Czy choroba niebieskiego języka jest już w Polsce?

W ostatnim czasie pojawiły się w mediach doniesienia o rzekomym występowaniu choroby niebieskiego języka na terenie naszego kraju. Czy jest już ona w Polsce? 

Choroba niebieskiego języka jest poważnym zagrożeniem dla zdrowia zwierząt. Czy polscy rolnicy powinni zacząć martwić się o swoje hodowle? Sprawdźmy, czy wirus jest w Polsce i jak się objawia.

Reklama

Choroba niebieskiego języka – co to jest?

Bluetongue to zakaźna choroba wirusowa. Atakuje przeżuwacze, takie jak:

  • bydło;
  • owce;
  • kozy;

a także dzikie gatunki:

  • jelenie;
  • sarny;
  • antylopy.

Wirus jest przenoszony głównie przez owady kłująco-ssące (np. muchówki). Co ważne, choroba nie przenosi się bezpośrednio między zwierzętami ani na ludzi. Mimo to, stanowi ona duże zagrożenie ekonomiczne dla hodowców, ponieważ dotknięte nią zwierzęta często tracą na wartości handlowej.

Objawy choroby niebieskiego języka

Główne objawy są następujące:

  • wysoka gorączka;
  • owrzodzenia w jamie ustnej;
  • obrzęk języka, który przybiera niebieski kolor (stąd nazwa choroby);
  • problemy z oddychaniem;
  • problemy z poruszaniem się.

Nawiasem mówiąc, objawy te są najgroźniejsze dla owiec. Warto podkreślić, że u tych zwierząt przebieg choroby może mieć śmiertelny skutek.

Jak ochronić zwierzęta przed zarażeniem panującym wirusem?

Aby chronić zwierzęta przed tą chorobą, Główny Lekarz Weterynarii zaleca hodowcom rygorystyczne stosowanie zasad ochrony.

Mianowicie, ważne jest ograniczenie kontaktu zwierząt z owadami przenoszącymi wirusa, szczególnie w okresie późnego lata i jesieni. Wtedy zaś aktywność owadów jest największa.

Dodatkowo, warto monitorować stan zdrowia zwierzęcia na bieżąco. Rolnicy powinni również regularnie przeprowadzać badania zwierząt i unikać transportu z miejsc zagrożonych epidemią.

Czy w Polsce jest choroba niebieskiego języka?

Według oficjalnych danych Głównego Lekarza Weterynarii na dzień 30 września 2024 r. w Polsce nie odnotowano przypadku zachorowania zwierząt na tę chorobę. Zatem wszystkie krajowe województwa mają status wolny od tej choroby.

Jednakże, GLW apeluje do hodowców o zachowanie szczególnej ostrożności. Należy zwracać uwagę na niepokojące objawy u zwierząt, a w przypadku podejrzenia tej choroby, natychmiast reagować. Mianowicie, o takim podejrzeniu należy niezwłocznie poinformować powiatowego lekarza weterynarii, najbliższy podmiot świadczący usługi lekarsko-weterynaryjne bądź wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.

Aktualizacja 10.10.2024: wirus coraz bliżej Polski

Chociaż Polska pozostaje wolna od tej choroby, sytuacja w innych krajach europejskich wymaga zachowania czujności od polskich hodowców. O aktualnej sytuacji w Polsce i Europie, na temat przypadków choroby niebieskiego języka wypowiedział się Jacek Czerniak, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi podczas obrad Sejmu 10 października 2024 r.

Aktualnie na dzisiaj Polska jest wolnym krajem od tej choroby.

W okresie od 1 września do 8 października bieżącego roku na terenie Europy potwierdzono 89 ognisk tej choroby w takich państwach, jak Austria, Hiszpania, Portugalia, Czechy, Szwajcaria, Szwecja oraz we Włoszech. Co ważne z punktu widzenia naszego kraju, najbliższe ogniska stwierdzono w 2024 r. w Niemczech około 130 km od polskiej granicy i w Czechach około 160 km od naszej granicy.

Jesteśmy przygotowani i z całą mocą chcę podkreślić, że inspekcja weterynaryjna jest przygotowana w tym zakresie na ewentualną sytuację pojawienia się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej tej choroby — podkreślił wiceminister Jacek Czerniak.

Źródło: www.gov.pl

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 5 / 5. Liczba głosów 2

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *