Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu dyskutowano również na temat jakości polskiej żywności. Minister rolnictwa przedstawił także jak wygląda współpraca rolników z sieciami handlowymi, w wyniku której często pokrzywdzoną osobą jest rolnik.
Współpraca rolników z sieciami handlowymi a oczekiwania konsumentów
Podczas debaty ,,Żywność AD 2020″ szef resortu rolnictwa naświetlił uczestnikom debaty jak wygląda wspomniana współpraca. Często bywa ona utrudniona, z powodu wygórowanych norm, które muszą spełnić producenci rolni, aby ich żywność trafiła do sklepu.
Minister Ardanowski wyraził to w ten sposób:
,, Marchewka ma być idealnie prosta, o określonych wymiarach, błyszcząca i jędrna. Z tego powodu rolnicy muszą wyrzucać 20-30% warzyw, które nie odpowiadają absurdalnym normom supermarketów.”
Minister rolnictwa podkreślił również, że owoce i warzywa są ładne, ale ich skład, zawartość witamin i substancji odżywczych są znacznie gorsze, niż np. 50 – 60 lat temu.
Współpraca rolników z sieciami handlowymi jest trudna, ponieważ polityka handlowa sklepów wielkopowierzchniowych wymusza na rolnikach dostarczanie produktów do centrów dystrybucyjnych. Zwykle odbywa się to absurdalnie zaniżonych cenach.
Z uwagi na to, łańcuch dostaw żywności podlega wydłużeniu, niszcząc przy tym lokalne rynki, a także lokalne wspólnoty rolników.
Polityka sklepów zmienia się dzięki kampaniom informacyjnym
Pomimo tego, minister Ardanowski podkreślił, że obecnie można zauważyć zmiany w tym zakresie, głównie dzięki działaniom promocyjnym:
,, Prowadzone przez nas działania promocyjne, budujące świadomość konsumencką społeczeństwa, szczególnie w odniesieniu do żywności krajowej, regionalnej i ekologicznej, sprawiają, że sieci, by nie stracić klientów, muszą zwiększać zakupy tego, czego klienci oczekują.”
Minister przypomniał również, że dzięki działaniom UOKiK sklepy wielkopowierzchniowe muszą zmienić swoje podejście do producentów żywności, a także konsumentów.
O działaniach UOKiK wspominaliśmy w artykule – Postępowanie UOKiK przeciwko Biedronce – błędy w oznakowaniu owoców i warzyw.
Współpraca rolników z sieciami handlowymi nie zawsze bywa kolorowa, dlatego minister rolnictwa stanowczo podkreślił: – Nie ma zgody na fałszowanie żywności. Sieci będą musiały tego przestrzegać. Nie pozwolimy na oszukiwanie polskich rolników i konsumentów.
Pełna relacja z dyskusji na temat polskiej żywności dostępna jest na stronie MRiRW – O jakości żywności i gospodarowaniu wodą na Forum Ekonomicznym w Karpaczu.
Czegos tu nie rozumiem: po pierwsze, niczyja to wina, że 60 lat temu żywnoscćbyła inna i w dodatku było jej mniej, nawet za mało. To źle, że jest w bród? To może wróćmy do czasów chudej szkapy, bogatego dworu i romantycznej wierzby z kapliczką na rozstajach. Można, ale czy warto? Po drugie zaś: to specjalne wymagania jakościowe sa czymś złym? Przeciez nie wszyscy musza je spełniac, tak jak nie wszyscy musza sprzedawać w sieciach. Rynek jest szeroki i różnorodny i „jak nie potrafisz, nie pchaj sie na afisz”, jak mówi stare powiedzonko. Problem i cała prawda w postępie produkcji rolnej… Czytaj więcej »
Współpraca (?!) z sieciami sklepów wielkopowierzchniowych zawsze była trudna, „1” Sieci są w rękach zachodnich a oni preerują swoje towary nie od polskiego rolnika. Wychodzą z założenia, że klient „kupuje oczami” więc towar ma być wyglądem b. apetyczny – to, że jest „naszpikowany chemią” nieistotne, że mniej przydatny, bo mnie zdrowy, niż od polskiego rolnika też nie istotne. Ważne by sprzedawać swoje towary. Dlatego sugeruję, nie plątać się z zachodnimi sklepami wielkopowierzchniowymi, współpracować z sieciami sklepów polskich, na targowiskach itp.