodzeniem eksportujemy właśnie w największej ilości do Niemiec i Danii, ale także do Francji czy Czech. Czyli wysoce wyspecjalizowanych i rozwiniętych krajów.

Wyobraźmy sobie, że tylko w 2023 r. polski eksport najlepszych i najbezpieczniejszych w tuczu rzepakowych produktów paszowych wyniósł 799 tys. ton. O ironio, zaimportowaliśmy w tym czasie… 189 tys. ton tych produktów z Ukrainy. Oczywiście „cena czyni cuda”, ale żeby sprzedawać wyjątkowo dobry towar, a do żywienia świń w Polsce kupować co najmniej niepewny surowiec, to naprawdę trudno wytłumaczyć, poza właśnie ekonomią. Szczególnie że polską śrutę mamy na miejscu, czyli łańcuch dostaw jest krótki. Poza tym towar pewny, bezpieczny i w „zasięgu ręki” przez cały rok, bez względu na zawirowania rynku.

Czy śruta rzepakowa może być zamiennikiem sojowej?

Nie chcemy nikogo na siłę przekonywać, że potencjalna śruta rzepakowa jest lepsza od sojowej, Ale głównym czynnikiem tutaj decydującym jest ekonomia i ten stosunek ceny — wyjaśnia Mirosław Wantuła.

Właściwie nie powinniśmy śruty rzepakowej traktować jako zamiennika sojowej, ale raczej jako uzupełnienie paszy. Uzyskujemy wówczas pełniejsze spektrum aminokwasów w paszy dla trzody.

Profil aminokwasów w śrutach — śruta rzepakowa a śruta sojowa (za T. Schwarz, wg Boros i wsp. 2020)

Składnik pokarmowy Śruta rzepakowa Śruta sojowa
AA w białku AA w śrucie AA w białku AA w śrucie
białko ogółem 36,5 43,9
Aminokwasy egzogenne i semiegzogenne
Metionina 1,92 0,71 1,36 0,60
Cystyna 2,31 0,86 1,42 0,62
Treonina 4,26 1,58 3,63 1,59
Walina 5,41  2,10 4,60 2,02
Lizyna 5,96 2,21 6,29 2,76
Izoleucyna 4,06 1,51 4,26 1,87
Leucyna 6,52 2,42 7,08 3,11
Tyrozyna 2,64 0,98 2,77 1,21
Fenyloalanina 3,70 1,37 4,53 1,99
Histydyna 2,61 0,97 2,48 1,09

Zalecenia stosowania pasz rzepakowych

Jeśli chodzi o wartość pokarmową rzepakowych komponentów paszowych, są one następujące:

  • poekstrakcyjna śruta rzepakowa (PŚR) — białko ogółem (350 g), włókno surowe (120 g), tłuszcz surowy (20 g), energia metaboliczna (10,7 MJ/kg);
  • makuch rzepakowy — białko ogółem (320 g), włókno surowe (120 g), tłuszcz surowy (120 g), energia metaboliczna (13,0 MJ/kg).

Zalecenia procentowego udziału w paszy i stosowania pasz rzepakowych dla świń w przedziałach wiekowych i rozwojowych (za T. Schwarz)

Wiek świń Śruta rzepakowa Makuch rzepakowy
prosięta 0–3% 0%
warchlaki 5–5% 0–2%
tuczniki grower 8–10% 6–8%
tuczniki finiszer 10–15% 8–10%
lochy prośne 8–10% 6–8%
lochy karmiące 0–5% 0%

Zwiększenie wartości śruty możemy uzyskać poprzez poddanie jej fermentacji mikrobiologicznej. Uzyskujemy wówczas następujące zmiany w składzie chemicznym:

  • nieprzetworzona śruta rzepakowa — białko ogółem (325–375), włókno surowe (155–116 g), tłuszcz surowy (100–152), cukry (92,2), glukozynolany (16,3–12,2), taniny i związki fenolowe (17,19), kwas mlekowy (0), pH (5,07).
  • fermentowana śruta rzepakowa — białko ogółem (349–402 g), włókno surowe (nawet 61,1 g), tłuszcz surowy (93–121 g), cukry 54,8, glukozynolany (1,66–3,9), taniny i związki fenolowe (7,13), kwas mlekowy (50), pH (3,97).

Śruta rzepakowa do żywienia świń w opinii polskich hodowców

Temat wykorzystania pasz rzepakowych w żywieniu świń nie jest obcy polskim hodowcom. Część obecnych na konferencji wykorzystuje w produkcji to źródło białka, aczkolwiek najczęściej z własnej uprawy. W ten sposób uzyskują znaczne oszczędności, gdyż nie ukrywajmy, to czy PŚR wykorzystają jako komponent pasz, zależy od stosunku ceny śruty sojowej do rzepakowej. Ponadto oczywiście od dostępności obu na rynku. Przy czym na razie nie ma z tym problemów. Wystarczy jednak strajk portowców argentyńskich czy brazylijskich lub inny powód przerwania łańcucha dostaw i sytuacja może się diametralnie zmienić.

Jeśli chodzi o śrutę rzepakową i sojową, produkujemy je we własnym zakresie. Posiadamy prasę do rzepaku i ekstruder do soi, także  wykorzystujemy własną soję i rzepak do żywienia trzody i bydła. Na pewno wychodzi taniej i są jakieś oszczędności na tym — mówił nam Waldemar Fogel.

Warto uczestniczyć w takich spotkaniach dostarczających nowej, dodatkowej wiedzy na temat żywienia zwierząt.

Mam nadzieję, że dowiemy się na temat sposobów żywienia, szukania tych pewnych oszczędności w systemach żywienia, w oparciu o jakieś własne surowce, w tym źródła białka. Bo to też jest ostatnio na topie. Szczególnie w tych dzisiejszych czasach gdzie cena za tuczniki nie napawa optymizmem — mówił Andrzej Jaszczyszyn

Hodowla trzody chlewnej nie jest łatwą produkcją. Ciągłe górki lub świńskie dołki powodują, że opłacalność się waha, a czasami jest zerowa. Dlatego zgłębienie wiedzy pod kątem żywienia i potencjalnych oszczędności w tym zakresie jest wartością dodana. Pamiętajmy, że obniżenie kosztów żywienia nie zawsze musi wynikać z tańszej paszy. Obniżony koszt można uzyskać poprzez tańszą paszę przy stałym jej zużyciu, albo wykorzystując droższą paszę, ale wartościowszą, przy niższym zużyciu.

 

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *