Wszyscy wiemy, jak wyglądają drutowce. Prawie wszyscy – jak wyglądają pędraki. Jednak odkrycie tożsamości innych szkodników glebowych bywa trudne.
– Rozpoznanie szkodnika to duża część sukcesu w walce z nim – przyznaje dr Magdalena Jakubowska z Zakładu Metod Prognozowania Agrofagów w Instytucie Ochrony Roślin – Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu. – Rolnicy dobrze rozróżniają drutowce, choć bywa, że są mylone z nicieniami lub z larwami łokasia garbatka. Kłopoty są także z rolnicami. Rolnice są bardzo często mylone z komarnicami. Komarnice lubią bardzo gleby próchnicze lub z przerobionym obornikiem. Rolnice takich wymagań nie mają.
Rolnicy dobrze rozróżniają drutowce, choć bywa, że są mylone z nicieniami lub z larwami łokasia garbatka.
Bo choć szkodniki są w zasadzie te same, co 20 lat temu, to jednak z powodu wydłużonego okresu wegetacji roślin, rozwijają się jakby trochę inaczej.
– Szkodniki są przeważnie te same, ale występuje więcej pokoleń szkodników w roku – mówi pani doktor. – Czasem nawet różne pokolenia szkodników występują prawie obok siebie. Z tego powodu rolnikom dochodzą nowe obowiązki, sprawdzania co dzieje się w uprawach rolniczych nie tylko we wczesnych miesiącach jesiennych, ale także w listopadzie i grudniu, bo bardzo często wtedy jeszcze trwa wegetacja roślin. A gdy trwa wegetacja to są i szkodniki.
Zdaniem pani Doktor potrzebne jest także dużo więcej galerii i aplikacji internetowych pozwalających na rozpoznanie, jaki szkodnik atakuje nasze uprawy. Mamy nadzieję, że nasz krótki cykl tę wiedzę pogłębił.
Dodaj komentarz