W niektórych regionach kraju już trwają żniwa rzepaku, w innych rolnicy przygotowują się do wyjazdu kombajnami w pole. Tegoroczne prognozy nie są zbyt optymistyczne. Według prognoz zbiory mogą być nawet o kilkanaście procent niższe niż w ubiegłym sezonie!
Według szacunków Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej tegoroczne zbiory rzepaku ukształtują się na poziomie 2,4–2,5 mln t. W porównaniu do poprzedniego sezonu oznacza to spadek o ok. 8–13%!
– O tym, że rzepak w tym roku nie da oszałamiających plonów, wiadomo było już po zimie – mówi Dariusz Dąbrowski z Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lubaniu. – Straty w uprawach spowodowane złym przezimowaniem były spore. Na Pomorzu na większości plantacji wymarzło średnio 30% rzepaku. Były też pola, które trzeba było w całości zaorać.
O tym, że rzepak w tym roku nie da oszałamiających plonów, wiadomo było już po zimie.
Z powodu zimowych wymarznięć areał uprawy rzepaku w tym roku jest sporo niższy i wynosi obecnie 840–860 tys. ha. Oprócz kiepskiego przezimowania plantacjom rzepaku dokuczały susze, szkodniki (uciążliwa była śmietka kapuściana), a także spore zachwaszczenie i nierównomierne dojrzewanie roślin.
– Na moim polu rzepak przetrwał zimę – mówi Adam Sulejewski, rolnik spod Grunwaldu. – Jednak mimo tego już wiosną było widać, że jest słabsza obsada, a plony będą nie tylko mniejsze, ale też gorszej jakości. Natomiast okoliczni rolnicy po zimie musieli zaorać całe swoje uprawy rzepaku, więc w tym sezonie nie zarobią na nim nic.
Jest taka grupa zawodowa, ktorej nie da sie dogodzic. Zawsze beda neizadowoleni, mimo, iz nie placa podatkow, zusu i zyja jak paczki w masle. Co to za grupa ?