W dniach 24–25 listopada bieżącego roku Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu gościł na seminarium sprawozdawczym twórców, a zarazem wykonawców programu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi „Ulepszanie krajowych źródeł białka roślinnego, ich produkcji, systemu obrotu i wykorzystania w paszach”.
Program jest kierowany w latach 2011–2015 przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa PIB w Puławach, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, Instytut Genetyki Roślin w Poznaniu oraz Instytut Technologiczno-Przyrodniczy w Falentach. Przyszedł więc czas na wstępne podsumowanie programu.
Rolniczy zysk teraz i w przyszłości
Realizacja programu dotyczącego „powrotu” roślin strączkowych na polskie pola przyczyniła się w chwili obecnej do znacznego zwiększenia zainteresowania rolników uprawą różnych gatunków strączkowych, przede wszystkim jako krajowych źródeł białka paszowego. To zainteresowanie rolników przekłada się bezpośrednio na stopniowe zwiększanie powierzchni zasiewów strączkowych w gospodarstwach. Rolnicy już teraz korzystają z dedykowanych dopłat do uprawy roślin wysokobiałkowych (strączkowych), a ponadto ci, którzy wysiewają kwalifikowany materiał siewny, dostają dodatkowe wsparcie finansowe na jego zakup.
Osiągnięcia – to jeszcze nie koniec
Osiągnięć uzyskanych w ramach realizacji programu jest wiele. Do głównych w chwili obecnej można zaliczyć: skrócenie okresu hodowli nowych odmian roślin strączkowych, optymalizację agrotechniki głównych gatunków strączkowych, takich jak łubin żółty, groch siewny i bobik, dla zróżnicowanych warunków siedliskowych Polski, opracowanie i optymalizacja koncentratów paszowych opartych na krajowych źródłach białka jako uzupełniających dominującą w paszach śrutę sojową. Jest jeszcze wiele innych korzyści płynących z realizacji tego programu, np. „rozruszanie” rynku roślin strączkowych w Polsce i nawozowe działanie resztek pożniwnych strączkowych dla roślin następczych.
Możliwości uprawy strączkowych
Najprościej można posłużyć się przykładem doboru gatunków:
- na gleby lekkie – łubin żółty,
- na gleby średnie – groch siewny,
- na gleby zwięźlejsze (cięższe) – bobik.
Soja jako źródło białka
Soja w kraju zaczyna zajmować coraz większy areał. Szacuje się, że była zasiana na ok. 20 tys. ha w sezonie 2015 r. Z soją może być w przyszłości tak, jak kiedyś z kukurydzą. Dziś kukurydzę mamy wszędzie.
Produkcji, systemu obrotu i wykorzystanie
Obecnie czynione są starania w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, aby program został rozszerzony i był kontynuowany w drugiej transzy w latach 2016–2020, uwzględniając właśnie m.in. soję i jej problemy w uprawie w Polsce. Dlatego naprawdę warto, aby znalazły się pieniądze na ten projekt, bo szkoda byłoby zmarnować taką okazję dla polskiego rolnika, jaką jest powrót strączkowych na polskie pola.
*Na zadane pytania odpowiadali: prof. dr hab. Jerzy Szukała i prof. dr hab. Wiesław Koziara z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Dodaj komentarz