Jęczmień ozimy strzela w źdźbło
Choć pogoda w kratkę, wiosna zawitała do nas na dobre. Jęczmień ozimy przeszedł w fazę strzelania w źdźbło. Na polach produkcyjno-doświadczalnych Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu na większości roślin pojawiają się zaczątki drugiego kolanka. W 5 odcinku „Poradnika aF” prof. dr hab. Marcin Kozak przypomina o najistotniejszych czynnościach, które zagwarantują ochronę plantacji, a w konsekwencji wysokie plony.
agroFakt: Witam serdecznie w kolejnym odcinku naszego programu. Znajdujemy się na polach Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. A dziś ze mną prof. Marcin Kozak.
prof. dr hab. Marcin Kozak: Witam serdecznie.
Jak przebiegała pogoda na terenie Dolnego Śląska?
W ostatnim okresie pogoda na ternie Dolnego Śląska jest bardzo zmienna. Noce są nadal chłodne, natomiast w ciągu dnia temperatura powietrza oscyluje w granicach 8–10°C. W ostatnim tygodniu były bardzo silne opady deszczu, na każdy 1 m2 spadło ponad 30 l wody, dlatego nasza gleba jest bardzo silnie uwilgotniona.
Jakie zabiegi zostały już wykonane na jęczmieniu?
Dotychczas z zabiegów plonochronnych w fazie T1 wykonaliśmy zabieg fungicydowy, który zabezpiecza rośliny przede wszystkim przeciwko chorobom podsuszkowym.
Zobaczmy, w jakiej fazie jest nasz jęczmień.
Jęczmień aktualnie przeszedł z fazy krzewienia do fazy strzelania w źdźbło, ale żeby to Państwu lepiej zobrazować, posłużmy się roślinami, które przed chwilą przygotowaliśmy dla Państwa. Patrząc na roślinę jęczmienia, możemy zaobserwować, że pierwsze kolanko od węzła krzewienia znajduje się w odległości ok. 30 mm, czyli 3 cm, a jednocześnie obserwujemy zaczątek pojawiania się i wykształcania drugiego kolanka, co jednoznacznie wskazuje nam na to, że jęczmień aktualnie znajduje się właśnie w fazie strzelania w źdźbło. Jest to bardzo intensywna faza, jeżeli chodzi o wzrost całej rośliny.
Jakie zabiegi czekają na nas w następnych tygodniach?
Przede wszystkim powinniśmy pamiętać o kolejnej dawce nawozu azotowego, a jednocześnie szykować się do kolejnego zabiegu plonochronnego w fazie T2.
Czy monitoring uprawy jest ważny?
Oczywiście, szczególnie w takim sezonie wegetacyjnym jak ten o bardzo dużym zróżnicowaniu pogodowym. Stale musimy monitorować wzrost i rozwój naszych roślin, abyśmy mogli szybko reagować w zależności od danej sytuacji.
Dziękuję bardzo. Na dzisiaj to już wszystko i zapraszam na kolejny odcinek programu.
Dziękujemy pięknie i zapraszamy Państwa na następny program.
Poprzednie odcinki „Poradnika agroFakt” znajdziecie tutaj:
Do tego warto pamiętać o użyciu regulatoru wzrostu. W poprzednim roku stwierdziłem że z nich zrezygnuję i zboże legło tak, że nie mogłem na nie patrzeć. :/ teraz użyłem CCC + 0,4 Moddusa i pewnie później zrobie drugi zabieg.
oj na bogato 4 setki moddusa razem z ccc, u nas max co idzie w jednej dawce to 3 setki, ale na liściu flagowym poprawka – wtedy kolejne 3 setki