Ruszyły kontrole gospodarstw rolników. Czego szukają?

W sierpniu br. ruszyły kontrole gospodarstw rolników i prywatnych posesji innych mieszkańców kraju. Prowadzą je Zakłady Wodociągów i Kanalizacji. Co sprawdzają i czego szukają pracownicy przeprowadzający kontrolę?
Ruszyły kontrole w gospodarstwach rolników oraz na prywatnych posesjach innych mieszkańców. Mają one na celu wykrycie nielegalnych podłączeń do kanalizacji, którymi odprowadza się wody deszczowe.
Spis treści
Kto prowadzi kontrole gospodarstw rolników (i nie tylko)?
Kontrole gospodarstw rolników oraz prywatnych posesji innych mieszkańców przeprowadzają pracownicy Zakładów Wodociągów i Kanalizacji. Ich działania mają na celu wykrycie nielegalnych podłączeń do kanalizacji. Ściśle mówiąc, chodzi o podłączania, którymi odprowadza się wody deszczowe pochodzące z dachów i innych utwardzonych powierzchni do kanalizacji sanitarnej. Zgodnie z przepisami polskiego prawa, odprowadzenie deszczówki do kanalizacji jest zabronione i podlega wysokim karom.
Co sprawdzają podczas kontroli?
Jak informuje przedstawiciel Wodociągów Jaworzno na lokalnym serwisie społecznościowym, kontrole nielegalnych podłączeń przeprowadzane są za pomocą zadymiarki. Dzięki temu pracownicy pogotowia wodno-kanalizacyjnego nie muszą wchodzić na posesję. Bowiem nieszkodliwy dym wpuszczony do studzienki kanalizacyjnej na drodze uwidoczni wszystkie nielegalne podłączenia do kanalizacji. W ten sposób łatwo zidentyfikować problemy.
Od 19 sierpnia br. wzmożone kontrole rozpoczęły Wodociągi Jaworzno, ale również inne oddziały zakładów wodociągowych na terenie całego kraju mogą w każdej chwili przeprowadzić takie kontrole w gospodarstwach i na prywatnych posesjach m.in. rolników. Dlatego, jeśli gospodarstwo czy prywatna posesja rolnika jest podłączona do kanalizacji, należy sprawdzić czy nie ma podłączeń odprowadzających do niej wody opadowe. Bowiem grożą za to wysokie kary.
Jakie kary grożą za nieprzestrzeganie przepisów?
Za odprowadzanie wody opadowej do kanalizacji grożą poważne konsekwencje. W przypadku wykrycia nieprawidłowości podczas kontroli gospodarstw i prywatnych posesji rolników (i nie tylko), organ kontrolujący zobowiązuje właściciela nieruchomości do natychmiastowego usunięcia problemu. W przeciwnym razie grozi mu kara ograniczenia wolności lub grzywny finansowej w wysokości do 10 tys. zł.
Kanalizacja sanitarna służy do odprowadzania ścieków bytowych z gospodarstw domowych i nie jest przystosowana do przyjęcia dużych ilości wód deszczowych. Deszczówkę spływającą z dachów czy innych utwardzonych powierzchni najlepiej gromadzić w specjalnie do tego celu przeznaczonych zbiornikach retencyjnych. Jest wiele rozwiązań dotyczących magazynowaniu wody deszczowej. Można nawet uzyskać dofinansowanie na budowę systemu odprowadzania i magazynowania wód opadowych. Zaś zebraną w ten sposób wodę można wykorzystać w gospodarstwie lub przeznaczyć do nawadniania roślin.
Czytaj również:
Kara dla rolnika-pracodawcy — nawet do 45 tys. zł
Najwyższe od lat ceny jabłek ze zbiorów 2024
Źródło: Infor, Jaw.pl

a karzą oszczędzać wodę czy rząd ma coś na sumieniu czyli co deszczówka to trucizna …
Zadymiarka nic nie wykaże , wiekszosc ma zrobiony syfon taki jak np przy odpływie wody w wannie , lub zlewie . Jedyny sposób na sprawdzenie ,wlanie zabarwionej wody do rynny.
Eksterminacje Polaków Do Obozów 100 lat g… Wywozili Na Pole Ludzie Dożywają do 90 Lat Żyli Wolni Wolnym Narodem Nie Nakazy Tresowanie Narodu Zakazu Wchodzenie na Cudzą Własność I Terroryzm na Własnością To Może Tortury Obozy Do Eksterminacji Narodu Polskiego
a co jeżeli kanalizacja jest ale kanalizacja nie jest bo nie jest odebrana w sensie … i nie muszę za to płacić bo jest to ściek wodny ale kochana gmina sie tłumaczy że takie jest prawo to ja się pytam dlaczego pieniądze bierzecie bo prawo to prawo chyba nie??
szukają pieniędzy po prawie!! uwalić, zgnieść, zabrać wszystko
Czego szukają? Jak pieniądze ściągnąć!
Ciekawe jak chcą np. zrobić to na wsi bez wchodzenia na posesję, skoro tak 99/100 studzienek jak u mnie na wsi jest NA PRYWATNYCH POSESJACH
Eurokołchoz gorszy od tego wcześniejszego. Ale Polaczki wybrali to i będą dojenie.
mogą skoczyć,nie wpuszczac by… na swój teren