Jak zawsze w uprawach rolniczych wszystko zależy od pogody. Jeśli nadal będzie chłodno, burakom cukrowym może zagrozić bakteryjna plamistość liści.
– Rolnicy-plantatorzy buraka cukrowego powinni wziąć taką możliwość pod rozwagę – powiedział nam prof. Jacek Piszczek z Terenowej Stacji Doświadczalnej w Toruniu Instytutu Ochrony Roślin – Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu. – Przy chłodnej pogodzie w burakach cukrowych może pojawić się bakteryjna plamistość liści. I zwróćmy uwagę na słowo: bakteryjna. Oznacza to, że na tę chorobę fungicydy nie działają.
Jak informuje Instytut Ochrony Roślin w Poznaniu, chorobę powoduje bakteria Pseudomonas syringa. Choroba ta lubi chłód i wilgoć, a nawet nawałnice z gradem, który uszkadza blaszki liściowe.

Bakteryjna plamistość liści buraka. (fot. dr hab. Jacek Piszczek, Instytut Ochrony Roślin- Państwowy Instytut Badawczy – Terenowa Stacja Doświadczalna w Toruniu)
– Choroba objawia się brunatnieniem brzegów blaszek liściowych, które postępuje w głąb liści wzdłuż nerwów – wyjaśnia nam prof. Piszczek. – Towarzyszy temu pojawianie się różnokształtnych i zróżnicowanych w wielkości plam, otoczonych niekiedy czerwonawymi lub brunatnymi obwódkami.
Na szczęście, choroba ma niewielką szkodliwość. Tym bardziej na szczęście, bo nie ma agrotechnicznych ani chemicznych metod ograniczających tę chorobę.
– Jedynym skutecznym środkiem przeciwko bakteryjnej plamistości liści jest… zmiana pogody – dodaje profesor. – Kilka słonecznych i ciepłych dni skutecznie hamuje bakteryjną plamistość liści. Co bardzo ważne, choroba nie przenosi się z jednej rośliny na drugą, tak jak to najczęściej bywa w chorobach grzybowych.
Pamiętajmy wiec, że jest to choroba wywoływana przez bakterie i… warto o niej wiedzieć, choć nie należy się nią bardzo przejmować. Natomiast choroba ta często jest mylona z – groźnym dla buraków i plantatorów – chwościkiem, który jest głównym zagrożeniem dla buraków cukrowych w tej chwili.
Dodaj komentarz