Konferencja: Syngenta jak… Volvo
Syngenta – jeden z największych na świecie producentów środków ochrony roślin będzie mieć nowego właściciela. Chiński koncern ChemChina zaoferował właścicielom akcji 43 mld dolarów w gotówce. O tym, co to oznacza dla firmy, jej pracowników, a przede wszystkim klientów, mówiono podczas specjalnej konferencji zorganizowanej w poniedziałek w Warszawie.
Syngenta na sprzedaż
Szwajcarski koncern Syngenta powstał w listopadzie 2000 r. na skutek połączenia wyspecjalizowanych w rynku rolnym części dwóch firm: Novartis i AstraZeneca. W ciągu kilkunastu lat stał się jednym ze światowych liderów w produkcji środków ochrony roślin. I choć w ubiegłym roku sprzedaż produktów Syngenty spadła o 11%, to zyski firmy i tak wyniosły blisko 13,5 mld dolarów.
Nic więc dziwnego, że szwajcarskim koncernem od jakiegoś czasu interesowali się inwestorzy. Informację o sprzedaży firmy Chińczykom skomentował prezes zarządu Syngenta Polska – Marek Łuczak:
– Chciałbym potwierdzić, że firma ChemChina zaoferowała 43 mld dol. w gotówce – mówił Marek Łuczak. – To trzecia pod względem wielkości taka transakcja w historii.
O sprzedaży Syngenty spekulowano od dawna. Zakupem akcji zainteresowany był amerykański koncern Monsanto. Kolejne oferty jednak odrzucano. Dopiero propozycja chińczyków przekonała władze firmy do negocjacji.
– To, co skłoniło Syngentę do zgody na tę transakcję, to fakt otwarcia rynku chińskiego – wyjaśnia prezes Marek Łuczak. – Jego wartość to 10 mld dolarów, a to oznacza szansę na wzrost sprzedaży i rozwój. Istotne jest też to, że firma będzie miała jednego właściciela, a zamiast na dywidendy pieniądze będą wydawane na badania naukowe, promocje i inwestycje.
Chińczycy coraz chętniej kupują europejskie firmy. Tak było w przypadku szwedzkiego Volvo, włoskiego producenta opon Pirelli, czy niemieckiego producenta maszyn specjalnych KraussMaffei. Fakt zakupu nie oznaczał w ich przypadku jednak rewolucji i właśnie tak ma być też z Syngentą.
– Główna siedziba pozostanie w Szwajcarii, a firma nadal będzie się nazywać Syngenta – mówi Marek Łuczak. – Nie zmieni się jakość i sposób przygotowywania produktów, a także strategia firmy i nasz zespół. Co ważne nowy właściciel nie zamierza też przeprowadzać zwolnień.
Za kilka tygodni chiński inwestor ogłosi wezwanie do zakupu akcji. By mogło dojść do sprzedaży, zgodę na transakcję wyrazić musi 67% akcjonariuszy i – co równie ważne – urzędy i instytucje antymonopolowe, a to może być trudne, zwłaszcza w przypadku rynku amerykańskiego.
Syngenta w czołówce
Konferencja Syngenty stała się też okazją do analiz rynku w Polsce.
Jak podkreślał Adam Ciaś, dyrektor sprzedaży: – Syngenta została liderem upraw polowych już 2 rok z rzędu.
Wzrosty widać w wymiarze herbicydów, fungicydów, insektycydów i regulatorów wzrostu. Nieco groszy wynik koncern zajmuje w rynku sadów, ale jak tłumaczyła dyrektor ds. marketingu – Dorota Mazurek – wynika to wprost z portfolio produktów firmy.
–W tym kontekście podkreślić trzeba – jak mówiła Mazurek – że w rynku warzyw Syngenta ma niepodważalne 1 miejsce.
Nowości Syngenty
Innowacyjność i skuteczność to podstawowe zalety produktów Syngenty. Prezentując nowości, Dariusz Sip – dyrektor ds. wsparcia technicznego szczególnie chwalił fungicyd Seguris Opti.
– Efektywność Seguris Opti weryfikowaliśmy w warunkach polskich w różnych konfiguracjach dawkowych – tłumaczył Dariusz Sip. – To rozwiązanie gwarantuje wysoką ochronę i wysoki plon.
Efektywność preparatu testowano w gospodarstwie Chabielin. Wzrost plonów określono na poziomie 500–600 kg/ha. Podczas konferencji sporo mówiono też o preparatach dedykowanych do upraw kukurydzy, zbóż i rzepaku. Szef sprzedaży produktów warzywnych – Tomasz Górski – prezentował natomiast nowe odmiany kapusty, kalafiorów i brokułów.
– Nowością jest odmiana Besty – wyjaśniał Tomasz Górski. – Jest to odmiana, która po kilku latach testów pokazuje wysoką odporność na stres w warunkach letnich upałów.
Problemy z konwencją
Ostatnim wystąpieniem podczas konferencji była prezentacja Anny Bobińskiej, która zwracała uwagę na konsekwencje przeprowadzania oceny porównawczej. Chodzi o preparaty zawierające substancje aktywne zatwierdzone przez Komisję Europejską. Substancje musza spełniać wymogi zawarte w dyrektywie 1107 z 2009 r.
– 70% zarejestrowanych fungicydów zbożowych zawiera co najmniej jedną substancję z listy kandydatów do zastąpienia – mówiła Anna Bobińska. – Proces oceny porównawczej spowoduje rozwój zjawiska odporności, zmniejszy konkurencyjność rolnictwa i doprowadzi do stworzenia poważnych barier w handlu.
Z tym problemem Syngenta będzie się już jednak prawdopodobnie mierzyć wraz z nowym właścicielem.
Prezentowane informacje w zakresie środków ochrony roślin zawarte w serwisie www.agrofakt.pl nie zawierają pełnej treści etykiet-instrukcji stosowania. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
Potwierdzam Seguris daje rade
Dobrze, że zostają pod swoja nazwą, która jest znana w środowisku rolniczym. A propo nowych produktów to czytałem, że teraz też nowy regulator wzrostu wprowadzili Moddus Start, a ten Seguris Opti już jest w sprzedaży?
Kto by kupił ich produkt jakby nie nazywał się Moddus 😀
co w ogóle myślicie o tym nowym Moddusie? Będziecie stosować? Ciekawe kiedy będzie można już kupić
Mam zamiar go zastosować i mam nadzieję, że efekty będą dobre 🙂
Moddus jest dobry, więc może i ten nowy da radę