Poznajmy się w sadzie…

Pojechaliśmy do Starych Biskupic, położnych w województwie mazowieckim, by zapoznać się z gospodarstwem sadowniczym, państwa Karoliny i Krzysztofa Churskich.
Małżeństwo Churskich prowadzi gospodarstwo sadownicze, w którym uprawiane są przede wszystkim jabłonie, a także grusze. Gospodarstwo znajduje się na 25 hektarach. Państwo Churscy korzystają z ciągników marki Kubota.
Spis treści
Przetestowana niezawodność
Pięć lat temu sadownicy zainwestowali w ciągniki japońskiego producenta Kubota. Zadowolenie z zakupu wpłynęło na decyzję odnośnie kupna drugiej maszyny tej marki. – Wybraliśmy tę markę ze względu na jej niezawodność, na wysoką jakość wykonania. Też potwierdzeniem tej jakości było to, że po 4 latach użytkowania jednego ciągnika zdecydowaliśmy się na zakup kolejnego – przyznaje Krzysztof Churski.
Ciągnik sadowniczy
Kubota M7040 Narrow to model przeznaczony do prac w sadach. Jest wyposażony w jednostkę napędową produkcji Kubota – silnik o pojemności 3,3 litra, turbodoładowany, z bezpośrednim wtryskiem paliwa. – Moc przekazywana jest przez skrzynię biegów w pełni zsynchronizowaną, o pięciu przełożeniach głównych, 3-stopniowym reduktorze. Dodatkowo ciągnik został wyposażony w rewers hydrauliczny, który umożliwia bardzo płynną zmianę kierunku jazdy. Standardowe, bogate wyposażenie marki Kubota, między innymi pneumatyczny fotel oraz klimatyzację, można uzupełnić o pozostałe implementy – opisuje Jakub Korczak z firmy Polsad, która jest dealerem marki Kubota.
Jeden ciągnik i niejedno zadanie
Ciągnik można wyposażyć w przedni tuz, aby wykorzystać maszynę do również innych czynności, nie tylko do podstawowych funkcji w gospodarstwie. Pan Krzysztof nie kryje zadowolenia z wielozadaniowości ciągnika Kubota. – To bardzo uniwersalny ciągnik, wykorzystujemy go do wielu zabiegów agrotechnicznych, przede wszystkim do pryskania. Wykorzystujemy go do siania nawozu, do uprawy, do koszenia trawy, przy wygarniaczu i przy rozdrabnianiu patyków – wylicza sadownik.
Komfort w pracy
Poza uniwersalną stroną ciągnika liczy się również wygoda podczas wykonywanych zabiegów. Chodzi tutaj zarówno o samo siedzenie w maszynie, jak i prowadzenie pojazdu. – Kabina cicha, przestronna, wygodna. Klimatyzacja działa. Radyjko gra. Nic tylko pracować. Przy takim wykorzystaniu bardzo fajną funkcją jest opcja 4×4, kiedy przy właśnie uprawach polowych – na przykład przy orce – pozwala to lepiej wykonać ten zabieg, tak bardzo nie ściąga ciągnika po prostu. Ważne były takie parametry, jak wysoka wydajność pompy hydraulicznej, Bi-Speed, czyli ta funkcja, która zmniejsza kąt zakrętu, rewers biegów, co bardzo ułatwia i usprawnia prace w sadzie, w polu – przyznaje pan Churski.
– Z punktu widzenia kobiety biorącej czynny udział w gospodarstwie w pracach, ciągnik marki Kubota jest bardzo wygodny. Jest bardzo komfortowy. Kabina jest wyciszona. Sprawia, że komfort pracy jest na wysokim poziomie – mówi Karolina Churska, która bierze udział w pracach w gospodarstwie.
Wsparcie serwisu ciągników
Państwo Churscy cenią sobie także sprawny i szybki serwis marki Kubota. – W przypadku na przykład pierwszego przeglądu, który musiałem wykonać, zaraz po telefonie, w ciągu dnia, w dowolnej dla mnie porze serwis przyjechał i dokonał przeglądu – mówi Krzysztof Churski. – Od 5 lat użytkujemy ciągniki marki Kubota. Mamy nadzieję, że jeszcze nam bardzo długo posłużą ze względu na swoją japońską jakość wykonania, nieawaryjność i komfort pracy – stwierdza Karolina Churska.
Zobacz film!
Artykuł zawiera lokowanie produktu i ma charakter promocyjny.
