U naszych zachodnich sąsiadów 70% całego areału obsiane jest odmianami mieszańcowymi. W Polsce zaledwie kilkanaście procent. Dlaczego hybrydy budzą u nas taką nieufność?
Testowałem też u siebie hybrydy, jednak nie spełniły moich oczekiwań z uwagi na koszty. Obecnie z 1 ha mam 4 tony żyta, a przy mieszańcach było ich 6. Do tego dochodziły jednak dodatkowe koszty związane z nawożeniem i opryskami.
Wyjaśnijmy całą sprawę na przykładzie żyta. Z danych Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych wynika, że średni plon, jaki osiągają mieszańce żyta jest nawet 20% większy w stosunku do średniego plonu odmian populacyjnych. Dzieje się tak z kilku powodów, przede wszystkim z uwagi na wykorzystanie tzw. efektu heterozji. Chodzi tu o zwiększenie siły fizjologicznej roślin, co umożliwia osiągnięcie wyższych plonów. Mieszańce lepiej też, w porównaniu z liniami rodzicielskimi i innymi odmianami konwencjonalnych, lepiej się krzewią i posiadają bardziej rozwinięty system korzeniowy, dzięki czemu mogą „wyciągać” z ziemi więcej niezbędnych składników pokarmowych. Hybrydy żyta dużo lepiej niż inne odmiany wykorzystują zawarte w glebie zapasy azotu, który został do niej wprowadzony wraz z nawożeniem. Mieszańce są też dużo bardziej odporne na wszelkiego rodzaju stresy związane z suszą i chłodami. Do tej pory jednak hybrydy mają więcej przeciwników niż zwolenników.
– Sieję dużo żyta. Testowałem też u siebie hybrydy, jednak nie spełniły moich oczekiwań z uwagi na koszty. Obecnie z 1 ha mam 4 tony żyta, a przy mieszańcach było ich 6. Do tego dochodziły jednak dodatkowe koszty związane z nawożeniem i opryskami. Po obliczeniach stwierdziłem, że wolę pozostać przy odmianach tradycyjnych. Przyznaję jednak, że hybrydy zdecydowanie łatwiej się kosi, co daje pewną oszczędność – mówi nam Grzegorz Zembrowski, rolnik z Nidzicy w warmińsko-mazurskim.
Rzeczywiście, część zabiegów związanych z uprawą hybryd może zniechęcać. Decydując się na hybrydy, należy liczyć się z przede wszystkim z kosztami na materiał siewny, nawożeniem oraz większym zaangażowaniem w samą uprawę. Specjaliści przekonują jednak, że jest to wysiłek, którego warto się podjąć. Nowa generacja odmian żyt mieszanych cechuje się wyższą dynamiką rozwoju roślin zarówno w okresie jesiennym, jak i wiosennym, co pozwala zminimalizować pozimowe straty.
Niezależnie od podjętej ostatecznie decyzji, w przypadku każdej odmiany żyta, należy pamiętać, że lepsze efekty osiągnąć można, przykładając większą wagę do agrotechniki, by wyeliminować najczęściej powielane błędy.
A ty jak oceniasz 2020?Przeczytaj Sezon 2020 na plusie!Z forum

Powiązany temat:żyto hybrydowe
rolnikos25
Stosował ktoś z was delaro w życie?
zobacz więcej »misio3p
Kuzyn prowadzi tylko produkcję roślinną i trzeba przyznać, że w jego przypadku lepszym biznesem jest zasiać pszenżyto zwłaszcza, że wszystkiego pozbywa się w żniwa. Ja mam ho...
zobacz więcej »turtojs
Dokładnie, pszenzyto takiego plonu nie daje na słabych ziemiach, słomy opór i tak jak piszecie dla świń idealne, u mnie w paszy dla tucznika stopniowo zwiększając od 15% w starterz...
zobacz więcej »
żyto hybrydowe
rolnikos25
zobacz więcej »
misio3p
zobacz więcej »
turtojs
zobacz więcej »
Zobacz pozostałe wpisy
Dodaj komentarz