Nasiona kwalifikowane: jak się to robi?
Część rolników nie wyobraża już sobie bez nich siewu, inni wciąż zastanawiają się, czy warto w nie inwestować – nasiona kwalifikowane. Czym jest tzw. kwalifikowany materiał siewny i jak się go wytwarza? Zobacz koniecznie.
Runowo – niewielka wieś w gm. Kórnik, nieopodal Poznania. Tutaj mieści się zakład nasienny firmy Top Farms Agro. To właśnie tutaj produkuje się najwyższej jakości nasiona przeznaczone na siew. Zobaczcie, jak przebiega ten proces!
– Najważniejsze w procesie produkcji kwalifikowanego materiału siewnego jest pozyskanie wysokiej jakości materiału z pola, a także unikalny proces czyszczenia, gwarantujący wysoką czystość nasion – wyjaśnia Maciej Biesiada, specjalista ds. marketingu i administracji Top Farms Nasiona.
A jak się to robi? Wszystko zaczyna się od przyjęcia najwyższej jakości ziarna zebranego ze specjalnych pól produkcyjnych firmy Top Farms.
Najważniejsze w procesie produkcji kwalifikowanego materiału siewnego jest pozyskanie wysokiej jakości materiału z pola.
Ziarno zsypuje się do tzw. kosza zasypowego. Następnie przenośnik taśmowy transportuje je do wialni wstępnego czyszczenia, gdzie system ruchomych sit oddziela ziarno od resztek źdźbeł, kamieni, czy innych zanieczyszczeń przywiezionych z pola.
Co ważne, z każdej partii pracownik pobiera próbkę ziarna do badań. By w ogóle mogło zostać przyjęte, jego wilgotność nie może przekraczać 14,5%.
Wstępnie oczyszczone ziarno trafia do jednego z 12 silosów. Każdy z nich może pomieścić 150 t. W sezonie, w ciągu 2 miesięcy, zakład przyjmuje 7,5 tys. t zbóż. To ok. 12 TIR-ów dziennie.
– Produkcję rozpoczynamy na początku lipca, mniej więcej w połowie, zaczynamy od jęczmieni, a kończymy mniej więcej w połowie września, kiedy już rolnicy wyjeżdżają z gotowym materiałem w pole i wysiewają go – podaje Robert Golec, kierownik obiektu Top Farms Nasiona.
Zanim jednak rolnicy będą mogli rozpocząć siew, ziarno trzeba przygotować. Wstępnie oczyszczony materiał trafia do hali, w której odbywa się czyszczenie zasadnicze. Konieczna do tego maszyna to wialnia główna. 5 poziomów sit sortuje ziarno pod względem grubości. Stąd materiał trafia do tryjerów – specjalnych bębnów, które usuwają z partii ziarna zbyt długie lub zbyt krótkie, ziarna uszkodzone oraz jego połówki.
I wreszcie stół grawitacyjny. Silny strumień powietrza unosi każde ziarenko, a drgające sito rozrzuca je na boki. W jedną stronę trafia ziarno cięższe – pełnowartościowe, w drugą lżejsze – uszkodzone lub chore. Na tym jednak nie koniec. Następny to urządzenie to sortownik optyczny. Patrząc na prędkość jego działania, aż trudno uwierzyć, że maszyna jest w stanie prześwietlić niemal każde ziarno. Przy czym słowo „prześwietlić” nie jest tu przypadkowe.
– Sortownik optyczny ma za zadanie odrzucić ziarna chore przebarwione od ziaren zdrowych. Fotokomórka wychwyca chore ziarna, przebarwione, natomiast struga powietrza wystrzeliwuje je i oddziela od ziaren zdrowych – tłumaczy Robert Golec.
I tak zdrowe, jednorodne i czyste ziarno trafia do tzw. BIG BAG-ów. Każda z takich toreb mieści w sobie 1 t ziarna.
Musimy pamiętać, że zbyt wysokie zaprawienie, jak i zbyt niskie zaprawienie jest szkodliwe dla ziarna.
By móc kontynuować produkcję, każda przygotowana w ten sposób partia musi otrzymać świadectwo kwalifikacji, co trwać może do 2 tygodni.
Gdy wreszcie świadectwo jest wydane, torby przewozi się do kolejnej hali. Tutaj znów wysypuje się ziarno na podajnik i transportuje do urządzenia, które oczyszcza ziarno z pyłu, a następnie podaje je do zaprawiarki.
– Unikalność porcjowej zaprawiarki polega na tym, że dużo bardziej dokładnie niż standardowo stosowane w Polsce dozuje ona zaprawę – wyjaśnia Maciej Biesiada. – Musimy pamiętać, że zbyt wysokie zaprawienie, jak i zbyt niskie zaprawienie jest szkodliwe dla ziarna.
Tak wygląda ziarno po zaprawieniu. Zastosowana substancja chemiczna chroni je teraz przed chorobami odglebowymi, zarówno w trakcie siewu, jak i później w trakcie wegetacji.
By mieć pewność, że ziarno jest dobrze zabezpieczone, Top Farms Agro zleca przeprowadzanie systematycznych badań. Za pomocą kalorymetru ekspert oblicza procentową wartość okrycia ziaren zaprawą. Jaki wynik?
– Wynik bardzo dobry. Z 4 próbek uzyskaliśmy średnią 101,5%, tak że powyżej tego zalecanego 100% – mówi Jarosław Lustig, ekspert firmy Syngenta.
A to już ostatni etap. Pakowanie. Ziarno trafia do worków. W tym przypadku to porcja wystarczająca na obsianie powierzchni 0,5 ha. Jeszcze tylko szycie i worek gotowy jest do pakowania na palety.
– Firma Top Farms produkuje bardzo dobrej jakości materiał siewny. W zeszłym roku udało nam się zamknąć na poziomie 98% zaprawy na ziarnie, gdzie średnia krajowa była na poziomie 76%, tak że bardzo dobry wynik, w czołówce krajowej – komentuje Jarosław Lustig.
I tak kończymy naszą wycieczkę po runowskim zakładzie firmy Top Farms Agro. To właśnie stąd wyselekcjonowane i zabezpieczone ziarno najwyższej jakości trafia do sieci ponad 100 dystrybutorów Top Farms Nasiona, a stamtąd do tysięcy rolników w całej Polsce.
Zobacz także: Jak powstaje materiał kwalifikowany?
fajnie opisane. sam zastanawiam się czy nie kupić odmiany fidelius i na część pól nie posiać. ktoś siał ją? na część na pewno pójdzie zebrana w tym roku arkadia którą zaprawiać będe vibrance gold. rok temu bardzo fajnie wpłyneła na rozwoj korzeni w zbożu.