Jonaprince i Idared — Polacy ograniczają produkcję

W Polsce zbiory jabłek odmian Jonaprince i Idared mogą być w tym sezonie mniejsze. Niekorzystne warunki pogodowe w trakcie wegetacji przyczyniły się bowiem do ograniczenia wolumenu owoców. Problematycznie jak co roku może być zatrudnienie odpowiedniej liczby pracowników do zbiorów. Jakich jeszcze ograniczeń w produkcji owoców można się spodziewać?

Niższe wolumeny zbiorów dla owoców Jonaprince i Idared w tym sezonie — to już pewne. A co z pozostałymi odmianami? Jak do zbiorów podchodzą polscy sadownicy?

Reklama

Jonaprince, ale też wiśnie i śliwki pod negatywnym wpływem pogody

Wiosenne przymrozki w Polsce przyczyniły się do uszkodzeń kwitnących wiśni i śliw, lokalnie także jabłoni. Susza, która potem nadeszła także odbiła się negatywnie na stanie wielu upraw, szczególnie tych, które nie były nawadniane.

Po okresie kwitnienia nastało kilka bardzo suchych tygodni. Od czerwca do połowy lipca prawie nie padało. I to właśnie brak deszczu wpłynął na rozmiary jabłek w sadach, które nie miały odpowiedniego nawadniania. Na szczęście sadownicy, z którymi współpracujemy, mają możliwość nawadniania sadów. Dlatego mimo niepewnej aury, zbiory jabłek prezentują się pozytwywnie — twierdzi Dominik Woźniak, eksporter z Grupy Producentów Owoców Rajpol.

Opady deszczu miały miejsce pod koniec lipca i na początku sierpnia. Obecnie na większości obszaru Polski panują upały, które potrwają jeszcze przynajmniej kilka dni. Nie wiadomo jakie negatywne skutki wywołają na dojrzewających owocach.

Niższy wolumen zbiorów i niewystarczające zapasy

Oczekuje się, że tegoroczna produkcja jabłek w Polsce będzie niższa niż w ubiegłym sezonie. Zmniejszenie wolumenów zbiorów dotyczy przede wszystkim owoców Jonaprince i Idared. Jednak, jak twierdzi przedstawiciel GPO Rajpol — w zrzeszonych sadach zbiory będą na standardowym poziomie, szczególnie w odniesieniu do odmian Gala, Red Delicious i Golden Delicious. Zapasy jabłek są z kolei aktualnie na niższym poziomie niż w analogicznych okresach ubiegłych sezonów.

Mamy jednocześnie więcej zapytań odnośnie do dostaw od różnych klientów z Polski i z całej Europy. Nie możemy im niestety pomóc, ponieważ musimy zapewnić dostępność owoców dla supermarketów, z którymi współpracujemy — mówi D. Woźniak.

Pracownicy sezonowi — wyzwanie na czas zbiorów

Co roku pozyskanie wystarczającej liczby pracowników na czas zbiorów jest sporym wyzwaniem dla sadowników. Przedstawiciel GPO Rajpol twierdzi jednak, że w tym roku nie powinien to być problem dla zrzeszonych sadowników

Zatrudnienie wystarczającej liczby pracowników sezonowych do zebrania wszystkich jabłek na czas jest po prostu wyzwaniem. Jednak nasi sadownicy mogą sobie z tym poradzić i nie spodziewamy się dużych problemów z siłą roboczą — twierdzi D. Woźniak

Konferencja zamiast Jonaprince

Sadownicy działający pod szyldem GPO Rajpol uprawiają nie tylko jabłka, ale też gruszki. Od kilku lat w Polsce wzrasta areał uprawy gruszy, bowiem produkcja gruszek jest bardziej opłacalna niż jabłek. Cieszącą się największym zainteresowaniem sadowników jest odmiana Konferencja.

Źródło: freshplaza


Czytaj również: Spożycie gruszek w Europie rośnie

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *