Wirus ptasiej grypy 2021: PIWet apeluje do gospodarstw

O szczególną ostrożność apeluje do właścicieli gospodarstw, w których wystąpił w 2021 r. wirus ptasiej grypy Dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. Gospodarstwa te powinny stosować środki ochrony indywidualnej – podaje prof. dr hab. Krzysztof Niemczuk.
PIWet apeluje do hodowców drobiu o szczególną ostrożność w gospodarstwach dotkniętych wirusem ptasiej grypy. Podczas rozmowy z PAP, prof. dr hab. Krzysztof Niemczuk poinformował, że wirus nie jest na razie niebezpieczny dla człowieka, ale biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy w sezonie grypy ptaków i grypy ludzi połączonej z pandemią koronawirusa, zaleca się stosowanie środków ochrony indywidualnej. Szczególną ostrożność powinny zachować rolnicy z gospodarstw, zaatakowanych przez ptasią grypę. Aktualnie potwierdzonych zostało 15 ognisk w Polsce.
Spis treści
Nowe ogniska ptasiej grypy zagrażają gospodarstwom
Zaczęło się od powiatu siedleckiego. Teraz mamy nowe ogniska na terenie powiatu kaliskiego, gdzie jest dość duża koncentracja hodowli drobiu w systemie wielkotowarowym, jak również w powiecie sieradzkim, w województwach lubuskim i śląskim. Widzimy, że grypa ptaków występuje w kilku kluczowych obszarach – mówił Krzysztof Niemczuk.
Obecny aktualnie w Polsce w 2021 r. wirus ptasiej grypy, to wariant H5N1. Wirus dotychczas występował w Europie i Azji, natomiast w mniejszym natężeniu niż w sezonie w 2020 roku, a także 2016/2017. Wtedy w Europie, również w Polsce w znacznej większości występował wirus H5N8.
Mapa ryzyka – ptasia grypa
Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach wraz z MRiRW, a także Inspekcją Weterynaryjną stworzył „mapę ryzyka„. Przygotowana mapa pokazuje miejsca, które mogą być narażone na pojawienie się wirusa ptasiej grypy.
-Mamy dane związane z trasami przelotów dzikiego, wolno żyjącego ptactwa, jak również z położeniem dużych przestrzeni wodnych, na których takie ptactwo odpoczywa w trakcie przelotów, oraz innych kilka wskaźników – powiedział Krzysztof Niemczuk.
Grypa ptaków nie próżnuje
Hodowcy drobiu mogą znaleźć mapy na stronach Głównej Inspekcji Weterynarii. W rozmowie z PAP dyrektor PIWet’u zaznaczył, że wirus ptasiej grypy w przyszłości może występować endemicznie. Oznacza to, że wirus będzie występował nie tylko w miejscach, gdzie okresowo przelatują ptaki. Wskazuje na to doświadczenie z ostatniego roku, kiedy po raz pierwszy doszło do takiej sytuacji, że wirus grypy ptaków pozostał na kontynencie i zainicjował kolejną edycję grypy – zaznaczył.
Dodatkowo, oprócz „mapy ryzyka”, którą można znaleźć na stronach GIWu, PIWet rozpoczyna szkolenia. Poprowadzona akcja szkoleń przypomni rolnikom o bioasekuracji, a także wytłumaczy dlaczego jest tak ważna w gospodarstwach.
Cyklicznie trzeba przypominać rolnikom, czym jest bioasekuracja i jak ona jest ważna, ponieważ wirus może być w otoczeniu każdego gospodarstwa w Polsce, biorąc pod uwagę fakt, że człowiek nie zapanuje nad trasami przelotów i nie ma na to żadnego wpływu. W związku z tym należy uznać, że cały nasz kraj jest zagrożony grypą ptaków. Dlatego tak wielką wagę przykładamy do przekazywania wiedzy dotyczącej bioasekuracji.
Wirus ptasiej grypy 2021 – środki ochrony indywidualnej
Rolnicy hodujący drób powinni stosować środki ochrony indywidualnej, które minimalizują ryzyko przeniesienia wirusa grypy ptaków. Zaleca się m.in.:
- zabezpieczenie drobiu i paszy przed dzikimi ptakami;
- zakaz przebywania osób nieuprawnionych na fermie;
- zakładanie odzieży i obuwia ochronnego, a także każdorazową ich zmianę przy wejściu do kolejnych budynków;
- prowadzenie rejestru działań tj.: oczyszczanie, dezynsekcja, odkażanie oraz deratyzacja.
Ponadto, hodowcy drobiu są zobowiązani do informowania na bieżąco o podejrzeniach wirusa lekarzy weterynarii, wójta, burmistrza bądź prezydenta miasta.
Krzysztof Niemczuk zaznaczył, że nowe ogniska wirusa ptasiej grypy to duży koszt dla budżetu państwa. Rolnikom należy bowiem wypłacać odszkodowania, cierpi na tym również eksport.
Myślę w tej chwili wyłącznie o krajach azjatyckich, gdzie niestety nasi czołowi odbiorcy stosują odpowiedzialność całego kraju, a w związku z tym najczęściej w takich sytuacjach zamykany jest cały rynek na mięso pochodzenia drobiowego, chociaż negocjacje trwają – powiedział profesor.
Przeczytaj również: Pomoc finansowa dla producentów mleka i za suszę. Sprawdź!
Źródło: PAP, agroFakt.pl
