Kukurydziane żniwa: podsumowanie

Żniwa kukurydziane w pełni. Kombajny wyjechały na pola w tym roku o kilka tygodni wcześniej niż zwykle. Tak słabych plonów nie pamiętają jednak nawet najstarsi rolnicy, bo susza mocno dała się roślinom we znaki.

Piotr Groehl z Zimnic Małych twierdzi, że z niektórych pól zbiera zaledwie tonę ziarna z hektara. – Część plantacji znajduje się na polderach nad Odrą, gdzie zbiory są niezłe, bo dochodzą do 9 ton – relacjonuje rolnik. Jednak w tym roku średnio w gospodarstwie uzyskuję zaledwie ok. 3 ton.

Kukurydziane żniwa 2015

– Spadki plonów są olbrzymie, ale zbieram, żeby tego nie zostawić dzikom – mówi pan Kulas z Pisarzowic.

Jacek Krzywniak z Dziergowic przyznaje natomiast, że na przeważających w okolicy glebach 5 i 6 klasy uprawa kukurydzy w ogóle się nie udała i nie da żadnego dochodu. Zwykle uprawiałem ok. 70 ha upraw, ale od kilku lat zmniejszam areał, bo poziom wód gruntowych opada – mówi pan Krzywiak. – W tym roku na szczęście obsiałem tylko lepsze stanowiska.

W południowej części województwa opolskiego, w okolicy Głubczyc było więcej deszczu niż w innych okolicach, choć susza też doskwierała. Tam są jednak ciężkie ziemie 1 i 2 klasy. Plony są więc wyższe, a kukurydziane ziarno bardziej suche niż zwykle. Rolnicy z pozostałej części województwa na kukurydzy stracili najwięcej. W takiej sytuacji jest Kazimierz Kulas z Pisarzowic, który powiedział nam, że: – Spadki plonów są olbrzymie, ale zbieram, żeby tego nie zostawić dzikom. Poza tym na sprzedaż ziarna podpisałem kontrakt i obawiam się, że go mogę nie wykonać. A firma już zaczęła niektórym rolnikom zasądzać kary umowne za niewywiązanie się z kontraktu.

Prezes Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej Twardawa, Ryszard Bandurowski, przyznaje, że rolnicy podpisujący kontrakt powinni liczyć się z konsekwencjami. Firmy kontraktujące ziarno u rolników same podpisały kontrakty z większymi odbiorcami i w związku z tym, że kukurydziane zbiory są niskie, też mają problem. – Każda ze stron powinna wykazać jakąś empatię, zrozumienie, aby po tym sezonie nie zakończyć współpracy – komentuje prezes Bandurowski.

Marian Górecki z Rogowa zauważa jednak, że mimo niskich plonów cena nie jest rewelacyjna. – Za ziarno o wilgotności 30% zaproponowano mi 450 zł za tonę – podaje. – Im niższa wilgotność, tym wyższa cena. Ale ile ona może wzrosnąć? Maksymalnie do 510 zł za tonę!

Tomasz Cichoń z Ostrożnicy liczy na to, że tak suchy rok się nie powtórzy. – Nie mamy możliwości, aby nawadniać kilkadziesiąt hektarów upraw kukurydzy. Być może trzeba będzie pomyśleć o wprowadzeniu nowych odmian, bardziej odpornych na suszę – mówi rolnik.

Suche ziarno kukurydziane kosztuje od 620 zł na południu kraju do 700 zł za tonę na północy. To jednak wciąż mało. Dlatego większe gospodarstwa nastawiają się na magazynowanie ziarna, czekając na lepsze czasy.

***

Więcej o tym, jak w tym roku wyglądały kukurdziane żniwa, możecie przeczytać na największym polskim forum rolniczym AgroFoto.pl.

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *