Owies: niektórzy są za, inni są przeciw

Spis treści
Podejmując decyzję o uprawie danego zboża, zawsze warto wziąć pod uwagę wszystkie jego plusy i minusy. Okazuje się, że o popularności danej uprawy wcale nie musi decydować jego cena jego w skupie.
Aktualnie średnia cena za owies konsumpcyjny to średnio 538,33 zł. Dla porównania uśredniona stawka za pszenicę konsumpcyjną wynosi 600 zł. Są jednak rolnicy, którzy stawiają właśnie na owies, dlaczego?
– Uprawa owsa jest opłacalna. Ceny w skupie są niższe niż innych zbóż, ale też nakłady na uprawę są znacznie niższe. W końcowym rozrachunku można na nim zarobić podobnie jak na innych zbożach – mówi pan Jan, rolnik z Dębna w pow. brzeskim.
Owies rzeczywiście jest mało wymagającym zbożem. Do prawidłowej uprawy potrzebuje nawozów zawierających przede wszystkim azot i potas. Wielu rolników decyduje się w dodatku na tańsze środki, gdyż nawet one spełniają podstawowe wymagania. Jest to też zboże odporne na niedogodności, lecz jego główną zaletą jest to, że „samoczynnie” zwalcza chwasty, co pozwala zaoszczędzić na środkach ochrony roślin. Poza tym rozwija się bardzo szybko, przez co jego wegetacja wyprzedza mogące mu zaszkodzić chwasty. Warto jednak zwrócić uwagę, że w przypadku dużego zachwaszczenia, należy stosować jedynie preparaty odpowiednie dla owsa, gdyż jest on wrażliwy na wiele substancji zawartych w herbicydach.
Owies jest też stosunkowo odporny na choroby grzybowe, co zmniejsza wydatki na fungicydy. Niestety, wrażliwy jest na atak takich szkodników jak: ploniarka, pryszczarki i szkrzypionki.
Wysoka odporność i tania uprawa, to niewątpliwe zalety uprawy owsa. Jego opłacalność jest jednak zależna od ceny, wielkości gospodarstwa i – podobnie jak w przypadku innych upraw – pogody.
***
Więcej na temat owsa możecie przeczytać na forum AgroFoto.pl.
