Wielki Tydzień: obrzędy i tradycje łączą pokolenia

Wielki Tydzień to przede wszystkim Triduum Paschalne — Wielki Czwartek, Piątek i Sobota. Rozpoczyna je msza Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek. Tego dnia w kościołach milkną dzwony. W Wielki Piątek odbywa się mianowicie liturgia Męki Pańskiej,  w Wielką Sobotę przez większość dnia kapłani święcą pokarmy, a wieczorem podczas Wigilii Wielkanocnej — wodę i ogień. Tak kończy się Wielki Tydzień.

Okres Wielkiego Tygodnia jest ostatnią „prostą”, podczas której katolicy faktycznie przygotowują się do święta Zmartwychwstania Pańskiego. Jest zatem czasem wyciszenia i zadumy. Tymczasem przeżywamy go inaczej niż nasi przodkowie, podchodząc do niego w sposób bardziej symboliczny.

Reklama

Wielki Tydzień — koniec Wielkiego Postu

Nie cieszymy się przecież tak z kończącego się postu, jak to bywało dawniej. Wynika to z prostego powodu — nie żyjemy w biedzie. Rzadko uświadamiamy sobie, że niedojadanie, a czasami wręcz głodowanie łatwiej było znieść, kierując się względami religijnymi.

Według mnie wynika to przede wszystkim z tego, że nawet nie staramy się przykładać tak wielkiej wagi do postu jak dawniej. Ludzie na wsi nie tylko przez cały czas nie jedli mięsa, bo przecież w ogóle rzadko je jedli, ale i nabiału czy chleba. Uważano, że nie wolno grać muzyki, śmiać się czy nawet głośno rozmawiać. Postawę pokutną okazywano nawet poprzez strój. Kobiety nie zakładały biżuterii idąc do kościoła, starano się ubierać w ubrania o ciemnych barwach. Do tej pory podczas badań terenowych informatorki wspominają: „Pamiętam, że moja mama w poście nosiła zawsze czarną chustkę na głowie” — mówi Judyta Sos z Muzeum Etnograficznego im. F. Kotuli w Rzeszowie.

Tradycje i obrzędy Wielkiego Tygodnia w Polsce

Wielki Tydzień zwieńcza Triduum Paschalnego, rozpoczynające się w Wielki Czwartek mszą Wieczerzy Pańskiej. Jest ona sprawowana na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy, kiedy Chrystus dał apostołom do spożycia swoje ciało i krew pod postacią chleba i wina. Ustanowił też dwa sakramenty — Kapłaństwo i Eucharystię.

Wielki Tydzień

Wielki Tydzień zwieńcza Triduum Paschalnego, rozpoczynające się w Wielki Czwartek mszą Wieczerzy Pańskiej. Po homilii odbywa się obrzęd umywania nóg

fot. Małgorzata Chojnicka

Po homilii odbywa się obrzęd umywania nóg. Tego dnia dodatkowo milkną dzwony, a dźwięk dzwonków zastępują uderzenia kołatek.

Na Podkarpaciu ważnym elementem Wielkiego Czwartku było zawiązywanie dzwonów. Wprowadzało to chaos w życie wiejskie, bo ich dźwięk wyznaczał rytm dnia. Dzwoniły przecież w południe na Anioł Pański. W dodatku biły ma trwogę i ostrzegały przed niebezpieczeństwem. Wierzono w ich wielką moc i przez te trzy dni ludzie czuli się jak pozbawieni ochrony — mówi Judyta Sos.

W Wielki Czwartek w nocy odbywało się także wieszanie Judasza — zdrajcy, któremu przypisywano znaczenie podobne do Marzanny. Ta kukła uszyta ze szmat i wypchana słomą ucieleśniała całe zło. Następnego dnia około godziny piętnastej po południu zdejmowano ją i niesiono przed kościół na 30 pałkach, symbolizujących 30 srebrników. Tam odbywał się bowiem sąd nad Judaszem, a kukła była bita pałami i włóczona po ulicach. Ostatecznie podpalona i wrzucona do potoku. Spotykał ją zatem identyczny los jak Marzannę.

Wielki Tydzień — zakaz pracy w polu

W Wielki Tydzień, począwszy od Wielkiego Czwartku na wsi nie wolno było wykonywać żadnych prac polowych, bo mogłoby to sprowadzić nieurodzaj. Zabronione było zwłaszcza sianie zboża. To był czas wyciszenia. Z drugiej strony w Wielki Piątek gospodynie musiały powstrzymać się od pieczenia chleba i gotowania. Ludzie bez wątpienia zachowywali się jak podczas żałoby.

W Wielkim Tygodniu po liturgii Męki Pańskiej przy Grobie Pańskim mężczyźni pełnili wartę, co jest praktykowane do tej pory. Najczęściej zaciągają ją druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej, a także harcerze.

Na Podkarpaciu tych wartowników nazywamy „turkami”, co wiąże się z pewną legendą. Podobno w szeregach króla Jana III Sobieskiego, podczas bitwy pod Wiedniem byli również poddani pochodzący z rejonu dzisiejszego Podkarpacia. Gdy wracali z bitwy pod Wiedniem, skierowali swe pierwsze kroki do kościoła, aby podziękować Panu Bogu za szczęśliwy powrót do domu. Akurat był to Wielki Piątek, więc zobaczyli Grób. Stanęli zatem w strojach zdobytych na progu przy Grobie Pańskim. Ta tradycja jest żywa do dziś. Mężczyźni w fantazyjnych strojach stoją od Wielkiego Piątku, przez Wielką Sobotę aż do mszy rezurekcyjnej — wyjaśnia Judyta Sos.

Ciekawą tradycją Wielkiego Tygodnia jest również wielkosobotnie granie, które odbywa się w Kolonii Polskiej w powiecie leżajskim. Muzycy na instrumentach dętych przez całą noc wykonują pieśni wielkopostne.

W Wielką Sobotę przed rozpoczęciem Wigilii Wielkanocnej ksiądz święci wodę i ogień. Na Podkarpaciu wierni biorą wodę do słoików i wkładają do nich drewienka z wypalonego ogniska. Jest to zwyczaj nadal żywy w tej części Polski — podsumowuje Judyta.

Po Wielkim Tygodniu przychodzi czas radości

Kończy się Wielki Tydzień i po okresie wyrzeczeń nadchodzi czas radości podczas Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego, która rzecz jasna jest najważniejszym wydarzeniem roku liturgicznego w Kościele katolickim. Biją dzwony, wierni wychodzą z kościoła, a Najświętszy Sakrament w uroczystej procesji obnoszony jest wokół kościoła lub ulicami. Dawniej podczas rezurekcji powszechne było strzelanie z armat czy petard. Chodziło o to, by po okresie ciszy wreszcie stało się głośno.

Po Wielkim Tygodniu do śniadania wielkanocnego, podobnie jak dzieje się to dzisiaj, zasiadała cała rodzina. Najpierw domownicy dzielili się jajkiem i święconym. Potem w zależności od regionu jedli żurek lub biały barszcz. Było to jedyne danie, które ludzie w tym czasie spożywali na gorąco. Chodziło o to, by gospodynie również mogły odpocząć od ciągłego stania przy kuchni. Tego dnia nie składano wizyt — świętowano w rodzinnym gronie. Należało się przecież przygotować do Lanego Poniedziałku!

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *