Czy CETA będzie obowiązywać?

fot. sejm.gov.pl

Czy Polska opowie się za wejściem w życie umowy o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską i Kanadą? Wczoraj Sejm debatował na temat wejścia w życie umowy CETA. Zdania są podzielone także wśród parlamentarzystów.

PiS uważa, że część handlowa umowy CETA powinna zacząć obowiązywać na okres przejściowy i pod pewnymi warunkami. W tym czasie Polska będzie mogła ocenić jak umowa wpływa na polską gospodarkę i w razie jej złego wpływu, nasz kraj będzie mógł z niej się wycofać. Przeciwko umowie są posłowie Kukiz’15 i PSL. Za przyjęciem jej opowiadają się: Platforma Obywatelska i Nowoczesna.

Jak to możliwe, że Unia decyduje za nas bez nas? Niedopatrzenie ze strony byłego rządu PO, czy może tak działa Unia?

Rząd nie podjął jeszcze żadnego stanowiska w sprawie. Wśród jego członków są także duże rozbieżności dotyczące przyjęcia umowy. Niektóre zapisy nie podobają się m.in. ministrowi sprawiedliwości. W poniedziałek Rząd skierował sprawę do Parlamentu. Wczoraj w Sejmie debatowano na jej temat. CETA dzieli parlamentarzystów, a rząd wstrzymuje się z podjęciem decyzji tak ważnej w swoich skutkach dla polskiej gospodarki.

Zagrożony przemysł rolno-spożywczy?

Posłowie PiS domagają się zakazu sprowadzania do naszego kraju żywności genetycznie modyfikowanej. PSL jest także przeciwne umowie w takiej formie.

– To jest zdrada stanu – stwierdził poseł Piotr Apel z Kukiz’15 podczas posiedzenia Sejmu. – Jaki mamy interes, aby obywatele byli karmieni niezdrowym jedzeniem? – pytał.

– Kanadyjska żywność modyfikowana genetycznie wyprze z rynku polskie zdrowe produkty – podkreślali politycy PSL podczas wczorajszej debaty w Sejmie. Jednak warto przypomnieć, że PSL nie protestowało i nie zgłaszało postulatu zablokowania umowy dwa lata temu, kiedy trwały i kończyły się negocjacje pomiędzy Unią z Kanadą w tej sprawie.

Jaki mamy interes, aby obywatele byli karmieni niezdrowym jedzeniem?

poseł Piotr Apel z Kukiz’15 podczas posiedzenia Sejmu

– Nie sprzedawajmy Polski za zysk nie naszych, ale ponadnarodowych korporacji, dla których jesteśmy jedynie łatwym rynkiem zbytu – mówi posłanka Krystyna Pawłowicz (PiS).

CETA dla wielkich i silnych

Największym zagrożeniem przy obowiązywaniu CETA jest powołanie międzynarodowego trybunału arbitrażowego, który będzie rozstrzygać spory pomiędzy firmami i państwami. Obowiązujący w CETA system sądów ds. inwestycji czyli mechanizm ICS (Investment Court System) budzi chyba najwięcej kontrowersji. Po wejściu w życie umowy, inwestorzy, którymi w praktyce są koncerny, będą mogły domagać się ogromnych odszkodowań od rządów poszczególnych państw.

– A może opłaca nam się płacić olbrzymie odszkodowania dla korporacji międzynarodowych za każdym razem kiedy będziemy chcieli zmienić prawo, m.in. w zakresie rynku pracy ? – pytał Apel (Kukiz’15).

Problem wydaje się być poważny. Np. w bieżącym roku kanadyjska korporacja TransCanada pozwała rząd USA domagając się 15 mld dolarów odszkodowania za rezygnację z budowy rurociągu Keystone XL. Rurociągiem miała płynąć ropa z Kanady na południe Stanów Zjednoczonych. Zdaniem ekologów, inwestycja będzie szkodliwa dla środowiska. Teraz TransCanada domaga się odszkodowania za utratę przyszłych zysków. Sprawa toczy się.

To nie pierwszy raz decyzje w tak ważnych sprawach dla naszego kraju i dla pozostałych krajów członkowskich Unii, jak m.in. umowa dotycząca wolnego handlu z Kanadą, zapadają na poziomie unijnych urzędników. (fot. sejm.gov.pl)

Przykładów takich można przytoczyć dużo więcej. Wiadomo, że eksportem na tak daleki dla Kanadyjczyków rynek jak Polska będą zainteresowane głównie duże firmy wykorzystujące efekt skali i mające silną pozycję przetargową, a także w dochodzeniu swoich praw.

Posłowie PiS chcą wpływu na rozstrzyganie sporów z kanadyjskimi firmami.

– Staranie dotyczące obecności Polaka w sadzie arbitrażowym wśród pięciu sędziów ze strony Unii Europejskiej to jest absolutny priorytet – stwierdził Dominik Tarczyński z PiS.

O nas bez nas

– Umowa była negocjowana przez urzędników unijnych. Państwa członkowskie i poszczególni ministrowie tych państw, w tych negocjacjach nie brali udziału – stwierdził wczoraj w Sejmie Marek Sawicki (PSL), były minister rolnictwa.

To nie pierwszy raz decyzje w tak ważnych sprawach dla naszego kraju i dla pozostałych krajów członkowskich Unii, jak m.in. umowa dotycząca wolnego handlu z Kanadą, zapadają na poziomie unijnych urzędników.

Jak to możliwe, że Unia decyduje za nas bez nas? Niedopatrzenie ze strony byłego rządu PO, czy może tak działa Unia?

Rząd nie podjął jeszcze żadnego stanowiska w sprawie. Wśród jego członków są także duże rozbieżności dotyczące przyjęcia umowy.

Umowę CETA popiera Platforma Obywatelska. Jej zdaniem, wejście w życie CETA nie zmieni europejskich norm jakości. Nie będzie także furtką do wpuszczenia na europejski rynek firm i towarów z USA.

Za CETA opowiadają się także politycy Nowoczesnej. Ich zdaniem, na umowie zyskają nie tylko wielkie korporacje. Kiedy umowa wejdzie w życie, będą równe zasady dla wszystkich. Czy rzeczywiście tak będzie?

18 października br. podczas szczytu Rady UE państwa członkowskie mają podąć decyzję, czy umowa zostanie podpisana. CETA będzie tematem na kolejnym posiedzeniu Rządu. Posłowie Kukiz’15 wezwali rząd, żeby nie popierał umowy. Wszystko wskazuje na to, że rząd jednak opowie się za umową. W jakim kształcie – dowiemy się niedługo.

CETA budzi emocje nie tylko w Polsce, ale także w wielu innych krajach.

Przeczytaj również:

1. Czy będzie umowa o wolnym handlu z Kanadą?
2. CETA na celowniku! Kto zyska na wolnym handlu?