Omacnica prosowianka pojawi się na pewno, choć pewnie później niż się spodziewaliśmy. Jak się przygotować na pierwsze loty?
– Chłodniejsze dni spowodowały, że czas na walkę z omacnicą prosowianką przyjdzie zapewne po połowie czerwca – powiedział nam prof. Paweł Bereś z Terenowej Stacji Doświadczalnej w Rzeszowie Instytutu Ochrony Roślin – Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu. – Właśnie ze względu na pogodę większość, może nawet ok. 90% omacnicy jest jeszcze w stadium gąsienicy.
Jak informuje Instytut Ochrony Roślin w Poznaniu, gąsienice przechodzą przez 5 stadiów rozwojowych. Mają zabarwienie brunatno żółte, ze słabo zaznaczonymi brązowymi plamkami na każdym segmencie i z nieco ciemniejszym paskiem na grzbiecie. W przedniej części każdego segmentu występują 4 ciemne plamki, natomiast w tylnej 2 mniejsze. Dorosłe gąsienice osiągają do 19–25 mm długości.
Jak informuje Instytut Ochrony Roślin w Poznaniu, gąsienice przechodzą przez 5 stadiów rozwojowych.
Poczwarka natomiast jest zwykle jasnobrązowa o długości ok. 17 mm.
– Za kilka, najdalej kilkanaście dni zaczną się loty motyli i rozpocznie się problem – dodaje prof. Bereś. – To pora, żeby się dobrze do tej walki przygotować. Przypominam, że w I fazie, pod koniec czerwca, dobrze jest zwalczać omacnicę biologicznie, za pomocą jej naturalnego wroga, czyli kruszynka.
Kruszynek to błonkówka z rodzaju Trichogramma, której larwy rozwijają się w jajach wielu motyli.
– Warto też pomyśleć o pułapkach świetlnych i feromonowych, żeby monitorować pojawienie się pierwszych omacnic składających jaja – dodaje profesor Bereś.
Przypominam, że w I fazie, pod koniec czerwca, dobrze jest zwalczać omacnicę biologicznie.
Jak podaje Instytut Ochrony Roślin w Poznaniu, pułapki feromonowe i pułapki świetlne dobrze jest instalować od fazy 8–9 liści (BBCH 18–19) do rozwoju pierwszych ziarniaków (BBCH 71) – monitoring plantacji na obecność motyli prowadzi się od połowy czerwca. Pułapki feromonowe lub świetlne należy umieścić w okolicy plantacji kukurydzy (ale nie w zasiewie) i kontrolować 1–2 razy w tygodniu. W przypadku pułapek feromonowych zaleca się użycie 1–2 sztuk na 1 ha. Wraz z każdym kolejnym hektarem zwiększyć liczbę pułapek o 1 sztukę. Stwierdzenie pierwszego motyla jest sygnałem, że w ciągu 7–10 dni należy wyłożyć biopreparat lub wykonać zabieg chemiczny.
Przeczytaj również:
Dodaj komentarz