Susza na stawach – trzeci rok z rzędu

W stawach hodowlanych zaczyna brakować wody. Susza na stawach sprawia, że ryby przestają się odżywiać i przyrastać na masie. Teraz więc rybacy intensywnie je karmią. Muszą też przenosić część ryb do akwenów, gdzie jest woda.

– Cały czas mamy niedobór wody – mówi Krzysztof Żmuda, ichtiolog Gospodarstwa Rybackiego Lasów Państwowych w Niemodlinie. – Tutaj jest 700 hektarów stawów, które są zalewane wodą opadową. (…) Sytuacja od 3 lat pogarsza się w coraz większym stopniu. Stawy są zalane gdzieś w około 50 procentach. Niektóre stawy w około 30 procentach.

Susza na stawach będzie kosztowna, bo odbije się na produkcji ryb

Krzysztof Żmuda, ichtiolog Gospodarstwa Rybackiego Lasów Państwowych w Niemodlinie

fot. Mariusz Drożdż

Produkcja spadnie, bo ryby w tych warunkach nie mają masy. Susza sprawiła, że dosłownie walczą o życie. – (…) W momencie gdy brakuje wody, to te ryby bardziej walczą o przeżycie niż o to żeby przyrosnąć – mówi Krzysztof Żmuda.

– Sytuacja w gospodarstwach rybackich, jeżeli chodzi o ilość wody,  jest bardzo zła. Część stawów jest spuszczona, ryby odłowione, przerzucane na te stawy gdzie ta woda jeszcze jest – mówi Jakub Roszuk, prezes LGR ,,Opolszczyzna”.

– Gospodarstwa posiłkują się zawracaniem wody z rowów opaskowych, które są przy stawach, natomiast to są działania doraźne.

Wody brakuje regularnie, potrzebne więc są zmiany

Jakub Roszuk, prezes Lokalnej Grupy Rybackiej ,,Opolszczyzna”

fot. Mariusz Drożdż

– Uważamy, że sytuacja z wodą jest co roku gorsza i warto byłoby zastanowić się i zacząć od bilansowania ilości wody w kraju w ogóle i w poszczególnych województwach – mówi Jakub Roszuk. – Te pozwolenia wodno-prawne, które są wydawane, powinny być bardziej przeliczane, czy (…) to jest zgodne ze stanem faktycznym.

To już kolejny sezon, kiedy gospodarstwom rybnym doskwiera susza na stawach. O ile jeszcze początek roku zapowiadał się obiecująco, to jego druga połowa rozwiała niestety wszelkie złudzenia.

Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!