Pogotowie strajkowe ogłosiła NSZZ „Solidarność” RI
Dzisiaj, tj. 12.11.2024 r. NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” zapowiedział, że ogłosi pogotowie strajkowe. Zarząd związku rolników zdecydował o tym podczas posiedzenia prezydium. Dowiedz się, czego domagają się polscy rolnicy.
Polscy rolnicy indywidualni ogłosili pogotowie strajkowe. Ich postulaty nie dotyczą wyłącznie kwestii polskich. Współdziałają w ochronie europejskiego rolnictwa także z zachodnimi kolegami. Ale w branży niekoniecznie panuje solidarność.
Spis treści
Pogotowie strajkowe — Premier nie może podpisać umowy MERCOSUR!
Wszystko wskazuje na to, że wkrótce, jeszcze w listopadzie może dojść do podpisania umowy UE-MERCOSUR. Dlatego, według polskich rolników bezwzględne jest działanie i przeciwstawienie się podpisaniu tej umowy.
Jako Polska możemy się przeciwstawić, dlatego wzywamy premiera Donalda Tuska i apelujemy, aby nie podpisywał umowy MERCOSUR. Jest to bowiem ogromne zagrożenie dla rolnictwa polskiego, ale generalnie — dla europejskiego. Wraz z Francją, Węgrami, Irlandią, Austrią jesteśmy w stanie zablokować podpisanie tej umowy przez władze UE — argumentuje Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ RI „Solidarność”.
Przewodniczący uprzedził dzisiaj podczas konferencji prasowej, że jeżeli mimo wszystko dojdzie do podpisania ww. umowy, Związek ogłasza pogotowie strajkowe na cały kraj. Polscy rolnicy chcą ratować sektor rolniczy i rolno-spożywczy w naszym kraju.
Mercosur otwiera bowiem Europę przed produktami, o których rolnicy mówią, że nie spełniają standardów unijnych.
Od nas się wymaga, abyśmy ponosili ogromne koszty celem produkcji bezpiecznej żywności. Tymczasem od tamtych tego się nie wymaga — mówi Edward Kosmal, z-ca przewodniczącego NSZZ RI „Solidarność”.
Związek RI jest w stałym kontakcie z organizacjami branżowymi w Europie. Solidarność rolników europejskich trwa. Jak się jednak dowiadujemy z wypowiedzi Tomasza Obszańskiego, jest rozdźwięk pomiędzy organizacjami rolniczymi. Mianowicie nie można liczyć na Copa-Cogeca, gdyż zarząd jest za podpisaniem umowy Mercosur. Trwa jednak lobbowanie, mające na celu masowe sprzeciwienie się europejskich rolników i wciągnięcie ich do obrony europejskiej hodowli i produkcji rolnej przed napływem towarów z Ameryki Południowej.
KRS gruntów rolnych — NIE dla grabieży gruntów rolnych!
Drugi postulat, z którym dzisiaj wystąpili rolnicy indywidualni, to ochrona gruntów rolnych w Polsce i UE. Rolnicy żądają od polskiego ministra rolnictwa, aby ten punkt włączył pod obrady podczas naszej prezydencji w UE.
Nie może to być, aby grunty rolne były wykupywane przez zagraniczne holdingi często spoza Unii — ogłasza w emocjonalnym wystąpieniu Tomasz Ognisty, z-ca przewodniczącego NSZZ RI „Solidarność”.
Dlatego związek postuluje uruchomienie KRS Gruntów Rolnych. Wówczas każdy obywatel będzie mógł sprawdzić, do kogo należy ziemia rolna. Ponadto skąd pochodziły pieniądze na jej zakup i kto tak naprawdę jest właścicielem. Rolnicy indywidualni kategorycznie sprzeciwiają się grabieży gruntów rolnych.
Polska ziemia — polskim rolnikom! Europejska ziemia — europejskim rolnikom! W tym temacie nasze działania będą bardzo stanowcze. Będziemy tego się domagać od resortu rolnictwa i KOWR. Bowiem obserwując, jak wielkie zachodnie holdingi otrzymują „zielone światło” na gospodarzenie na polskiej ziemi, nie możemy się z tym pogodzić. Stąd pomysł KRS Gruntów Rolnych — dodaje Ognisty.
Swoją zdecydowaną postawę rolnicy argumentują tym, że obecnie na Dolnym Śląsku, na Opolszczyźnie, na ścianie zachodniej, wielcy dzierżawcy, dzierżawią polską ziemię „za czapkę gruszek”. Według Ognistego płacą po zaledwie 200–300 zł/ha. W efekcie stać ich na odkupowanie ziemi od prywatnych właścicieli, proponując 5 tys. zł za hektar. Według rolników, Państwo takim „dzierżawcom” umożliwia proceder, nie zwiększając czynszu dzierżawnego.
Jak uważa Edward Kosmal, na ziemiach zachodnich i północnych dominuje obcy kapitał na gruntach rolnych. Według niego dzisiaj KOWR przedłuża umowy dzierżawy tym firmom nawet do 30 lat. Jak również 30., czyli grunty, które miały wrócić, są wydłużane o kolejne 2 lata.
„Mamy wrażenie, że ten rząd czeka na zmianę prezydenta. Wówczas „domknie się system” i ta ziemia nigdy nie trafi do polskiego rolnika. Również sytuacja ekonomiczna naszych gospodarstw rodzinnych jest coraz gorsza, sporo upada. Jak tak dalej pójdzie może nas nie być stać na tę rolę” — mówi Kosmal.
Pogotowie strajkowe i apel o spotkanie z Premierem
Złożyliśmy dzisiaj nasze stanowisko na ręce Pana premiera odnośnie naszych postulatów — informuje Obszański.
Związek będzie się domagał spotkania z premierem. Mimo iż na wiosnę poczuł się zignorowany przez rząd, ale robi wszystko, aby dialog uruchomić. Chce, by polski Premier zaczął rozmawiać z polskimi rolnikami oraz organizacjami reprezentującymi branżę rolną.
Zobacz również: Rolnicy zapowiadają protesty. Nie tylko ws. Mercosur
Źródła: tvrepublika, NSZZ RI „Solidarność”
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!