Komisja Europejska, na wniosek ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego, przygotowała decyzję umożliwiającą rolnikom w Polsce skorzystanie z odstępstwa od zakazu prowadzenia produkcji na ugorach w 2018 roku w ramach zazielenienia.
Wiąże się to z suszą, jaka wystąpiła w Polsce w okresie maj-czerwiec. W wielu gospodarstwach nastąpiło znaczne pogorszenie dostępności zasobów paszowych dla zwierząt gospodarskich oraz wartości odżywczej pasz.
Komisja Europejska przygotowała decyzję umożliwiającą rolnikom skorzystanie z odstępstwa od zakazu prowadzenia produkcji na ugorach w ramach zazielenienia.
fot. Fotolia
Jak informuje MRiRW, decyzja ta umożliwi uznanie gruntów ugorowanych za odrębne uprawy w ramach dywersyfikacji upraw. Nawet, jeśli na takich gruntach dokonywano wypasu zwierząt lub w inny sposób były przeznaczone do celów produkcyjnych. Takie grunty będą również uznane za obszary proekologiczne EFA.
Derogacja ma na celu umożliwienie wypasania zwierząt lub dokonywania zbioru na cele produkcyjne na ugorach. Z odstępstwa będą mogły skorzystać gospodarstwa, które w wyniku suszy poniosły straty w zasobach paszowych dla zwierząt gospodarskich.
Źródło: MRiRW
GIS ostrzega! Salmonella w jajkach
W jajkach z chowu klatkowego wykryto bakterię Salmonella Enteritidis. Państwowa Inspekcja Sanitarna wydała ostrzeżenie publiczne dotyczące spożycia skażonej partii. Kod identyfikacyjny na skorupkach to 3PL26111314.
W jajkach z chowu klatkowego wykryto bakterię Salmonella Enteritidis.
fot. Fotolia
Jaja, których zjedzenie grozi salmonellą, zostały wyprodukowane przez Gospodarstwo Rolne Krzysztof Niewczas we wsi Tychów Nowy (woj. świętokrzyskie). Zgodnie z przepisami prawa żywnościowego, producent poinformował konsumentów o wycofaniu produktu i możliwości jego zwrotu do miejsca zakupu.
Jaja wycofane z obrotu zostaną przekazane do utylizacji. Proces ten nadzorują organy Inspekcji Weterynaryjnej oraz Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Źródło: Główny Inspektorat Sanitarny
Rolnicy nie składają broni! Będą kolejne protesty
Rolnicy, którzy protestowali w miniony piątek w Warszawie, nie dają za wygraną. Jeśli szef rządu nie udzieli odpowiedzi na ich petycję, zorganizują kolejną akcję, która, jak zapowiada jeden z liderów demonstracji – zaskoczy całą Europę.
– Oczekujemy konkretnych działań i konkretnych rozmów, a nie tylko bezproduktywnego gadania. […] Nie chcemy, by producent zarabiał nie wiadomo ile, ale niech to będzie coś, co wystarczy na prowadzenie godnego życia. Granice opłacalności muszą być spełnione– powiedział prezes Unii Warzywno-Ziemniaczanej Michał Kołodziejczak.
Rolnicy, którzy protestowali w Warszawie, nie dają za wygraną.
fot. Fotolia
Organizatorzy protestu chcą zwrócić uwagę na zły stan polskiego rolnictwa. – Tak jak odcinacie głowę tej świni, odcinacie głowę polskiego rolnictwa – stwierdził Kołodziejczak pod siedzibą Kancelarii Premiera, trzymając w ręku łeb zwierzęcia.
Dodaj komentarz