Rośnie liczba ognisk i przypadków ASF w Polsce. Choroba sukcesywnie rozprzestrzenia się po kraju w kierunku zachodnim. Tak zwana biała strefa wolna od wirusa kurczy się. Rolnicy są coraz bardziej zaniepokojeni brakiem postępów w zwalczaniu wirusa.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował o wykryciu 26 już ogniska ASF w Polsce w tym roku. Choroba zajmuje kolejne tereny. W strefie żółtej znalazł się już powiat żuromiński, w którym koncentracja tuczników jest największa w kraju. Oznacza to, że ten teren nie może być dalej źródłem surowca eksportowanego do USA.
ASF w Polsce idzie na zachód
Zagrożone jest również województwo łódzkie, które produkuje znaczne ilości żywca wieprzowego. Rolnicy nie kryją zaniepokojenia. Martwią się, że nie widać żadnych postępów w zwalczaniu wirusa ASF u dzików. Każde kolejne ognisko w Polsce – to kolejna likwidacja stada. Rolnicy nieraz czekają miesiącami na odszkodowania a ich gospodarstwa zagrożone są bankructwem.
– W walce z ASF żadnych postępów nie widać. Wirus zbiera coraz większe żniwa i coraz bardziej rozprzestrzenia się po kraju. A my rolnicy możemy tylko bezradnie patrzeć na to jak choroba zajmuje kolejne tereny – skarży się Jan Kowal, hodowca z Wielkopolski.
Brak zdecydowanych działań!

ASF w Polsce rozprzestrzenia się coraz bardziej przez m.in. nadmierną populację dzików – skarżą się rolnicy.
W zwalczaniu wirusa rolnikom pomóc miały zasady bioasekuracji. To czy są one przestrzegane sprawdzać mieli lekarze weterynarii. Jednak jak się okazuje, głośno zapowiadane kontrole idą powoli – z powodu problemów z jakimi boryka się Inspekcja Weterynaryjna.
– Zwiększanie kadr w Inspekcji Weterynaryjnej idzie bardzo opieszale, a przecież wobec narastającego kryzysu powinny być podejmowane zdecydowane działania. Przykład Czech i Belgii pokazuje, że można odnosić sukcesy w walce z chorobą, jeżeli podejdzie się do jej zwalczania zdecydowanie i systemowo – tłumaczy Aleksander Dargiewicz z KZP-PTCH.
Nadmierna populacja dzików
Jak alarmuje KZP-PTCH, populacja dzików jest nadmierna, a współpraca administracji i myśliwych przy wykonywaniu odstrzałów tych zwierząt pozostawia wiele do życzenia.
– Bez redukcji populacji dzików dokonywanej systemowo, wprowadzonej bioasekuracji we wszystkich gospodarstwach utrzymujących świnie, niezwłocznie wypłacanych odszkodowań za likwidowane stada nie poradzimy sobie z wirusem. Narastający problem będzie skutkował stopniową utratą znaczenia branży wieprzowiny w Polsce i przyczyni się do wzrostu importu zarówno żywych świń jak i produktów wieprzowych z zagranicy – podaje KZP-PTCH.
Źródło: KZP-PTCH/GIW
Dodaj komentarz