Czy będą stażowe emerytury dla rolników?
Ważą się losy ustawy emerytalnej, w tym możliwości przejścia producentów rolnych na wcześniejszą emeryturę. Czy stażowe emerytury dla rolników wejdą w życie?
Przypominamy, że stażowy system emerytalny był jednym z punktów kampanii wyborczej prezydenta RP, Andrzeja Dudy oraz prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. Sejm właśnie uchwalił nowelizację ustawy, która już w 2024 roku umożliwi przejście na emeryturę stażową pierwszej grupie zawodowej — nauczycieli. A co z rolnikami?
Stażowe emerytury dla rolników? Dwa projekty ustawy
Po tym, jak 7 czerwca doszło do podpisania porozumienia między PiS a NSZZ „Solidarność”, media obiegła wiadomość o szansie na wprowadzenie stażowego systemu emerytur. A wszystko w wyniku deklaracji Jarosława Kaczyńskiego: „Droga do emerytur stażowych jest otwarta”.
Emerytura stażowa, inaczej nazywana emeryturą z tytułu wysługi lat, to obywatelski projekt NSZZ „Solidarność” rozpoczęty w lipcu 2021 roku. We wrześniu 2021 r. projekt trafił do Sejmu.
Głównym jego założeniem jest dobrowolne przejście na emeryturę ze względu na odbyty staż pracy, a nie osiągnięcie wieku emerytalnego. W tym przypadku możliwość przejścia na emeryturę byłaby po przepracowaniu:
- 35 lat — w przypadku kobiet;
- 40 lat — w przypadku mężczyzn.
Ponadto według projektu „solidarnościowego” będzie wymagane zebranie odpowiedniego kapitału emerytalnego o wartości minimalnej emerytury obowiązującej w danym roku. Co więcej, ustawa miałaby objąć tylko osoby urodzone po 31 grudnia 1948 roku.
Z kolei w grudniu 2021 r. do Sejmu trafił inny projekt „stażówki” — tym razem prezydencki. Jednak w tym przypadku przejście na wcześniejszą emeryturę byłoby możliwe po przepracowaniu:
- 39 lat — w przypadku kobiet;
- 44 lat — w przypadku mężczyzn.
Oba projekty zakładają dobrowolne przejście niektórych grup zawodowych na wcześniejszą emeryturę w oparciu o staż pracy. Jak wiemy, według obecnie obowiązującego prawa wiek emerytalny kobiety osiągają ukończeniu 60 lat, a mężczyźni — 65 lat.
Aby jednak projekt wszedł w życie, musi wpierw być przegłosowany przez Sejm i Senat. Niestety, obie propozycje utknęły na początkowym etapie. Temat wrócił na afisz w czerwcu 2023 r., właśnie po deklaracji prezesa PiS, i zaczęto na nowo rozpatrywać „zamrożone” od blisko 2 lat projekty. Póki co, prawdopodobnie w związku ze zbliżającymi się wyborami, prawo do emerytur stażowych przyznano nauczycielom. Co z pozostałymi grupami zawodowymi? Czy będą stażowe emerytury również dla rolników?
KRIR apeluje o godziwe ubezpieczenie dla producentów rolnych
W tej sprawie zarząd KRIR wystąpił w sierpniu 2023 r. do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego z wnioskiem o włączenie rolników do systemu emerytur stażowych.
Samorząd rolniczy w szczególności domaga się rozwinięcia współpracy między ZUS a KRUS i uwzględnienia stażu pracy w rolnictwie. We wniosku jest też mowa o opłacalnych składkach emerytalnych, które zapewniłyby rolnikom emeryturę adekwatną do ich wkładu w system.
Ponadto branża domaga się możliwości łączenia emerytury z ZUS i KRUS w przypadku osób, które odprowadzały składki do obu funduszy.
To pozwoli na uzyskanie wymaganego stażu do uzyskania odpowiedniego świadczenia emerytalnego dla tych, którzy pracowali w dwóch sektorach. Przykładem są tu rolnicy, którzy podlegali ubezpieczeniu w KRUS przez 10 lat, a potem przez następne 30 lat w ZUS, co łącznie daje 40 lat stażu pracy — czytamy w uzasadnieniu Wiktora Szmulewicza, prezesa KRIR.
Czy taka opcja zostanie rozpatrzona przez rząd? Do październikowych wyborów zostały 2 miesiące, więc jest szansa, że partia rządząca pochyli się nad tą prośbą.
Nawiasem mówiąc, wielu ekspertów dostrzega wiele wad w proponowanym systemie stażowym. Warto zatem zadać pytanie: czy stażowe emerytury dla rolników byłyby faktycznie opłacalne?
Źródła: KRIR, Dziennik Gazeta Prawna, OKO Press
Czytaj też: Bezzwrotne dotacje dla rolników. Jakie stawki?
Aktualnym faktem jest rozdzielanie stażu pracy w rolnictwie i stażu pracy poza nim,po stażowym i opłacaniu składek w ZUS
i KRUS(krzywdzący wymóg co najmniej 25 lat wnoszenia składek dla uzyskania emerytury rolniczej…), przez co wynikają wręcz oszukańcze metody naliczeń emerytur w ZUS dla osób korzystających z tych dwóch linii uzyskiwania emerytury jest to , śmieszna kwota 10zl dodatku za każdy 1 rok pracy w rolnictwie do emerytury zawnioskowanej w ZUS…Tak więc jeśli ktoś najpierw przez np 30 lat wnosił składki ZUS a potem 24 lata był rolnikiem to otrzyma z ZUS emeryturę podwyższona za pracę w rolnictwie o 240 zł…gdyby mógł płacić dalej KRUS przez kolejny rok to by dostał emeryturę i z ZUS bo mu się należy i z KRUS drugą emeryturę 1500zl .Ale z chwilą przejścia na emeryturę w ZUS następuje zakaz dalszego płacenia składek KRUS ,…pomimo,ze wg aktualnego prawa można dalej pracować w swoim gospodarstwie rolnym…
Widać tu ewidentny przekręt i oszustwo dokonywane na przyszłym emerycie który pracował aż przez 54 lata…
Tuż przed wyborami …to ,co powyEj powinno zawstydzic aktualnie rządzących….ale zapewnie , jak historia pokazuje…”głową muru nie przebije…a tym bardziej betonu”….
A co z tymi osobami które mają składki w krus odprowadzane przez 40 lat i nie mają wieku emerytalnego. Więc wydaje mi się że ta wczesniejsza emerytura za lata przepracowane w gospodarstwie powinna być bo jeśli ktoś utrzymywał się z gospodarstwa i mógł dorobić A zachorował i nie ma środków do życia to taka emerytura by napewno pomogła.