Jak zmienia się polska wieś? Co pokazują badania?

Jakie czynniki mają największy wpływ na to, jak zmienia się polska wieś? Naukowcy stwierdzili, że 2 najważniejsze sprawy to demografia i dezagraryzacja. O co dokładnie chodzi?
To, że wieś przechodzi transformację, widać na pierwszy rzut oka. Instytut Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk przeprowadził zatem badania z inicjatywy Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej, które miały pokazać, jak i dlaczego zmienia się polska wieś. Wyniki badań nie są zaskakujące: uznano, że demografia i dezagraryzacja to 2 bieguny rozwoju obszarów wiejskich.
Dezagraryzacja to odchodzenie od funkcji rolniczych obszarów wiejskich. Kolejnym problemem jest demografia: chodzi tu przede wszystkim o migrację ludności ze wsi do większych ośrodków – szczególnie w Polsce Wschodniej. Aby określić, jak te procesy przebiegają, naukowcy postanowili przeprowadzić Monitoring Rozwoju Obszarów Wiejskich (MROW). Teraz przyszła pora na wnioski z 2 etapów i 4 lat badań.
– Czynnikiem determinującym poziom rozwoju jest tzw. renta położenia, co oznacza, że najzamożniejsze lokalne społeczności występują głównie w sąsiedztwie dużych miast oraz na terenach o wielofunkcyjnej strukturze gospodarki – mówi prof. Monika Stanny z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk. – Nowym elementem jest badanie dynamiki rozwoju. I choć badania nie trwają długo, dochodzimy do bardzo ciekawego wniosku, że procesami rozwojowymi kierują tak naprawdę migracje. Oznacza to, że cała siła rozwoju idzie za czynnikiem ludzkim. To, co najbardziej zmienia obraz polskiej wsi teraz, to: demografia, rynek pracy i edukacja.

– Najzamożniejsze lokalne społeczności występują głównie w sąsiedztwie dużych miast oraz na terenach o wielofunkcyjnej strukturze gospodarki – mówi prof. Monika Stanny z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk.
Spada też rola rolnictwa na wsi – choć zdaniem naukowców dzieje się to zbyt powoli.
– Powolny jest proces dezagraryzacji gospodarki lokalnej, czyli wzrost udziału funkcji pozarolniczych w dostarczeniu mieszkańcom źródeł utrzymania – czytamy w wynikach badania. – Szczególnie bardzo niska dynamika dezagraryzacji, wskazująca na powolny rozwój, wystąpiła w gminach o rozdrobnionej strukturze agrarnej woj. podkarpackiego i świętokrzyskiego. Z kolei wysoki poziom odchodzenia od rolniczych źródeł utrzymania zaobserwowano w gminach województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. Czyli tam, gdzie już ten poziom był relatywnie wysoki, jeszcze wzrósł.
Szczególnie bardzo niska dynamika dezagraryzacji, wskazująca na powolny rozwój, wystąpiła w gminach o rozdrobnionej strukturze agrarnej woj. podkarpackiego i świętokrzyskiego.
Wysokie zatrudnienie w produkcji rolnej powoduje, że dochód w przeliczeniu na jednego zatrudnionego jest relatywnie niski.
– Problemy strukturalne rolnictwa (m.in. rozdrobnienie gospodarstw, niska wydajność pracy) powinny być rozwiązywane poza nim, poprzez zmniejszanie zatrudnienia rolniczego – przekonuje prof. Andrzej Rosner. – Jest to jedno z podstawowych wyzwań, jakie stoją przed polską wsią. Ponieważ lokalnie liczba miejsc pracy poza rolnictwem jest zbyt mała, zmniejszenie zatrudnienia w nim staje się bardzo trudne, a w konsekwencji zmiany strukturalne gospodarstw następują powoli. Przypomnijmy też, większość kraju to obszary dominacji w rolnictwie gospodarstw rodzinnych, podatnych na przetrzymywanie przerostów zatrudnienia (bezrobocia ukrytego).
Kolejne wnioski dotyczą stagnacji struktury rolnictwa. Okazuje się, że:
- Struktura sektora rolniczego nie ulega znaczącym zmianom. Obserwujemy trwałość struktury sektora rolniczego, w konsekwencji utrzymuje się również bardzo niska dynamika restrukturyzacji rolnictwa (procesów koncentracji ziemi, pracy).
- Niska aktywność społeczna występuje w gminach, w których dominuje rolnictwo (zarówno wielkoobszarowe, jak i rozdrobnione). Jednocześnie występuje tam niekorzystna dynamika przemian, co jednoznacznie potwierdza, że jest to obszar wymagający interwencji publicznej, wspomagającej budowę kapitału społecznego, który niezbędny jest do uruchomienia działalności na rzecz rozwoju lokalnego.
Naukowcy z IRWiR PAN stwierdzili także, że na wsi pogłębiają się problemy związane z demografią.
Największe znaczenie dla dokonujących się przemian na wsi miały kwestie: demograficzne, edukacyjne i związane z rynkiem pracy, wskazuje to na bardzo duże znaczenie procesów migracyjnych (zarówno wewnętrznych, jak i zagranicznych) dla doraźnego rozwiązywania problemów rozwojowych.
Pogłębia się zróżnicowanie tempa i kierunku przemian demograficznych, a w szczególnie niekorzystnym stopniu dotyka to terenów Polski Wschodniej. Tu najszybciej ubywa ludności z powodów migracyjnych. Przyczynia się do tego oczywiście brak miejsc pracy poza rolnictwem.
– Zwróćmy uwagę, że migrują przede wszystkim ludzie młodzi, dobrze wykształceni, zaradni i przedsiębiorczy – wyjaśnia prof. Monika Stanny. – W rezultacie w rejonach, z których pochodzą migranci, pojawiają się specyficzne zmiany struktur demograficznych: starzenie się ludności, niedostatek osób dobrze wykształconych, w tym zwłaszcza młodych, wykształconych kobiet. Niski poziom kapitału ludzkiego i społecznego w rejonach odpływu migracyjnego powoduje trudności w rozwoju funkcji pozarolniczych i brak zainteresowania innowacjami technologicznymi i społecznymi.
W rejonach, z których pochodzą migranci, pojawiają się specyficzne zmiany struktur demograficznych: starzenie się ludności, niedostatek osób dobrze wykształconych, w tym zwłaszcza młodych, wykształconych kobiet.
Jest jeszcze jedna ciekawa sprawa. Zmienia się podział na Polskę Wschodnią i Zachodnią, a nowy podział wyznacza linia Suwałki – Opole.
– Linia wyraźnie się rysuje przy wzięciu pod uwagę kilku składowych – zauważa prof. Monika Stanny. – Zwłaszcza widać to przy badania warunków mieszkaniowych, procesu dezagraryzacji lokalnej gospodarki i procesów demograficznych. Także niemal wszystkie gminy znacznie poprawiające sytuację pod względem procesów demograficznych znajdują się po zachodniej stronie tej granicy. W gminach poniżej tej granicy (poza obszarami podmiejskimi) problemy demograficzne narastają.
Na koniec dodajmy jeszcze kilka słów o samym badaniu. „Monitoring rozwoju obszarów wiejskich” (MROW) to wspólny projekt Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej oraz Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, którego celem jest stała obserwacja przemian społeczno-gospodarczych na polskiej wsi. Badaniem MROW są objęte wszystkie 2173 gminy wiejskie i miejsko-wiejskie w Polsce. W projekcie wykorzystywane są dane, pozyskiwane z kilkudziesięciu instytucji publicznych (m.in. GUS, ZUS, KRUS, CKE, UKE, ARiMR, ministerstwa, urzędy marszałkowskie itp.) oraz dane pierwotne będące wynikiem badań ankietowych przeprowadzanych w każdej gminie. To wszystko, aby pokazać, jak złożonym procesem jest rozwój społeczno-gospodarczy, wyznaczyć jego kierunki i ustalić, co go determinuje.
