Upalna pogoda przed tygodniem przyspieszyła dojrzewanie ziaren rzepaku. Pracownicy Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej z Twardawy na Opolszczyźnie szybko wyjechali na pola zbierać plony, gdy tylko ustały deszcze.
– Dokonaliśmy desykacji łącznie z zabiegiem lateksowania łuszczyn. Gdy spadł deszcz, ziarno zaczęło się osypywać – twierdzi Ryszard Bandurowski, prezes RSP Twardawa. – Teraz ziarno ma wilgotność od 10,5 do 11,5%.
Dlatego całość po zebraniu z pola rolnicy przepuszczają przez suszarnię. Następnie ziarno jest doczyszczane i dopiero wtedy szykowane jest do sprzedaży. Jakość w tym roku będzie bardzo istotna. Ceny przed żniwami spadły, w związku z czym rolnicy nie mogą sobie pozwolić na dalsze ich obniżenie, jeśli przywiozą do skupu zanieczyszczone ziarno.
Szczęściarze, którzy podpisali umowy kontraktacyjne parę miesięcy temu na kwotę 1700, a nawet 1750 zł/t.
Wiosną część rolników podpisało umowy kontraktacyjne na dostarczenie zbiorów w cenie nawet 1700 zł/t.
– Szczęściarze, którzy podpisali umowy kontraktacyjne parę miesięcy temu na kwotę 1700, a nawet 1750 zł/t – twierdzi Ryszard Bandurowski. – Ja mam podpisany kontrakt długoterminowy, gdzie cena jest zafiksowana i wynosi ok. 1600 zł/t.
Jest też wielu rolników, którzy nie zdecydowali się na podpisanie kontraktów. Jedni obawiali się, że się nie wywiążą z umów, gdy plon będzie niższy. Inni liczyli na wyższe ceny w żniwa. Dziś ceny ziarna są znacznie niższe niż oferowane wiosną i wahają się z dnia na dzień pomiędzy 1550 a 1580 zł/t.
Adam Urysz z firmy „Agropol Łosiów” mówi, że skupujący nie mają dużego wpływu na wysokość cen: – Ceny, które są kwotowane na poszczególnych punktach, opierają się przede wszystkim na notowaniach rzepaku na giełdzie Matif i na kursie złotego.
– Plon też nie jest wysoki – twierdzi Antoni Płócienniczak z firmy Pagro w Pągowie. – Na słabszych ziemiach uzyskuje zaledwie 1,5 t/ha, a na lepszych nie przekracza 4 t/ha!
– Być może część będziemy magazynować – dodaje Wojciech Kaleciński, prezes Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej Krobusz. – Magazyny są puste, gdyż przed paroma dniami sprzedaliśmy ostatnią tonę ubiegłorocznej pszenicy.
Trudno jeszcze mówić, jaka będzie opłacalność produkcji rzepaku. Dużo zależy od pogody i giełdy Matif.
Dodaj komentarz