Lubimy je chyba wszyscy i wszyscy na nie czekamy. W okolicach Sieradza (woj. łódzkie) trwają wykopki młodych ziemniaków.
– Młode ziemniaki kopie się w godzinach wczesnorannych, najczęściej między 4 a 6 rano – mówi Ewa Janczak, specjalistka ds upraw Rejonowego Zespołu Doradców w Kościerzynie Łódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach. – Tak wczesna pora jest ważna z kilku powodów. Po pierwsze ziemniaki się nie przegrzewają na słońcu. Po drugie nie tracą wilgoci.
Doradcy i producenci liczyli na to, że młode ziemniaki będą dostępne kilka dni wcześniej. Ale przeszkodziły chłody.
Prawdziwy wczesny ziemniak to taki, którego skórkę można otrzeć.
– I tak jesteśmy zadowoleni, bo w końcu maja zwyczajowo pojawiają się młode ziemniaki i klienci zaczynają ich poszukiwać – dodaje Ewa Janczak. – Oczywiście nie znajdą ich w marketach, ale w osiedlowych warzywnikach i na targowiskach będą na pewno.
Młody ziemniak jest towarem nietrwałym – szybko ulega wyschnięciu. Dlatego też często ziemniaki są sprzedawane lekko oblepione ziemią.
– Jest to korzystne i dla ziemniaków i dla konsumentów – dodaje pani ekspert. – Oblepiona ziemią bulwa mniej traci wodę, a w razie uszkodzeń chorobowych – ziemia stanowi warstwę zabezpieczającą przed przenoszeniem się choroby na inne bulwy.
Ziemniaki są kalibrowane – jedni wolą większe, inni – małe, do 3 cm średnicy, których nie trzeba obierać przed gotowaniem.
– I na tym właśnie polega różnica między polskimi prawdziwymi wczesnymi ziemniakami, a tymi z importu podającymi, sprzedawanymi jako wczesne, choć wczesne nie są – mówi dr Wojciech Nowacki, kierownik Oddziału w Jadwisinie Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – Państwowy Instytut Badawczy. – Prawdziwy wczesny ziemniak to taki, którego skórkę można otrzeć.
Młode ziemniaki pojawiły się już na rolniczych rynkach hurtowych. Kosztują od 4 do 6 złotych za kilogram w hurcie.
Ale dane są z 2016 roku