Odchody gryzoni w przyprawach i martwe szkodniki w przetworach – to tylko niektóre nieprawidłowości wykryte przez kontrole IJHARS w artykułach rolno-spożywczych. Inspekcja podsumowuje kontrole przeprowadzone w drugim półroczu ubiegłego roku. Co jeszcze wykryli inspektorzy?
Pod lupą Inspekcji znalazły się m.in. mięsa, ryby, sery, masła, jaja, makarony, miód, przyprawy, orzechy, oleje, świeże owoce i warzywa oraz soki. Przeprowadzonych zostało łącznie 821 kontroli. Inspektorzy mieli sprawdzić, czy artykuły rolno-spożywcze spełniają wymagania dotyczące jakości handlowej i czy ich skład jest zgodny z tym zadeklarowanym przez producenta.
Kontrole IJHARS: co z nich wynika?

Kontrole IJHARS wykazały, że co piąta partia sprawdzanego przez inspektorów mięsa była źle oznakowana.
Wyniki kontroli są niepokojące. Inspektorzy znaleźli odchody gryzoni w przyprawach ziołowych oraz martwe szkodniki w przetworach owocowych i warzywnych. W mięsie wykryto niedozwolone składniki, a także niezgodną z deklaracją producenta zawartość tłuszczu, białka soli i wody. Nieprawidłowości dotyczyły co piątej skontrolowanej partii. Substancje niezgodne z deklaracją producenta zawierały też m.in:
– makarony (zaniżona zawartość składnika jajecznego i niewłaściwa zawartość składników odżywczych),
– miód (zaniżona zawartość m.in. fruktozy czy glukozy),
– soki (niezgodna z deklaracją producenta zawartość ekstraktu, witaminy C i kwasowości),
– oleje (m.in. zawyżona kwasowość, liczba jodowa i współczynnik ekstynkcji K232),
– przetwory mleczne (zaniżona zawartość soli i białka oraz zawartość tłuszczu i wody),
– przetwory owocowe i warzywne (m.in. niezgodna z deklaracją producenta zawartość wody)
– ryby (niezgodna z deklarowaną zawartość tłuszczu i pH)
Sankcje i kary na ćwierć miliona
– Wystąpienie tych nieprawidłowości świadczy o błędach popełnianych podczas procesu produkcyjnego. Chodzi o m.in. nieprzestrzeganie procedur, stosowanie surowców o niewłaściwej jakości, przechowywanie produktów w nieodpowiednich warunkach. Dotyczy to też świadomego fałszowania wyrobów gotowych (chodzi o obecność niezadeklarowanych składników) – podaje IJHARS.
Inspektorzy nałożyli na kontrolowane firmy kary pieniężne o wartości ponad 250 tys. zł. Wydali też 51 decyzji zakazujących wprowadzenia do obrotu artykułów rolno-spożywczych, a także kilka nakazów zniszczenia zakwestionowanych partii produktów.
Konsumenci nabici w butelkę?
Z raportu IJHARS wynika, że zakup zafałszowanej żywności jest czasem nieunikniony. Nawet dokładne czytanie etykiet nie zawsze pomoże. Producenci nie podają na nich wszystkich informacji. Przykładowo – jak podaje Inspekcja – na makaronie znaleźć możemy informację, że zawiera naturalną przyprawę kurkumę. W rzeczywistości do jego produkcji użyto preparatu aromatycznego zawierającego w składzie substancję dodatkową: polisorbat 80 (E433) oraz oleoryzynę kurkumy. A na etykietach o tym nie ma ani słowa.
Tego typu nieścisłości, których na etykietach nie brakuje, to efekt tego, że producenci nie znają obowiązujących przepisów lub mają kłopoty z właściwą ich interpretacją. Ale nie tylko. – Przyczyną może być również celowe działanie producentów, którzy świadomie wprowadzają w błąd konsumenta poprzez zamieszczanie na opakowaniu nieprawdziwych informacji – podaje IJHARS.
Dodaj komentarz