W woj. podlaskim kombajny zbierające kukurydzę pracują pełną parą. Powierzchnia plantacji kukurydzy w tym regionie jest wyjątkowo duża, a tegoroczne plony zapowiadają się bardzo dobrze.
W ubiegłym roku na Podlasiu plantacje kukurydzy zajmowały powierzchnię ponad 126 tys. ha. Podlascy rolnicy chętnie wybierają właśnie kukurydze, gdyż doskonale sprawdza się jako pasza dla bydła, którego hodowla w tym regionie również jest spora. Zbiory kukurydzy na paszę już zostały zakończone, teraz na polach pracują kombajny zbierające kukurydzę na ziarno.
W tym roku trochę we znaki dały się szkodniki, nie tylko owady, ale też dziki.
Pierwsze kombajny wyjechały w pola już pod koniec września, wtedy kukurydza ze wcześniejszych odmian osiągnęła już dojrzałość do zbiorów.
– Kukurydza w tym roku rosła świetnie, niemal od początku sprzyjała jej pogoda – mówi pan Adam, rolnik spod Łomży. – W tym roku trochę we znaki dały się szkodniki, nie tylko owady, ale też dziki. Choć pewne straty były, to i tak w tym roku zbiory zapowiadają się na sporo lepsze niż w latach ubiegłych.
Wśród rolników, którzy co roku uprawiają kukurydzę z przeznaczeniem na ziarno lub na kiszonkę dla zwierząt pojawiło się w ostatnich latach zainteresowanie trzecim kierunkiem upraw – kukurydzą jako biomasą.
– W ostatnich latach na Podlasiu powstało sporo biogazowni, wzrosło więc zapotrzebowanie na te rośliny, które mogą być dla nich substratami – wyjaśnia pracownik Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. – Z roku na rok rośnie liczba rolników, którzy decydują się na uprawianie kukurydzy na potrzeby biogazowni. Mają oni podpisane umowy z odbiorcami, dzięki czemu nie muszą się martwić o rynek zbytu czy o spadające ceny, co ma właśnie miejsce w przypadku kukurydzy na ziarno.
Przeczytaj również:
Dodaj komentarz