Niejasna sytuacja nawozowa. Kupować czy czekać?

Na rynku nawozów tendencje cenowe są zróżnicowane. Na całym świecie bowiem obserwujemy trendy zwyżkowe, zaś w niektórych krajach europejskich — zniżkowe. A jak wygląda sytuacja nawozowa w Polsce? 

Na globalnym rynku nawozów azotowych ceny idą w górę. Jednak tendencje nie wszędzie są takie same. Albowiem w Wielkiej Brytanii ceny nawozów spadają. Z kolei w Niemczech sytuacja nawozowa jest raczej spokojna. Spokojnie jest również w polskich cennikach. Pytanie, czy na długo.

Co się dzieje z nawozami?

Spadki produkcji nawozów obserwujemy od II kwartału 2022 r., co jest następstwem przede wszystkim pogorszenia się prognoz dotyczących wzrostu PKB na świecie.

Najczarniejszy scenariusz przebiegu kryzysu energetycznego się nie zrealizował – gazu ziemnego nie zabrakło, choć po części było to efektem ograniczeń produkcyjnych, głównie w zakładach azotowych — czytamy w Kwartalniku Branżowym PKO BP.

Niska produkcja nawozów azotowych była kontynuowana w I kwartale 2023 r. Według GUS utrzymała się w tendencji spadkowej (–19% r/r), choć w stosunku do poprzedniego kwartału wzrosła o 2%. Niższa była również produkcja pozostałych nawozów.

Choć różnica w cenie gazu ziemnego w Europie względem USA znacznie stopniała, to zdaniem analityków PKO BP produkcja amoniaku lub mocznika w Europie nadal jest na granicy rentowności. Wynika to z kilku czynników. Po pierwsze słaby popyt na rynku globalnym skutkuje spadkiem cen produktów końcowych oraz niższymi marżami. A w konsekwencji również wielkość produkcji utrzymuje się na niskim poziomie.

Sytuacja nawozowa na rynku światowym

Na rynku światowym ceny nawozów azotowych rosną. Ceny mocznika w tym tygodniu kontynuowały wzrost. Najwyższe wartości odnotował Egipt, gdzie nawozy zakontraktowane na sierpień zdrożały w tym tygodniu do 377,50 USD/t. Z pewnością stał za tym duży popyt na szybkie dostawy do Europy.

Z kolei na Bliskim Wschodzie ceny podbiły silne zakupy z Australii i Brazylii. Cena mocznika w tamtejszych portach eksportowych wzrosła w tym tygodniu o 20 USD/t do 355 USD/t. To zaś wpływa na wzrost ceny mocznika w portach eksportowych USA do 327,50 USD/t (+około 15 USD/t) na sierpień.

Ponadto w Indiach zbliża się duży, bo obejmujący wolumen 1 mln t, przetarg na mocznik. To oznacza, że eksporterzy z Chin i Bliskiego Wschodu będą konkurować o wylicytowaną ilość. Taka sytuacja wzmacnia popyt na nawozy w lipcu.

Stabilna sytuacja nawozowa w Niemczech

Natomiast w Niemczech popyt na nawozy jest raczej stabilny. Albowiem zawieranych jest tylko kilka kontraktów na nowy sezon nawozowy. Co prawda nawozy azotowe były ostatnio notowane po nieco wyższych cenach. Na przykład w tym tygodniu w portach importowych cena saletry wapniowo-amonowej (KAS) na rynku spot wzrosła do 284 euro/t (+4 euro/t w skali tygodnia). Jednak mocznik utrzymuje się na dotychczasowym poziomie cenowym, mianowicie 460 euro/t na rynku spot.

Poza planowanym wapnowaniem ścierniska sezon nawozowy dobiegł końca. Czasami można już ustalić warunki bezpośredniego zakupu nawozów jesienią, ale także z zapasów w momencie potrzeby. Zainteresowanie tym jest nadal niewielkie, obecnie skupiamy się na żniwach – informuje Izba Rolnicza Nadrenii-Palatynatu.

Przedsprzedaż nawozów zostaje więc wycofana. Często spekuluje się, że ceny będą jeszcze spadać.

Wielka Brytania: ceny nawozów w dół

Zupełnie odwrotna w stosunku do światowych trendów jest sytuacja nawozowa w Wielkiej Brytanii. Albowiem od pewnego czasu ceny utrzymują trend spadkowy, stopniowo zbliżając się do poziomu z 2021 roku, choć nadal są one historycznie wysokie. W czerwcowych notowaniach na rynku spot ceny produkowanej w Wielkiej Brytanii saletry amonowej (AN) wyniosły średnio 344 GBP/t. Tym samym były one niższe o 12% w stosunku do maja 2023 r. oraz o 55% niż w analogicznym okresie 2022 r. Jednak wobec czerwca 2021 r. ceny te są o 16% wyższe.

Jak informuje AHDB, ostatni wzrost cen w całym czerwcu nastąpił wskutek dłuższych niż oczekiwano przestojów remontowych w kluczowych gazowniach w Norwegii, a zatem produkcja była niższa niż początkowo zakładano. Ponadto od wybuchu wojny na Ukrainie zmniejszyła się zależność Europy od Rosji. Wpływ na ceny gazu ziemnego ma też fakt, że na wyczerpaniu są złoża gazu w holenderskim Groningen. Już w październiku tamte pola gazowe mają być trwale zamknięte po ponad 50 latach eksploatacji. Cała ta sytuacja nawozowa uwypukla wrażliwość europejskiego i brytyjskiego rynku gazu na zakłócenia.

Jednak po zakończeniu prac remontowych i przywróceniu części infrastruktury w Norwegii z początkiem lipca ceny w Wielkiej Brytanii znów zmalały nieco poniżej poziomu sprzed dwóch lat. Na ceny wpłynęły też wysokie poziomy magazynowania gazu w Europie.

Tempo gromadzenia zapasów przed zimą prawdopodobnie będzie wywierać presję na ceny gazu ziemnego przez resztę lata na półkuli północnej, więc szacuje się, że w nadchodzących miesiącach nastąpi dalszy spadek cen — oceniają brytyjscy analitycy.

Jakie ceny nawozów w 2023 roku w Polsce?

A jaka jest sytuacja nawozowa w Polsce? Póki co ceny nawozów utrzymują się na poziomie z maja 2023. Pytanie: czy to cisza przed burzą?

Ceny nawozów azotowych w lipcu 2023

Z jednej strony oczekuje się, że ceny mocznika w Europie wzrosną w ślad za tym, jak odnotowuje się ich wzrost na rynku światowym. Taki trend obserwuje się już we Francji, gdzie wzrost cen spot był silniejszy niż oczekiwano (15–25 euro/t).

Europejscy producenci nawozów zabezpieczają się przed wzrostem cen gazu i dalszymi wzrostami na rynku światowym w okresie jesienno-zimowym wraz z wyższymi wymaganiami cenowymi.

Natomiast zdaniem brytyjskich analityków dalszy spadek cen gazu ziemnego będzie oznaczał również spadek cen nawozów. Co więcej, dalszy spadek notowań będzie zależał również od przebiegu zimy na półkuli północnej.

Podobne scenariusze kreślą analitycy PKO BP. W ich ocenie sytuacja na rynku gazu w dalszej części 2023 roku powinna być znacząco lepsza niż w roku 2022. Nie zmienia to jednak faktu, że okresowo ceny nawozów mogą wzrosnąć. Tak się może stać jesienią, jeśli w Chinach wzrośnie popyt na LNG (skroplony gaz ziemny). Ponadto wzrost cen spodziewany jest też zimą, jeżeli niska temperatura wymusi wyższe pobory z magazynów.

A zatem: kupować czy nie kupować?

Jaka w takim razie jest aktualna sytuacja nawozowa zdaniem polskich rolników. Jeden z naszych Czytelników tak ją komentuje:

Spadkami się nie cieszymy. Ruszą dopłaty do nawozów lub zbóż albo obszarowe, to znowu podniosą ceny. Jak zawsze.

Taka wizja mówi więc jasno o ponownej podwyżce, co już zresztą obserwujemy na rynku europejskim.

Podsumowując powyższe przesłanki, czy te ekonomiczne, czy  bardziej polityczne, wydawać by się mogło, że bezpieczniej jest zaopatrzyć się w nawozy już teraz. Nie bez znaczenia jest też podatność rynku na jakiekolwiek zakłócenia w dostępności gazu ziemnego.

Z drugiej strony, jeśli sprawdzą się prognozy Brytyjczyków, można liczyć na dalszą obniżkę. Pytanie tylko, jak dużą i na jak długo. Warto wziąć pod uwagę jeszcze jedno — nasz rynek pozostaje częścią rynku wspólnotowego. Tymczasem Wielka Brytania rządzi się już odrębnymi prawami. Niestety, wszystko sprowadza się do tego, że ostatecznie każdy musi podjąć tę niełatwą decyzję we własnym zakresie. Oby była trafiona!

Źródła: Kwartalnik Branżowy PKO BP, AHDB, Agrarheute

Czytaj też: Jaka cena nawozów wieloskładnikowych w lipcu 2023?

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 3.9 / 5. Liczba głosów 26

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *