Zapowiada się dla nas dobry sezon gruszkowy 2023
Sezon gruszkowy 2023 może okazać się w Europie Zachodniej jednym z najsłabszych w ostatnich kilku dziesięcioleciach. Jednakże są kraje, które mogą na tym skorzystać. Sprawdźmy, gdzie zapowiadają się całkiem dobre plony pod kątem wielkości i jakości owoców.
Nie jest przesądzone, że europejski sezon gruszkowy 2023 będzie fatalny dla większości producentów. Są kraje, które w tym roku mogą na gruszkach całkiem nieźle zarobić.
Spis treści
Produkcja gruszek na świecie — w skrócie
Sezon gruszkowy 2022/2023 na świecie zakończył się plonami niższymi o 3% w porównaniu do sezonu 2021/2022. Zadecydowały o tym przede wszystkim niższe zbiory w: RPA, Chinach, USA i Chile.
Szczególnie dotkliwie na światowy rynek gruszek wpłynął spadek produkcji w Chinach, których udział spadł o 2 punkty procentowe, z 77% do 75%. O 10% zmalała produkcja gruszek w RPA, o 5% — w Cile, i o 3% — w USA.
Tymczasem, mimo globalnego spadku, produkcja tych owoców w Unii Europejskiej wzrosła. Czyli obecnie jej udział w globalnej produkcji zwiększył się z 8% do 9%. Jeszcze wyższe procentowo wzrosty produkcji w sezonie gruszkowym 2021/2022 odnotowały Korea Południowa (14%) i Argentyna (25%).
Dla jakich europejskich krajów sezon gruszkowy 2023 może być udany?
Jak dotąd sytuacja belgijskiego sektora gruszkowego w nowym sezonie wygląda dobrze. Podczas ostatniej Interpery ogłoszono wstępne szacunki zbiorów. Przewidują one drugie najniższe zbiory gruszek na poziomie europejskim w ostatnich latach, a nawet dziesięcioleciach. Jednakże w Belgii oczekuje się lepszych zbiorów. Jak powiedział Louis De Cleene z Devos Group:
Owoców może nie będzie ilościowo więcej, ale będą miały większe kalibry, a to wpłynie na wyższe plony. Dzięki temu ogólny nastrój jest bardzo pozytywny. I dobrze. W ostatnich latach sytuacja była często trudna, więc kiedy wszystko wygląda dobrze, można to pokazać. Nadal jednak istnieje kilka niewiadomych dotyczących zbiorów. Wszystko zależy od regionu, a każdy z nich ma własne prognozy. Zależy to od lokalizacji sadów i ilości dostarczonej wody.
Biorąc pod uwagę niskie prognozy europejskie, nowy sezon oferuje dobre perspektywy dla belgijskich gruszek. Belgowie, jak twierdza, otrzymują już wiele zapytań o owoce z różnych rynków na nadchodzący sezon.
Bezprecedensowo dobry sezon gruszkowy w Belgii
Ten dobry nastrój faktycznie przeniósł się na obecny sezon, który również można określić jako dobry.
Obecny rozwój rynku jest bezprecedensowy. Ogólnie rzecz biorąc, był to dobry rok z dobrymi cenami, ale teraz, gdy większość zapasów zaczyna się opróżniać lub jest już pusta, ceny rosną. I pomimo tych wysokich cen, popyt pozostaje niezmieniony. Mógłbym sprzedać trzy razy więcej gruszek — informuje Louis De Cleene .
Według Louisa, gdy sezon zbliża się do końca, popyt rośnie.
Mamy tę przewagę, że co roku gromadzimy zapasy gruszek do końca. Robimy to, aby obsługiwać naszych stałych klientów przez cały rok. Jednak w ostatnich miesiącach często zgłaszają się do nas inni klienci, których naturalnie chcemy obsłużyć. W tym roku jednak niemożliwe jest dostarczanie gruszek do osób innych niż nasi stali nabywcy.
Nadzieja dla nowych odmian gruszek
Specjalista jest pełen nadziei, jeśli chodzi o gruszki czerwone, Early Desire i Queens Forelle, które są głównymi produktami Devos Group.
Spodziewamy się dobrych zbiorów z obu odmian. Takie odmiany są zawsze projektami długoterminowymi, ale w przyszłym sezonie spodziewamy się naprawdę dobrych wolumenów. To bardzo dobra wiadomość.
I podsumowuje:
„Widzimy, że panele degustacyjne również bardzo dobrze przyjęły te odmiany. To wspaniale, że możemy włożyć cały nasz wysiłek w ich marketing. W rzeczywistości rozmawialiśmy o rozmieszczeniu wolumenów, zanim zostały wybrane. Jest zainteresowanie ze wszystkich rynków, więc możemy teraz naprawdę zacząć je promować.
W Polsce sezon gruszkowy 2023 lepszy niż przed rokiem
Weźmy pod uwagę, że zachód Europy już drugi rok z rzędu boryka się dużą suszą. Szczególnie w Hiszpanii, Włoszech, ale także we Francji i Belgii brak wody z roku na rok odbija sie na stanie i kondycji drzew.
Tymczasem w Polsce brak opadów tak bardzo nie doskwiera gruszom, jak u naszych głównych konkurentów. Już w ubiegłym roku mieliśmy świetne zbiory owoców dużych kalibrów. Czego zdecydowanie brakowała na zachodzie. Dlatego, aby zrealizować kontrakty na duże owoce, część towaru kupili w Polsce. W tym sezonie produkcyjnym polscy sadownicy twierdzą, że zbiory będą jeszcze lepsze niż przed rokiem. Lokalnie donoszą o 50% wzrostach. I jak na razie świetnej jakości owoców.
Wszystko wskazuje na to, że może to być rzeczywiście świetny sezon dla polskiej produkcji gruszek, która dzięki m.in. nowym nasadzeniom zwiększa się z roku na rok.
Produkcja gruszek w Polsce rośnie, co bardzo niepokoi Zachód
Poza tym długoterminowe prognozy na sierpień, wrzesień i październik dla Polski przewidują temperaturę powyżej wieloletniej normy (1991–2020) i opady — w normie. Czyli wody nie powinno drastycznie brakować. Aczkolwiek będzie ciepło, więc nawadnianie może się przydać.
Źródła: freshplaza.com, kups.org.pl
Czytaj również: Tarczówka zielona i tarczówka marmurkowata w Polsce