Stół wielkanocny (nie tylko) na pokaz

Na Opolszczyźnie wielowiekowe tradycje świąteczne z pewnością nie zaginą. W wielu wsiach przed Wielkanocą członkinie Związku Kobiet Śląskich i Kół Gospodyń Wiejskich organizują pokazy tego, czego się nauczyły od swoich mam i babć. Można więc śmiało powiedzieć, że w ich wykonaniu stół wielkanocny jest na pokaz!
Wiele osób, szczególnie kobiet, bierze udział w różnego rodzaju pokazach, np. prezentujących stół wielkanocny i tradycyjne potrawy świąteczne.
Spis treści
Stół wielkanocny na pokaz
– Nam to daje satysfakcję, że możemy gdzieś jechać, spotkać się. I tak dalej planujemy to ciągnąć – mówi Krystyna Richter z Koła Gospodyń Wiejskich z Krośnicy.
– Wszystko robimy: również szykujemy się na dożynki u nas do kościoła tez parafialne i gminne – podkreśla Halina Pelczar z Koła Gospodyń Wiejskich z Jodłowa.
Tradycyjne potrawy na pierwszym planie
Na wielkanocnych stołach nie może zabraknąć ciast, jajek i różnych potraw oraz stroików.
– Dzisiaj przygotowałyśmy schab po królewsku, typowy na Wielkanoc. To jest schab cały z kością, z żebrami, skórą, słoniną. On był wcześniej marynowany, a potem pieczony w piecu chlebowym. Są też ciasta, m.in. sernik, taki inny, z karmelem, torty… Poza tym są polędwiczki, paszteciki, ciasta, babeczki – wymienia Halina Węgrzynowska z Koła Gospodyń Wiejskich z Piotrowic Nyskich.
– Przygotowaliśmy pierś pod pierzynką, gęś pieczoną w warzywach. Jest też pascha wielkanocna, jak zawsze, co roku – zauważa Krystyna Kaczorowska, sołtys Lubiatowa.
Stół wielkanocny to też promocja regionu
Wielkanocne biesiady w każdym powiecie stały się już tradycją.
– To nie są zwykłe produkty, są one wytworzone w sposób tradycyjny, który dla większości osób żyjących w mieście jest już historią. Pokazując takie produkty, czy dając możliwość tym osobom promocji, idziemy w kierunku promowania tego naszego dziedzictwa kulinarnego – wyjaśnia Elżbieta Harhura, prezes Lokalnej Grupy Działania „Nyskie Księstwo Jezior i Gór”.
Dzięki takim pomysłom i tego typu promocji, powinniśmy pamiętać, że święta są wesołe, pełne kolorów.
– Dzięki takim pomysłom i tego typu promocji, powinniśmy pamiętać, że święta są wesołe, pełne kolorów. Powinny one też być smaczne, ale nie do przejedzenia się – śmieje się Danuta Bajak, prezes Opolskiego Związku Rolników i Organizacji Społecznych w Opolu.
Tygiel kulturalny na wielkanocnym stole
Ponieważ na Opolszczyźnie mieszka wielu przesiedleńców ze Wschodu, ich śląskie tradycje zostały wzbogacone przez zwyczaje z kresów Wschodnich.
– Są tu potrawy z różnych regionów: góralskie – nowosądeckie, kresowe. Także bardzo się tego cieszę – podkreśla Czesław Biłobran, starosta nyski.
– Dzięki temu, Opolszczyzna jest wręcz kulinarnym tyglem – zauważa Antoni Konopka, członek zarządu Urzędu Marszałkowskiego w Opolu.
Wspólne spotkania pań i prezentacja potraw to także okazja poznania nowych przepisów. Młode kobiety uczą się od starszych i wzajemnie od siebie, a czasami piecze jedna drugiej. Bo ważne jest wspólne działanie i wzajemna integracja.
